Od wielu lat w Polsce obserwujemy bezradność przedsiębiorców oraz ślepotę organów ścigania w obliczu tzw. organizacji ekologicznych, które uczyniły wymuszenia i szantaże swoim sposobem na działanie i bogacenie się. Do mojej Fundacji od dłuższego czasu docierają sygnały z różnych miejsc z kraju na temat bezczelnych praktyk wymuszania tzw. Eko-haraczy- mówi Szczepan Wójcik, prezes Fundacji Wsparcia Rolnika POLSKA ZIEMIA.
Chodzi, oczywiście, o wykorzystywanie (a właściwie - nadużywanie) prawa organizacji społecznej do udziału w postępowaniu administracyjnym. Najcześciej różne organizacje wykazują zainteresowanie planami ulokowania na określonym terenie budynków
i urządzeń przedsiębiorstw rolnych i hodowlanych. W następnej kolejności przedstawiciele tychże organizacji bez większych obaw, przedstawiają przedsiębiorcom alternatywę „albo kasa, albo występujemy o Raport Oddziaływania na Środowisko, który zablokuje inwestycję co najmniej na długie miesiące”. W propozycji padają często konkretne sumy, a szantażyści nie przejawiają najmniejszej troski o poszanowanie prawa- ostrzega prezes fundacji.
Przedsiębiorcy zazwyczaj nie wytrzymują konfrontacji z nagonką wśród lokalnych społeczności, jaką rozpętują przeciwko nim odprawieni z kwitkiem szantażyści. Wtedy to ochoczo powołują się na „dbałość o środowisko”. Co znamiennie, w wielu przypadkach organizacje ekologiczne, które zgłaszają chęć dopuszczenia do udziału w postępowaniach, powstają raptem na kilka tygodniu przed konkretnym postępowaniem. Oznacza to, że nie mamy do czynienia z organizacjami strzegącymi środowiska naturalnego, ale z klikami zwalczającymi pojedynczych przedsiębiorców- dodaje Szczepan Wójcik.
Z związku z powyższym moja Fundacja zamierza postulować i przekonywać do zaostrzenia przepisów prawa. Chodzi nam zarówno o ucywilizowanie przystępowania do postępowań administracyjnych, jak i o wyodrębnienie przestępstwa tzw. „eko-haraczu” w polskim kodeksie karnym. Nie może być tak, że kilku przestępców stroi się w piórka obrońców zwierząt, oszukuje i wykorzystuje do agitacji grupy młodych (i często naiwnych) idealistów, po czym bez skrępowania zastrasza uczciwych, którzy działają na rzecz polskiej gospodarki- podkreśla prezes Fundacji Wsparcia Rolnika POLSKA ZIEMIA.
Bardzo ważnym elementem proponowanych przez nas zmian jest wprowadzenie zakazu przystąpienia do postępowania organizacji, której członek zarządu był wcześniej skazany za przestępstwo umyślnie popełnione lub przestępstwo skarbowe. W naszej opinii w imieniu lokalnych społeczności nie powinni móc się wypowiadać ludzie, których uczciwość jest bardzo wątpliwa. Do najbardziej rozzuchwalonych w powyższym procederze organizacji niestety należą te, których członkowie zarządu mają bardzo bogatą przeszłość przestępczą, a niejednokrotnie mogą „pochwalić się” działaniem na niekorzyść Skarbu Państwa.
Moja Fundacja zrobi wszystko, co w jej mocy, aby skończyć z tą obrzydliwą gangsterską, której ofiarami padają zarówno przedsiębiorcy, jak i oszukiwani mieszkańcy obszarów wiejskich- dodaje Szczepan Wójcik.
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/1758296,2,jak-futrzarze-ograli-prezesa-pis.read