Podczas targów Polagra Premiery w Poznaniu wręczono Złote Medale MTP 2014. Jeden z nich przyznano zaprawiarce do pracy ciągłej HANKA 25W. O złotej medalistce rozmawiamy z założycielem firmy Agralex – inż. Aleksandrem Lubińskim
1. Jaka jest „ta Hanka”?
Jest to w zasadzie cała rodzina zaprawiarek. Pierwsza z serii powstała ponad 13 lat temu i od tamtej pory jest produkowana w różnych wersjach. Nagrodzoną zaprawiarkę Hanka 25 W stworzyliśmy we współpracy z Przemysłowym Instytutem Maszyn Rolniczych. Przeznaczona jest ona dla wysoko wyspecjalizowanych przedsiębiorstw nasiennych. Jej wydajność to 25 ton na godzinę. Przy czym zachowana jest bardzo wysoka jakość, pokrycie kwalifikatu jest dokładne, niemal zbliżone do ideału. Potwierdziły to badania Instytutu Ochrony Roślin.
2. Maszyna otrzymała statuetkę za innowacyjność. Na czym ona polega?
Udoskonaliliśmy system dozowania ziarna i zaprawy, tak aby precyzyjnie dobrać proporcje i ułatwić obsługę. Innowacyjność maszyny polega na wagowym dozowaniu nasion i wagowym systemie dozowania wyposażonym w przenośniki taśmowe. Dotychczas, programując zaprawiarkę należało podać ilość nasion w m3 i ilość cieczy (w litrach czy mililitrach). Był to proces skomplikowany, obarczony wysokim ryzykiem błędu.
Można powiedzieć, że zaprawiarka Hanka to inteligenta maszyna, która dopasowuje dawkę zaprawy do poszczególnych rodzajów materiału siewnego, który przecież jest bardzo różnorodny. Nie musimy na przykład liczyć masy tysiąca ziaren – maszyna nas wyręczy.
Kolejną przełomową cechą, która odróżnia Hankę od podobnego sprzętu, jest możliwość regulowania i sterowania jej zza biurka. To nie jest rzecz powszechna. Każda z naszych maszyn podłączona jest do Internetu, mamy więc możliwość zdalnego śledzenia jej pracy, regulacji, odnajdywania potencjalnych błędów i usterek. Zamiast jechać do klienta setki kilometrów po prostu telefonicznie rozwiązujemy problem.
3. Agralex to jeden z większych producentów zaprawiarek w Europie. Jak się zaczęła ta droga do sukcesu?
Firma istnieje od 22 lat. A zaczęło się od przypadku, potwierdzającego powiedzenie, że potrzeba matką wynalazku. Po likwidacji PGR stałem się bezrobotny. Inżynier od konstrukcji maszyn nie był wówczas bardzo potrzebnym i pożądanym przez pracodawców zawodem. Zacząłem więc, początkowo w garażu, konstruować zaprawiarki do ziarna, które odpowiadałyby potrzebom indywidualnych gospodarstw. Początkowo rolnicy nie bardzo wiedzieli do czego to służy, dopiero z czasem zaczęli je kupować. Wtedy to była nisza. A dziś, po wielu latach starań, po działaniach konstrukcyjnych i promocyjnych doszliśmy do „Hanki”. To już nasza piąta zaprawiarka ze Złotym Medalem Międzynarodowych Targów Poznańskich. Jesteśmy jedynym w kraju i chyba największym w Europie producentem zaprawiarek.
4. Jak wygląda rynek zaprawiarek w Polsce? Jaka jest sprzedaż wyrobów z Redła?
Agralex produkuje wiele modeli zaprawiarek dostosowanych zarówno do potrzeb rolników indywidualnych, jak i wyspecjalizowanych agencji nasiennych. Sprzedaż naszych zaprawiarek zależy od tego, jaki był poprzedni sezon rolniczy. Jeśli kiepski – mokre lato, słabe plony, to rolnicy częściej decydują się na zaprawianie chroniące przed chorobami.
Taka maszyna jak nagrodzona Hanka nie jest małym wydatkiem. Ale już dziś mam trzech potencjalnych klientów, którzy dobrze znają firmę i są pewni co do jakości produkowanego przez nas sprzętu.
Nasze zaprawiarki sprzedajemy nie tylko w Polsce, ale także za wschodnią granicą – na Ukrainę, Litwę czy Białoruś.
5. Zaprawiarki to nie jedyna pozycja w asortymencie Agralexu…
W naszej ofercie są urządzenia do magazynowania oraz wszystkich procesów obróbki ziarna. Sprzedajemy przenośniki, silosy, suszarnie czy czyszczarnie. Projektujemy całe obiekty nasienne, magazynowe. W roku powstaje kilka takich obiektów spod znaku Agralexu. Ale nie stawiamy na masowość, a na jakość. Nasi inżynierowie stale pracują nad nowymi rozwiązaniami, indywidualnym podejściem do każdego klienta.
Obecnie pracujemy nad nowym modelem przenośnika łańcuchowego o wydajności 600 ton na godzinę. To ogromna ilość, która zaspokaja potrzeby portów przeładunkowych.
6. To już piąte złoto poznańskich targów dla zaprawiarki Agralexu. Co ono daje?
Na pewno ogromną satysfakcję dla ludzi, którzy te urządzenia konstruują. To wielka motywacja i doskonała reklama. Wiele mediów interesuje się nami, w prasie, radio czy telewizji pojawiają się wzmianki o firmie i naszym asortymencie. Nie da się tego przełożyć na pieniądze.
Jak zawsze, wyjeżdżamy z targów zadowoleni. To możliwość spotkań z klientami – tymi obecnymi i potencjalnymi, przedstawicielami innych firm z branży. To także okazja do wymiany doświadczeń czy wysłuchania opinii rolników na temat naszych urządzeń. Z Poznania wyjedziemy nie tylko ze Złotym Medalem, ale także z satysfakcjonującymi i motywującymi rozmowami.