Jeśli na naszym terenie pojawi się ognisko afrykańskiego pomoru świń, będzie zakaz prowadzenia targów, wystaw, pokazów i konkursów z udziałem świń. Nie można też polować i odławiać zwierząt bez uzyskania zgody powiatowego lekarza weterynarii.
W województwie podlaskim znaleziono dwa dziki, u których wykryto afrykański pomór świń. - Wyznaczono obszar zagrożenia, w którym wprowadzone zostały odpowiednie restrykcje, m.in. w zakresie hodowli świń i polowań na zwierzęta łowne - mówi Andrzej Długiewicz, Powiatowy Lekarz Weterynarii w Pleszewie. Obostrzenia dotyczą powiatów przy wschodniej granicy kraju: siedmiu w podlaskim, jednego w mazowieckim i trzech w województwie lubelskim. - Jeśli ogniska pomoru zbliżą się do naszego regionu, to podobnej treści zakazy będą wprowadzane również na terenie objętym tym ogniskiem - tłumaczy.
Tam, gdzie pojawił się już ASF jest m.in. zakaz prowadzenia targów, wystaw, pokazów i konkursów z udziałem świń. Nie można też polować i odławiać zwierząt bez uzyskania zgody powiatowego lekarza weterynarii. - Zakaz przemieszczania produktów, które mogą spowodować rozprzestrzenianie się afrykańskiego pomoru świń, m.in. nasienia, zarodków, komórek jajowych świń. Dotyczy to również mięsa i produktów mięsnych pozyskanych od trzody, jeśli nie zostały poddane odpowiedniej obróbce w zakładzie - wymienia Andrzej Długiewicz. Rolnik nie może też wprowadzać do swojego gospodarstwa, w którym są świnie, jakichkolwiek produktów lub przedmiotów, które mogą przenosić tę chorobę. - W tym w szczególności dzików padłych lub odstrzelonych, a także ich mięsa oraz jakiejkolwiek innej części, jeśli nie zostały poddane odpowiedniej obróbce w zakładzie - wyjaśnia lekarz weterynarii i od razu dodaje: - W Brukseli wydano rozporządzenie 100/21014, które mówi o tym, że ten wyznaczony pas ochronny akceptuje, dlatego cała produkcja, która odbywa się na terenie Polski poza tym pasem jest dopuszczona do swobodnego obrotu w ramach Unii.
Natomiast kraje trzecie, czyli państwa poza Unią Europejską, m.in.: Chiny, Korea, Japonia, Tajwan, Hongkong wstrzymały import wieprzowiny z Polski. - Cały eksport poza teren naszego kraju w 50% był nakierowany na rynek unii celnej, czyli ogromny rynek zbytu - zaznacza Andrzej Długiewicz. Wyjaśnia, że zawrócono też partie mięsa, które wysłano do państw trzecich. - Zakład Pini Polonia w Kutnie w mroźniach ma zablokowany towar na rynek wschodni wartości milionów euro - mówi. Apeluje, aby rolnicy obserwowali swoje zwierzęta. - Rozprzestrzenianie jest bardzo szybkie i łatwe, dlatego te obostrzenia, które mają to wykluczyć - podkreśla.
Wystąpienie afrykańskiego pomoru świń niekorzystnie odbije się nie tylko na hodowcach trzody chlewnej i dziczyzny, ale także na producentach pasz, zakładach zajmujących się dystrybucją czy też handlem z krajami Unii Europejskiej. - W świadectwach wypisujemy, co jest przedmiotem eksportu, dokąd, jakim środkiem transportu, kiedy i gdzie wyprodukowano, jakie uprawnienia miał zakład. (…) W poświadczeniu przydatności produktu powiatowy lekarz podpisuje taką klauzulę: niniejszym zaświadczam, że np. dodatki paszowe pochodzą z zakładu z terytoriów administracyjnych wolnych od zakaźnych chorób zwierząt w tym afrykańskiego pomoru świń w okresie 3 ostatnich lat na terenie kraju - tłumaczy Andrzej Długiewicz. Zakład z terenu, na którym nie ma ASF i tak nie będzie mógł wysłać swoich towarów za granicę, ponieważ lekarz powiatowy nie podpisze tego świadectwa. - My przez trzy lata mamy ręce związane - mówi.
Anetta Przespolewska