Mimo że nadal jest astronomiczna zima i można się liczyć, że spadnie jeszcze śnieg, to już teraz należy przygotować się do nadejścia wiosny i zaplanować, co nowego znajdzie się w ogrodzie - tak ważnym w życiu domowników.
Dzięki niemu mamy zaopatrzenie gospodarstwa w warzywa, owoce, zioła i kwiaty. Każdy cieszy się, gdy może zjeść warzywa wyhodowane we własnym ogrodzie. Wymagają one jednak specjalnej troski i umiejętności praktycznych, aby dawały zdrowe i nieskażone plony. Jak podają normy żywieniowe, spożycie warzyw w ciągu roku powinno kształtować się w granicach 180 kg na osobę. Omawiane produkty stanowią źródło: witamin, soli mineralnych, błonnika, biopierwiastków i innych składników. Aby służyć naszemu zdrowiu, muszą być odpowiednio hodowane, przechowywane i przetwarzane. Dobre warunki życiowe w glebie można osiągnąć, dostosowując się do zasady życia zgodnego z naturą. Aby spełnić te warunki, trzeba w pierwszej kolejności zwrócić uwagę na prawidłowe nawożenie i ochronę roślin. Warto więc orientować się, jakie wymagania mają poszczególne gatunki, a nawet odmiany.
Najczęściej pod warzywnik wybiera się teren położony blisko domu, ze względu na łatwy dostęp do niego. Zanim przystąpimy do nawożenia i zaczniemy uzupełniać brakujące składniki pokarmowe, wskazane byłoby wykonanie analizy gleby w celu określenia pH i zawartości pozostałych składników. Jeśli nie mamy takiej możliwości, należy kierować się ogólnymi wymaganiami poszczególnych gatunków.
Większość wymaga gleb żyznych, próchniczych, najlepiej o przepuszczalnej warstwie ornej. Warzywa o płytkim systemie korzeniowym (ogórek, cebula, sałata) mają większe wymagania glebowe niż np. rzodkiewka, rośliny strączkowe czy pozostałe. Chcąc zapewnić sobie ciągłe spożywanie warzyw w sezonie, należy planować zawsze kilka terminów wysiewu warzyw, zwłaszcza rzodkiewki, koperku, kalarepy, szpinaku czy fasoli szparagowej. Można także stosować uprawę współrzędną. Przed wysianiem roślin trzeba zastosować nawozy, np. kompost lub nawozy mineralne.
Większość działkowców używa nawozów uniwersalnych tzn. takie, które mają zbilansowany skład makro i mikroskładników. Często stosowany jest na działkach nawóz Azofoska lub nawozy typowe dla danej grupy roślin uprawnych. Iwona Bartczak z Lenartowic (powiat pleszewski) wraz z mężem zajmują się uprawą warzyw. Przydomowy ogród to jej pasja. Nie wyobraża sobie funkcjonowania kuchni bez świeżo zebranych z ogrodu warzyw i owoców. Już nie może doczekać się pierwszych oznak wiosny, żeby wyjść i rozpocząć prace.
- Jesienią przygotowałam ogród do przezimowania, więc teraz tylko wyrównam powierzchnię, wyznaczę grządki i ścieżki. No i rozpocznę sezon w ogrodzie – stwierdza z uśmiechem Iwona Bartczak. Aby mieć własną rozsadę, możemy w marcu wysiać do paletek z substratem torfowym nasiona wczesnych warzyw np. sałaty, pora, cebuli, selera. Warunkiem jest posiadanie ogrzewanej szklarni czy ciepłego tunelu. - Mam już zakupione nasiona warzyw, które będę wysiewała do paletek, w celu przyspieszenia zbioru – mówi. Siew i sadzenie na działce zaleca się prowadzić w momencie „ogrzania” gleby. - W moim ogrodzie stosuję kalendarz biodynamiczny, więc siew i sadzenie roślin staram się przeprowadzać zgodnie z zalecanymi fazami – informuje Iwona Bartczak. Ważne jest, aby temperatura powietrza nocą nie spadała poniżej 00C. - Jako pierwsze wysiewam warzywa odporne na niskie temperatury - rzodkiewkę, marchew, pietruszkę koper, a dalej groch – wymienia kobieta. Niskie temperatury występujące wiosną utrudniają wzrost i rozwój warzyw. Można to zmienić, wykorzystując osłony – włókninę polipropylenową, folię perforowaną czy przenośne tunele.
Warto podkreślić zalety wynikające ze stosowania osłon: podnoszą temperaturę gleby, zabezpieczają rośliny przed przymrozkami i chłodami. Do wad zaliczyć można trudności w wykonaniu zabiegów odchwaszczania czy też nawadniania oraz dodatkowe koszty związane z zakupem i rozłożeniem osłon. Zastosowanie osłon zabezpiecza także przed pojawieniem się na plantacjach śmietek, połyśnicy marchwianki, pchełek, chowaczy oraz mszyc. Iwona Bartczak także stosuje włókninę polipropylenową na swoich warzywach. - Z doświadczenia mogę powiedzieć, że stosowanie włókniny może przyspieszyć zbiory nawet o 2-3 tygodnie. Jest to bardzo ważne, ponieważ na wiosnę wszyscy jesteśmy „spragnieni” nowalijek – stwierdza.
Do swojego ogrodu warzywnego Iwona Bartczak stara się wybierać odmiany o wysokim stopniu tolerancji na choroby. - Lubimy ogórki, dlatego staram się kupować odmiany z odpornością na mączniaka rzekomego. Ta groźna choroba potrafi w sprzyjających warunkach pogodowych zniszczyć całą plantację. W tym roku zamierzam przetestować odmiany Izyd i Kronos. Bezapelacyjnie pojawi się również Śremski – informuje. Planuje także wprowadzić do swojego warzywnika sadzonki pomidora koktajlowego.
Mówiąc o pomidorach warto zainteresować czytelników tym, że na rynku pojawiły się pomidory o zabarwieniach żółtym, pomarańczowym oraz prawie czarnym. Te ostatnie zawierają dużo cennego likopenu. Pierwiastek ten ma działanie przeciwnowotworowe, chroni przed chorobami układu krążenia, cukrzycą oraz opóźnia procesy starzenia.
Bardzo dekoracyjnie wygląda w sałatkach. Rozmówczyni w swoim ogrodzie uprawia również zioła, które wykorzystuje w kuchni. Z ziół wieloletnich to: melisa, mięta, tymianek, rozmaryn, a z jednorocznych - majeranek. - Lubię dodawać zioła do potraw, ponieważ podkreślają ich smak i dodają aromatu – mówi. Warto wprowadzać zioła do przydomowych ogrodów, ponieważ podkreślają ich charakter dzięki dekoracyjnym liściom, kwiatom oraz olejkom eterycznym, które rozsiewają specyficzny zapach. - Mam dużą satysfakcję z tego, że mogę widzieć cały proces technologiczny od wysiania do zbioru, a nawet przechowywania. Jak to się mówi, warzywa „rosną na moich oczach”. A przede wszystkim mam świadomość tego, że potrawy z warzyw podawane rodzinie są zdrowe i wartościowe – podsumowuje mieszkanka Lenartowic.
Dorota Piękna-Paterczyk, główny specjalista ds. ogrodnictwa Wielkopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Poznaniu