Za pomocą poniższego tekstu, będącego syntetycznym zapisem informacji przekazywanych rolnikom na spotkaniach dotyczących ASF w Lipnie i Osiecznej (pow. Leszno), pragniemy przybliżyć wszystkim obostrzenia i problemy, które dotknęły rolników z tego terenu na skutek wprowadzeniem niebieskiej strefy ASF.
W związku ze stwierdzeniem ogniska ASF w stadzie około 24 świń w Ratowicach (gmina Lipno, pow. leszczyński) podjęto przewidziane prawem działania polegające na zabiciu i zutylizowaniu utrzymywanych tam zwierząt. Gospodarstwo zostało oczyszczone i od dnia 13 czerwca br. liczona jest ważna data związana z wprowadzaniem i znoszeniem ograniczeń dla produkcji trzody. W uzgodnieniu z polskimi władzami Komisja Europejska wprowadziła na części obszaru powiatu leszczyńskiego i kościańskiego strefę niebieską ASF – tzw. strefę (obszar) zagrożenia [ mapa ]. Kolejnym krokiem było wydanie przez Wojewodę Wielkopolskiego rozporządzenia wyznaczającego wewnątrz strefy niebieskiej w promieniu 3 km od stwierdzonego ogniska ASF tzw. obszar zapowietrzony (miejscowości Ratowice, Górka Duchowna, Sulejewo, Koronowo i Olszewo) oraz 7 kilometrowy obszar zagrożony (w promieniu od 3 km do 10 km od ogniska) .[ Treść dokumentu ]. Należy pamiętać, że strefa niebieska wyznaczana jest ze względu na pojawienie się wirusa u świń, natomiast żółta i czerwona ze względu na stwierdzenie wirusa ASF u dzików.
W trzech wyżej wymienionych obszarach obowiązują określone prawem ograniczenia związane z produkcją trzody chlewnej. W obszarze zapowietrzonym wszystkie gospodarstwa muszą być sprawdzone przez służby weterynaryjne i musi być pobrana krew od świń, które się tam znajdują (do tej pory nie stwierdzono dodatnich wyników). Dodatkowo zakazany jest obrót świniami przez okres 40 dni. Wszystkie muszą pozostać w gospodarstwie. W drugim obszarze, zagrożonym, okres ten wynosi 30 dni. Istnieje możliwość skrócenia tego okres w przypadku przebadania tuczników przeznaczonych do uboju w tzw. trybie zaostrzonym (pobierane jest wtedy więcej krwi). Przy ujemnym wyniku badania krwi w ciągu 7 dni od pobrania próby musi nastąpić sprzedaż i przemieszczenie tuczników do odpowiedniego zakładu. W strefie niebieskiej, poza obszarem zapowietrzonym i zagrożonym, cały czas można przemieszczać i sprzedawać świnie, ale też po spełnieniu określonych warunków.
Należy pamiętać, że sprzedaż świń do uboju może odbywać tylko do zakładu, który sam wykaże chęć kupna świń ze strefy niebieskiej i będzie odpowiednio dostosowany. Taki zakład musi wystąpić do powiatowego lekarza weterynarii o zgodę na ubój trzody i operowanie mięsem i jego pozostałościami. Zakład musi też ponieść dodatkowe koszty ze względu na wyznaczenie osobnego cyklu ubojowego dla takich świń, obróbkę termiczną i sprzedaż mięsa ze znakiem owalnym tylko na terenie Polski. Stąd mała ilość takich zakładów i niższe ceny skupu. Obecnie w powiecie i okolicach nie ma zakładu ubijającego świnie ze strefy niebieskiej. Ubój prowadzą natomiast firmy z północno wschodniej Polski bo tam ASF wystąpił już wcześniej i mają przetarte szlaki w tym zakresie.
Po odpowiednio 40 lub 30 dniach świnie do dalszego chowu (nie na ubój) mogą być przemieszczane bez badania krwi (ale po uzyskaniu zgody Powiatowego Lekarza Weterynarii) w obrębie danej strefy. W przypadku przemieszczenia do innych niebieskich stref musi być zapewniony odpowiedni transport oraz zgoda powiatowego lekarza (głównie dotyczy to prosiąt). Długość obowiązywania wyznaczonych obszarów zależy od wielu czynników. Głównym z nich jest pobranie i przebadanie krwi we wszystkich gospodarstwach, a jest to czasochłonne. W obu obszarach w powiecie leszczyńskim jest około 200 gospodarstw trzodowych.
Cały czas należy pamiętać o spełnianiu zasada bioasekuracji. Nie jest to 100% metoda obrony przed wirusem, ale bardzo ogranicza jego rozprzestrzenianie. Niestety występuje problem z niektórymi gospodarstwami, bo z praktyki wynika, że poziom bioasekuracji spada ze spadkiem wielkości stad. Wszyscy producenci trzody muszą w tej sytuacji wykazać się odpowiedzialnością i wprowadzić zasady bioasekuracji w życie lub zlikwidować produkcję dla dobra innych rolników.
Niestety obostrzenia wprowadzane w obszarach i strefach będą przedłużone w momencie stwierdzeni kolejnego ogniska w strefie lub obok i nałożenia się ich obszaru na siebie. Taka sytuacja była obserwowana na wschodzie Polski i doprowadziła do upadku wielu gospodarstw. Obecnie małych producentów jest tam bardzo mało, a dominują wielkie fermy poddane pełnym rygorom bioasekuracji. W ich przypadku wynik walki z ASF jest następujący: upadek gospodarstw rodzinnych na rzecz ferm przemysłowych.
