Odpowiedniej jakości pasza pomaga każdemu hodowcy osiągnąć zadowalające przyrosty masy ciała zwierząt oraz uzyskać wartościowe mleko, a więc jest kluczem do sukcesu. I hodowcy, i rolnicy zastanawiają się, jaki sposób przetrzymywania i konserwacji pasz wybrać, aby zimowe karmienie bydła było jak najbardziej efektywne.
Najlepszą formą karmienia zwierząt jest niewątpliwie zjadanie zielonki bezpośrednio na pastwisku. Dostarcza to bydłu nie tylko ruchu, ale również reguluje procesy fizjologiczne i wzmacnia odporność na choroby - to za sprawą przebywania zwierząt na słońcu i świeżym powietrzu. Wiadomym jest, że każdy sposób konserwacji nie tylko pasz, ale i żywności wpływa na straty składników pokarmowych.
Największe znaczenie w karmieniu bydła ma pasza objętościowa, czyli zielonka i jej pochodne oraz okopowe. Niestety, nie da się skarmiać bydła cały rok zielonką, zwłaszcza przy często stosowanej monodiecie. Kiedyś podstawową technologią przechowywania pasz było naturalne zasuszanie na siano na powierzchni pola, robiono tak od setek lat. Jednak skoszona trawa łąkowa ułożona na powierzchni ziemi przy zasuszaniu nadal czerpała składniki pokarmowe, w efekcie wyjaławiając paszę. Była narażona również na warunki pogodowe – deszcz wypłukiwał wartości, trzeba było także trawę przetrząsać, aby nie zgniła.
Aby uzyskać materiał o zadowalających parametrach odżywczych, należy wziąć pod uwagę dwa czynniki: termin zbioru i metodę konserwacji. - W czasie magazynowania pasz mogą występować bardzo duże straty. Wynikają one w szczególności z błędów popełnianych przy ich konserwacji. Ocenia się, że rocznie w wyniku złego magazynowania i konserwacji pasz oraz nieracjonalnego żywienia zwierząt traci się w Polsce około 5 mld jednostek pokarmowych, z których można by wyprodukować 5 mld litrów mleka lub milion ton żywca wołowego. Zaniedbania pod tym względem są duże. Wynikają one z braku dostatecznej ilości magazynów na ziarno, pasze treściwe, siano i odpowiednich silosów do zakiszania pasz. Największe ubytki wartości ponosi się przy magazynowaniu i konserwacji pasz objętościowych, a w szczególności przy kiszeniu, suszeniu i magazynowaniu okopowych – twierdzi prof. dr. hab. Tadeusz Szulc z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. Jako optymalny termin zbioru plonów przeznaczonych na siano lub kiszonkę, należy uznać ten, w którym rośliny są w fazie kłoszenia w pierwszym odroście. Im później zacznie się koszenie po tej fazie, tym wartość pokarmowa będzie niższa. Każdy kolejny odrost traw, to niższa wartość pokarmowa. W sezonie zaleca się skaszać trawy nie więcej niż cztery razy. Ważny jest także dobór traw na łące – najlepsze gatunki, które powinny się znaleźć w jadłospisie, to kostrzewa łąkowa i czerwona, życica trwała, wiechlina łąkowa, tymotka łąkowa, mietlica oraz rośliny motylkowe - koniczyna biała i lucerna.
Metody konserwacji pasz stosowane są dwie - kiszenie (kiszonki) oraz suszenie (siano, słomy, susz z zielonek, plewy Źródło: Według prof. dr hab. Tadeusza Szulca z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu, Ogólna Hodowla Zwierząt. Efektywność przetwarzania 1 tony zielonki na mleko, w zależności od sposobu jej konserwacji. i strączyny). Te pierwsze mają zawartość suchej masy 30-35%, drugie natomiast zdecydowanie niższą - 17-18%. Szczególną uwagę należy zwrócić na powszechnie używany system kiszenia zielonki świeżej, podsuszonej i przewiędniętej oraz okopowych. Kiszenie jest metodą konserwacji i przechowywania roślin paszowych przy użyciu bakterii kwasu mlekowego, powodujących fermentację. Powoduje najmniejsze straty wartości pokarmowych. Jest świetną soczystą paszą dla przeżuwaczy.
Podstawowym warunkiem wykonania dobrej kiszonki jest - podobnie jak przy produkcji siana – wybór odpowiedniej jakości roślin. Ważne jest także dość duże ich rozdrobnienie, które pomaga w zakiszaniu i formowaniu balotów czy pryzm oraz ułatwia pobieranie i trawienie paszy. Zwrócić uwagę należy również na sposób i miejsce zakiszania. Paszę tę można zawijać w bele foliowe, które są najwygodniejszym sposobem przechowywania, ponieważ można je dowolnie ustawiać i podawać zwierzętom odpowiednią ilość, bez konieczności rozwijania całej pryzmy. Pojemność balotu wynosi 200-250 kg, w zależności od tego, jaką zawartość suchej masy miał materiał zawijany. Jest to najdroższa forma konserwacji, ponieważ składa się na nią zakup prasy rolującej i owijarki do bel, jako środków trwałych oraz folii i środków wspomagających proces fermentacji, zwłaszcza przy roślinach o małej zawartości cukru.
