Kiła kapusty stanowi spore zagrożenie dla rzepaku. Już od ponad 10 lat obserwuje się jej występowanie w naszym kraju. Wielkopolska, na szczęście, nie należy do regionów najbardziej zagrożonych jej bytowaniem. Nie oznacza to jednak, że jest ona zupełnie wolna od tej choroby.
Sprawcą kiły kapusty jest grzyb, który uszkadza i całkowicie niszczy system korzeniowy rzepaku przez wytwarzanie guzowatych narośli. W ślad za tym postępuje żółknięcie rośliny. Ponadto pojawiają się czerwone przebarwienie w jej części nadziemnej. W wyniku tego działania roślina stopniowo więdnie. - Zdarza się to najczęściej w zmianowaniu zbożowo-przemysłowym, kiedy rzepak uprawiany jest na tym samym stanowisku - średnio co 3 lata. Efektem tego jest nagromadzenie się szkodników i chorób - tłumaczy Krzysztof Świerek, agronom z Wielkopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego - Punkt Doradczy w Gołuchowie. Zaznacza, że tę chorobę w Polsce obserwuje się już od ponad 10 lat. Jej występowaniu sprzyjają: zbyt wczesny siew, pozostawienie samosiewów po zbiorze rzepaku, chwasty z rodziny kapustnych, tasznik pospolity, tobołki polne, ciężkie i silnie uwilgotnione gleby, położone w zagłębieniach terenu przy ciekach wodnych. - Kiła może także występować na glebach: średniozwięzłych, zakwaszonych, typowo pseudobielicowych i brunatnych - mówi specjalista. Podkreśla przy tym, że ta choroba prowadzi do obniżenia plonów rzepaku.
Ekspert wyjaśnia, że nasilenie występowania kiły kapusty w rzepaku uzależnione jest od regionu. W niektórych województwach przekracza ono nawet 50%. Zalicza się do nich m.in.: zachodniopomorskie i warmińsko-mazurskie. Wielkopolska nie należy do obszarów najbardziej zagrożonych bytowaniem tej choroby, choć tu, zwłaszcza w powiecie pleszewskim, były w tym roku warunki jej sprzyjające - wysoka wilgotność gleby. - W ostatnich latach w okresie siewu rzepaku obserwowaliśmy zwiększone ilości opadów deszczu, a także występowanie wyższej temperatury gleby, co powodowało gwałtowne uwalnianie się zarodników płytkowych z zarodni do gleby - opisuje Krzysztof Świerek. Zaznacza, że w związku z tym przeprowadził lustracje plantacji rzepaku ozimego w gminie Gołuchów (powiat pleszewski). - Nie zaobserwowałem tam wystąpienia objawów tej choroby na tegorocznych plantacjach - oznajamia agronom. Tłumaczy również, że temperatury poniżej 14 stopni C hamują rozwój kiły.
Specjalista zaznacza, że obecnie nie ma zarejestrowanych środków chemicznych do zwalczania kiły kapusty w rzepaku. - Prowadzone były jednak badania, dotyczące zastosowania preparatu Altima 550SC do dezynfekcji gleby przed uprawą tej rośliny. Takie zabiegi robi się bowiem w przypadku uprawy kapusty białej i pekińskiej - wyjaśnia specjalista.
Agrotechniczne sposoby zwalczania kiły kapusty w rzepaku:
- przerwa w uprawie tej rośliny na danym polu przez minimum 7 lat; w tym czasie jest wskazane wapnowanie gleby, ma związek z uregulowaniem odczynu gruntu,
- zwalczanie chwastów z rodziny kapustnych,
- nawożenie plantacji mikroelementami, poprawiającymi odporność roślin: borem, manganem i cynkiem,
- czyszczenie i odkażenie maszyn służących do uprawy i siewu,
- można także uprawiać rzepak odporny na kiłę, np. odmianę SY Alister.
Marianna Kula