Gęsina na polskich stołach w XVII-XIX wieku gościła regularnie, zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym. Załamanie jej spożycia nastąpiło w XX w. Dziś co prawda Polacy spożywają zaledwie 300 g tego mięsa (w przeliczeniu na 1 mieszkańca), jednakże z każdym rokiem coraz więcej rodaków przekonuje się do walorów gęsiny. Tak niewielkie spożycie mięsa z gęsi może dziwić, zwłaszcza, że Polska jest obecnie największym producentem gęsi w Europie, w 2019 roku wyprodukowano ok. 8 mln sztuk gęsi, co oznacza, że ponad 95% gęsiny trafia na eksport. Po gęsie produkty chętniej sięgają Niemcy, Austriacy czy Szwedzi.
Z tradycją spożywania w Polsce gęsi 11 listopada związana jest legenda o św. Marcinie, który otrzymawszy nominację na biskupa w Tours we Francji nie chciał przyjąć tytułu, więc schronił się w przyklasztornej szopie, gdzie hodowano gęsi. Zwierzęta wystraszyły się jego obecności i wpadły w popłoch wydając tym samym miejsce schronienia nowego biskupa. Od tego czasu święty Marcin nie żywił sympatii do tych ptaków. Na łożu śmierci poprosił by ubito wszystkie gęsi z miasta. W dniu jego pogrzebu na stołach królowała więc pieczona gęś i tak powstał zwyczaj pamiętany w Europie do dziś.
Od kilku lat w Polsce coraz częściej odbywają się akcje promujące zarówno spożycie jak i chów przyzagrodowy gęsi. W Ostrzeszowie, dzięki pomysłowi Witolda Wróbla –Członka Polskiej Akademii Smaku, począwszy od 2012 roku, w maju, rozdawane są pisklęta gęsie do przyzagrodowego chowu, a jesienią odbywa się Festiwal Pasztetników i Potraw z Gęsi. Coraz popularniejsze jest też hasło „Najlepsza gęsina na św. Marcina”. W inicjatywy zachęcające do konsumowania gęsiny angażują się m.in. uznani kucharze czy też wysoko cenieni restauratorzy. Dzięki takim akcjom wzrasta także zainteresowanie przetworami z gęsi m.in. słynnym półgęskiem, kiełbasą czy salcesonem z gęsich podrobów. To za sprawą promocji Polacy na nowo odkrywają walory kulinarne potraw z gęsi. Mimo wysokiej kaloryczności, gęś ma bardzo korzystny skład tłuszczowy - zawiera ona znacznie więcej jednonienasyconych i wielonienasyconych kwasów tłuszczowych niż kwasów tłuszczowych nasyconych. Ponadto mięso gęsi jest bogate w witaminę A, witaminy z grypy B i E oraz składniki mineralne jak żelazo, fosfor, magnez i cynk. Z kolei smalec z gęsi jest znanym specyfikiem medycyny ludowej stosowanym przy przeziębieniach, a także w leczeniu bólu stawów, jednakże na właściwości te nie ma potwierdzeń naukowych.
Na niezwykłe walory smakowe gęsi jak i delikatność mięsa duży wpływ ma ekologiczna hodowla gęsi charakteryzująca się wolnym chowem i wysokimi standardami jakościowymi pasz zapewnianymi przez polskich producentów gęsi.
Niestety z powodu pandemii tej jesieni promowanie polskiej gęsiny odbędzie się jedynie za pośrednictwem mediów.
Obecny rok nie był jednak łaskawy dla branży produkcji gęsi. W pierwszych miesiącach 2020 r. na skutek wystąpienia wysoce zjadliwej grypy ptaków nastąpił gwałtowny i niekontrolowany spadek zainteresowania tuczem gęsi co spowodowało spadek ceny jaja wylęgowego i pisklęcia gęsiego. Ceny jaj wylęgowych były o 30% niższe niż w sezonie 2019. Hodowcy gęsi reprodukcyjnych zostali zmuszeni do skrócenia nieśności jak również utylizacji jaj, które nie zostały odebrane przez kontrahentów. Dodatkowo na skutek wystąpienia epidemii koronawirusa podmioty zajmujące się tuczem gęsi znalazły się w ciężkiej sytuacji z uwagi na spadek cen żywca do ok. 7,65 zł/kg, czyli 20% w porównaniu z ubiegłym rokiem, co nie gwarantowało zwrotu poniesionych kosztów produkcji. Mimo wniosków o udzielenie wsparcia w kryzysie spowodowanym ptasią grypą i koronawirusem, pomocy takiej nie otrzymał ani sektor hodowli ani chowu gęsi.
Maria Schubert
Źródło lit. dostępne u autora
Źródło
Wielkopolska Izba Rolnicza
http://www.wir.org.pl/