Zasady sprzedaży świń z gospodarstwa w strefie niebieskiej:
- znalezienie odbiorcy świń, uzgodnienie terminu sprzedaży,
- zgłoszenie do inspektoratu weterynarii chęci sprzedaży świń,
- przeprowadzenie badania krwi – od tego momentu rolnik ma 7 dni na sprzedaż (wyniki badania najczęściej są znane w ciągu 3 dni, pozostają 4 dni na sprzedaż),
- sprzedaż świń przy obecności urzędowego lekarza weterynarii, wykonywane jest badanie kliniczne sztuk i wystawiane świadectwo zdrowia ważne przez 24 godziny,
- samochód zabierający świnie musi być plombowany przez lekarza weterynarii jeśli jedzie poza strefę.
W przypadku łączenia sprzedaży zwierząt z większej ilości gospodarstw dopuszczalne jest utworzenie za zgodą Powiatowego Lekarza Weterynarii tzw. punktu zbiórki. Tam rolnicy dowożą świnie własnym lub wynajętym transportem.
Obecnie trwają uzgodnienia związane zarówno ze znalezieniem lokalnego zakładu skupującego świnie jak i utworzeniem punktu zbiórki. Należy pamiętać, że firmy prywatnej nikt nie zmusi do zakupu świń ze strefy niebieskiej. Nawet jeśli zakład jest na terenie takiej strefy nie ma obowiązku z tej strefy kupować. Zakłady są jakoby wyłączone ze stref i mogą przykładowo ubijać sztuki tylko ze strefy białej. W sytuacji ograniczonego popytu i dużej sprzedaży świń z niebieskiej strefy będzie dochodziło do obniżenia cen skupu szczególnie w momencie uwolnienia sprzedaży z obszarów zapowietrzonego i zagrożenia. Stąd prośba by rolnicy z niebieskiej strefy, których gospodarstwa położne są poza wyżej wymienionymi obszarami sprzedawali świnie szybciej. Pierwsze sprzedaże z obszaru zapowietrzonego i zagrożenia będą mogły mieć miejsce po 13 lipca, oczywiście jeżeli nie wystąpi kolejne ognisko ASF.
W przypadku prosiąt również obowiązują restrykcje związane ze sprzedażą i przemieszczaniem. Czynności te będą możliwe po uwolnieniu obszarów zapowietrzonego i zagrożenia, ale tylko w ramach stref niebieskich, czyli tej, na której terenie jest gospodarstwo oraz innych wyznaczonych w kraju. Transport musi być zgłoszony do inspektoratu weterynarii i odpowiednio przygotowany. Do tego czasu wielu producentów będzie musiało w jakiś sposób poradzić sobie z brakiem miejsca w gospodarstwie dla utrzymywania przerośniętych zwierząt.
W niebieskiej strefie możliwy jest ubój świń w gospodarstwie na potrzeby własne. Wymagane jest wtedy zgłoszenie do inspektoratu weterynarii i wykonanie badania krwi.
Dla maksymalnego skrócenia okresu obowiązywania obszarów zapowietrzonego i zagrożenia ustalonych przez wojewodę, lekarze weterynarii razem z pobraniem krwi wykonywać będą badania kliniczne stada i kontrolę bioasekuracji. Po zbadaniu 100% gospodarstw możliwe będzie zniesienie tych obszarów i stosowanie dla nich ogólnych zasad strefy niebieskiej. Strefa niebieska może być zniesiona po upływie 12 miesięcy od stwierdzeniu ogniska. Natomiast z informacji uzyskanych przez Wielkopolską Izbę Rolnicza z Komisji Europejskiej wynika, że gdy nie będzie stwierdzonego dodatkowo na tym terenie przypadku ASF u dzików to strefa ta może być zniesiona po 3 miesiącach na wniosek kraju, w którym się ona znajduje.
Przyczyna pojawienia się ASF w Ratowicach raczej nie jest związana z dzikami. Nie stwierdzono u pozyskanych przez myśliwych dzików z tych okolic dodatnich wyników, ani nie znaleziono zwłok dzików. W powiecie leszczyńskim mamy obecnie stwierdzone 22 sztuki padliny dzików z dodatnim wynikiem ASF (okolice „Papierni” gmina Włoszakowice).
Wysokobiałkowa pasza i ciepłe zimy spowodowały zmiany w biologii dzika i na teraz przyrost populacji wynosi nawet 250% w ciągu roku. Z tego powodu mimo prowadzonego odstrzału ciągle jest dużo dzików. Tempo ich rozmnażania przekracza obecne możliwości odstrzału przy zastosowaniu zasadach związanych z koniecznością przechowywania tusz dzików w chłodniach. Wydaje się więc, że myśliwi tradycyjnym odstrzałem nie zmniejszą populacji dzików. Muszą być opracowane i zastosowane inne środki, o co wielokrotnie postulowała Wielkopolska Izba Rolnicza proponując chociażby bezpośrednią utylizację ubitych dzików z polowań, a nie ich przechowywanie.
Niestety na teraz można mieć odczucie, że rządowi nie zależy na walce z ASF. Na dziś nie ma żadnych środków pomocowych dla rolników tracących dochód ze względu na restrykcje w strefach. Rolnicy zostają pozostawieni sami sobie i całe koszty walki z ASF zostały przerzucone na nich, a przecież jest to choroba zwalczana z urzędu. Państwo w takim wypadku powinno wspierać swoich obywateli.
Paweł Dopierała
Źródło
Wielkopolska Izba Rolnicza
http://www.wir.org.pl/