W przypadku takich roślin konieczny jest dodatek preparatów stymulujących fermentację mlekową, czyli: benzoesanu sodu, melasy, kwasu mlekowego, kwasu mrówkowego oraz dodatkowo inokulantów (preparatów probiotycznych lub środków stymulujących fermentację mlekową). Najdroższą kwestią jest folia, nie można jednak na niej oszczędzać, gdyż im wyższa jej jakość, tym lepsza będzie jakość kiszonki i mniejsze prawdopodobieństwo uszkodzeń mechanicznych. Nie warto także zmniejszać ilości owinięć - potrzeba pięciu, aby bela stanowiła stabilny, mały silos. Obecnie coraz częściej można skorzystać z usług firm oferujących wynajem maszyn wraz z obsługą. Jest to opłacalna forma dla jednej i drugiej strony, zwłaszcza w przypadku małych gospodarstw.
Zakiszanie zielonki w silosach oraz w pryzmach wymaga przygotowań, przede wszystkim jeśli chodzi o miejsce składowania. Pryzmy, według obecnie obowiązujących przepisów, muszą być umiejscowione tak, aby kwasy kiszonkowe nie dostawały się do gleby, gdyż może to spowodować zanieczyszczenie wód gruntowych. Najlepiej jest osadzić pryzmę na betonowym podłożu, ułatwia to także dokładniejsze wydobycie paszy spod folii przy mniejszym dostępie powietrza.
Przy systemie trzymania kiszonki w silosie należy zaopatrzyć się w silos paszowy i opracować system wybierania paszy, aby zminimalizować dostęp tlenu. Pryzma powinna charakteryzować się możliwie małą powierzchnią przekroju poprzecznego. Dobierając wielkość silosu lub pryzmy trzeba pamiętać, aby móc je zapełnić i zamknąć w ciągu 1-2 dni. Wypełnianie silosu lub pryzmy materiałem kiszonkarskim nie powinno odbywać się w deszczu.
Duże straty powstają w wyniku działania nieprawidłowych mikroorganizmów, zwłaszcza na powierzchni pryzmy lub silosu, gdzie dostaje się tlen, dlatego należy starannie zabezpieczyć ułożoną folię workami z piaskiem, zużytymi oponami lub innymi miękkimi i ciężkimi przedmiotami. Istnieje pełna gama maszyn, które można wykorzystać do zbioru i siekania zielonki w tym systemie konserwacji, według indywidualnych potrzeb i rozmiarów produkcji. Każda firma oferuje inne rozwiązania.
Przy zakiszaniu w pryzmie i w silosie niezbędne jest stosowanie inokulatu. - Silaprillis Pro, obecny na rynku już od kilku lat, udowadnia, jak z dobrego materiału wyprodukować świetnej jakości paszę. Dzięki dużej koncentracji dwóch homofermentatycznych szczepów bakterii kwasu mlekowego, proces zakiszania jest bardzo szybki i efektywny. Inokulant ten zawiera także dwa niezwykle istotne składniki - ksylanazę i betaglukanazę - enzymy wspomagające uwalnianie cukrów prostych z włókna. Dodatkowo, Silaprillis Pro zawiera szczep bakterii kwasu propionowego, które produkują już w silosie kwas propionowy, znany jako doskonały konserwant w warunkach tlenowych. Tym samym Silaprilis Pro konserwuje kiszonkę po jej otwarciu, nie dopuszczając do jej zagrzewania - można przeczytać na oficjalnej stronie internetowej w ofercie firmy Timac Agro Polska.
Siano, które stanowi w obecnej hodowli zaledwie 10% składu paszy, wciąż jest używane do skarmiania cieląt i młodych osobników, a także bydła przeznaczonego do rozpłodu i na terenach górskich. Charakteryzuje się niską zawartością wody - 17-18% i wysoką zawartością włókna - 25-35%. Nie należy jednak wykluczać całkowicie siana z diety przeżuwaczy, gdyż wpływa ono pozytywnie na motorykę jelit i dostarcza wielu wartościowych składników. Suszenie zielonki to walka z czasem i warunkami atmosferycznymi.
Obecnie najlepszym, ale i najdroższym sposobem, jest dosuszanie siana w hali poprzez nieogrzane powietrze z wentylatorów. Uniezależnia to rolnika od warunków pogodowych mii zmniejsza straty wartości pokarmowych. W dosuszanym materiale temperatura nie powinna przekroczyć 35°C. Do mierzenia temperatury w sianie służą specjalne termometry kopcowe. Wyrównanie temperatury przy wlocie wentylatora i wewnątrz warstwy z sianem oznacza, że materiał jest suchy. Przy produkcji siana trzeba pamiętać o kilku ważnych sprawach: materiał musi oddychać po skoszeniu, aby jak najszybciej spalić cukry i doprowadzić do obumarcia komórek w roślinach; opady deszczu wypłukują składniki pokarmowe; materiał na siano nie może się spocić(zachodzą wówczas procesy gnilne i fermentacyjne).
Siano najlepiej jest przetrzymywać w zamkniętych budynkach lub wiatach. Jeśli jest składowane na wolnej przestrzeni, nie może się gromadzić przy nim woda, warto je również przykryć folią i zabezpieczyć przed wiatrem. Obecnie rolnicy wolą postawić na pewną produkcję kiszonki niż siana, które choć wartościowe - przysparza więcej problemów
Ksenia Pięta