Sekretarz stanu Stefan Krajewski uczestniczył dziś w briefingu prasowym, podczas którego główny inspektor jakości handlowej artykułów rolno-spożywczej Przemysław Rzodkiewicz poinformował o nałożeniu na importera kary w wysokości ponad 1,5 mln zł.
Ukarany podmiot wprowadził na polski rynek z Ukrainy, jako produkty konsumpcyjne, tzw. rzepak techniczny i pszenicę paszową. W briefingu prasowym uczestniczyła również wojewódzka inspektor JHARS w Lublinie Agnieszka Jarosińska.
Cel nałożenia kary
– Nałożona na importera kara w wysokości ponad 1,5 mln zł jest najwyższą karą za takie fałszerstwo w historii. Jest celem jest prewencja – zniechęcenie nieuczciwych firm do wliczania kary w koszty. Pamiętajmy, że nakładane są też inne, mniejsze kary za próby fałszerstw w obrocie żywnością importowaną – powiedział wiceminister Stefan Krajewski.
Jak poinformował główny inspektor jakości handlowej artykułów rolno-spożywczej Przemysław Rzodkiewicz, w ciągu ostatnich zaledwie kilku miesięcy IJHARS nałożyła 6 kar finansowych na nieuczciwe podmioty za próby fałszerstw w obrocie żywnością importowaną – w wysokości od kilkunastu tysięcy do pół miliona złotych.
Czego dotyczy kara?
Jak podała Agnieszka Jarosińska, ukarany przedsiębiorca to importer z województwa lubelskiego. Sprowadził on z Ukrainy i wprowadził na polski rynek dwie partie produktów: ok. 4 tys. ton rzepaku tzw. technicznego oraz ok. 8 tys. ton pszenicy paszowej. Nieuczciwy importer zafałszował informacje o przeznaczeniu i kraju pochodzenia towaru – sprzedał rzepak i pszenicę innym podmiotom jako konsumpcyjne, pochodzące z Polski.
Główny inspektor jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych Przemysław Rzodkiewicz poinformował, że nie jest znany przypadek pogorszenia stanu zdrowia konsumenta w wyniku spożycia tych produktów. Zaś podmioty, które zakupiły zafałszowany towar, zostały o tym przez IJHARS poinformowane.
Jak przekazali przedstawiciele IJHARS, decyzja o nałożeniu kary finansowej na nieuczciwego przedsiębiorcę nie jest jeszcze prawomocna. Obecnie prokuratura w Rzeszowie prowadzi postępowanie karne w tej sprawie. Szczegóły dotyczące sprawy będzie można podać do informacji publicznej dopiero po uprawomocnieniu decyzji i po zakończeniu postępowania karnego.
Działania IJHARS
Wiceminister Stefan Krajewski podkreślił, że obecnie wszystkie służby kontrolujące żywność wpływającą do Polski z Ukrainy, w tym IJHARS, są postawione w stan najwyższej gotowości. Gdy zaś dochodzi do fałszerstw – służby te prowadzą stosowne postępowanie, informują organy ścigania oraz nakładają kary.
Główny Inspektor Przemysław Rzodkiewicz poinformował, że w 2023 r. IJHARS przeprowadziła 82 tys. kontroli, a odsetek towarów z Ukrainy niespełniających kontrolowanych przez Inspekcję kryteriów jakościowych wynosi około 1,4 proc. Główny Inspektor zaznaczył, że liczba ta nie obejmuje kontroli weterynaryjnych i sanitarnych, prowadzonych przez inne inspekcje.
Jak zaznaczył, kontrole które prowadzi IJHARS, odbywają się zgodnie z przepisami prawa i procedurami obowiązującymi w Polsce i w Unii Europejskiej. Podkreślił, że dotyczy to każdego etapu kontroli – przykładowo sposób pobrania próbki do badań musi odbyć się zgodnie z ustaloną procedurą.
– Zgodnie z nową praktyką podajemy do wiadomości publicznej, także w mediach społecznościowych IJHARS, informacje o stwierdzeniu nieprawidłowości w obrocie żywnością importowaną – powiedział główny inspektor JHARS. Zaznaczył też, że pracownicy Inspekcji stale podnoszą swoje kwalifikacje i modyfikują procedury, aby działać jak najsprawniej i jak najlepiej chronić konsumentów.
– Kilka dni temu powołałem Zespół ds. Oszustw Żywnościowych. W jego skład wchodzi kilkudziesięciu pracowników IJHARS, Wojewódzkich Inspektoratów i Laboratoriów. Celem pracy Zespołu jest wnikliwa analiza kwestii związanych fałszerstwami, a w tym pomaga nam wymiana wiedzy i doświadczeń – dodał główny inspektor Przemysław Rzodkiewicz.
Zdjęcia (3)
Źródło
Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi
https://www.gov.pl/rolnictwo/