O konieczności utrzymywania czystości w pomieszczeniach hodowlanych oraz czystości sprzętu i klatek, z którymi króliki mają bezpośredni kontakt nie musze chyba nikogo przekonywać. Są to sprawy oczywiste i niepodlegające dyskusji. Samo jednak czyszczenie nie jest wystarczającym działaniem, mającym zapobiegać pojawianiu się objawów chorobowych u zwierząt. Stworzone środowisko nie tylko musi być czyste ale i odpowiednio dezynfekowane. Często spotykam się z opiniami, że wystarczy od czasu do czasu przeprowadzić oprysk preparatem Vircon i sprawa jest załatwiona. Nic bardziej mylnego. Wymieniony preparat, jak sama nazwa wskazuje, nastawiony jest na degradację wirusów i jego działanie bakteriobójcze pozostawia dużo do życzenia. W produkcji żywca króliczego oraz w małych przydomowych hodowlach nie ma potrzeby walczyć z wirusami ewentualnie znajdującymi się w środowisku. Groźne dla królików wirusy, wywołujące myksomatozę i pomór, i tak zostaną z wiatrem i owadami przyniesione na nasza fermę. Aby ustrzec się zachorowań na te choroby stosujemy obowiązkowo szczepionki i nie ma potrzeby degradować wirusa pozaustrojowo. Największym zagrożeniem dla królików ze strony środowiska są bakterie, pasożyty i grzyby.
W toku wieloletnich doświadczeń i w oparciu o przeprowadzone badania na fermie w Chorzelowie wypracowano skuteczną i tanią metodę dezynfekcji.
Procedura postępowania po opróżnieniu z królików klatek wygląda następująco. Po mechanicznym oczyszczeniu klatek i karmideł z kału i resztek paszy dokonuje się dokładnego opalenia całości przy pomocy palnika gazowego, zasilanego z butli. Powoduje to spalenie wszystkich resztek organicznych oraz pozostałej na klatkach sierści. Ułatwia to późniejsze dokładnie umycie całości silnym strumieniem zimnej wody z myjki ciśnieniowej. Dzięki opaleniu na drutach siatki nie oblepiają się resztki sierści, które są nie do usunięcia przy pomocy samej wody, nawet pod bardzo wysokim ciśnieniem. Mycie ciśnieniowe przeprowadza się po zmoczeniu całości wodą, ze zwykłego węża, na około 24 godziny wcześniej przed planowanym myciem ciśnieniowym. Wcześniejsze zmoczenie ułatwia mycie ciśnieniowe dzięki odmoczeniu całego brudu. Umyte dokładnie klatki i karmidła pozostawia się następnie na okres znowu 24 godzin do obcieknięcia, lecz nie całkowitego wyschnięcia. Czas ten zależny jest od temperatury i w lecie ulega skróceniu nawet do paru godzin. Wilgotne klatki następnie opryskuje się przy pomocy zwykłego opryskiwacza ogrodowego, roztworem preparatu Rapicid, stosując stężenie 25 ml preparatu na 10 litrów wody.
Preparat ten (następca Polleny JK) oparty jest na jodzie aktywnym i ma dobre właściwości dezynfekcyjne, zarówno w stosunku do bakterii jak i grzybów. Tak przygotowane klatki mogą oczekiwać na zasiedlenie młodymi, odsadzonymi od samic, króliczętami. Jeżeli okres tego oczekiwania nie jest większy niż 7 do 10 dni zwierzęta można do klatek wsadzać bezpośrednio. Po tym okresie włożenie zwierząt powinno być poprzedzone ponownym opryskiem roztworu Rapicidu o podanym wyżej stężeniu. Jeżeli dysponujemy automatycznym systemem pojenia należy z całej instalacji spuścić wodę a zbiornik wyrównawczy dokładnie umyć. Całość instalacji wewnątrz przepłukać silnym strumieniem wody, podłączając wąż z wodą do końca instalacji tak, aby woda płynęła w przeciwnym kierunku do jej przebiegu normalnego. Po mechanicznym przepłukaniu zatykamy otwór końcowy, napełniamy zbiornik wyrównawczy i rurki wodą z dodatkiem dowolnego preparatu chlorowego, stosowanego w gospodarstwie domowym, uszczelniamy ewentualne przecieki i nieszczelności. Tak napełniony system pozostawiamy na okres jednej doby. Po tym czasie należy spuścić wodę z całej instalacji i ponownie, bardzo dokładnie i długo, przepłukać czystą wodą, również podłączając zasilanie do końcowego odcinka. Ponowne napełnienie instalacji czystą wodą powinno nastąpić dopiero przed włożeniem zwierząt do klatek. Starajmy się, aby w nieużywana instalacja nie była napełniona wodą.
Taki schemat postępowania przyjmujemy dla klatek pustych, bez zwierząt, natomiast dla klatek ze zwierzętami postępowanie jest nieco inne. Karmidła zawieszone w klatkach należy okresowo, raz na 7 do 10 dni wyjmować i po dokładnym wysypaniu miału umyć w ciepłej wodzie z dodatkiem dowolnego środka czyszczącego, stosowanego powszechnie w gospodarstwie domowym. Pozwoli to na zlikwidowanie zagrożenia ze strony roztoczy i owadów mogących znaleźć sobie siedlisko w zalegającym karmidło miale z granulatu. Posiadanie karmidełek z otworami na dnie nie zwalnia nas z tego obowiązku bo pomimo mniejszej ilości pozostawianego miału, również tam mogą znaleźć miejsce wspomniane szkodniki, których odchody są szkodliwe dla zwierząt nawet w niewielkich ilościach. W zależności od potrzeb, w sytuacji kiedy na klatkach z królikami, nazbiera się sierść należy je opalić polnikiem gazowym. Opalanie należy przeprowadzić bardzo ostrożnie, aby nie narazić zwierząt na poparzenia. Po opaleniu klatek z sierści dokonujemy oprysku roztworem Rapicidu, o podanym wyżej stężeniu, w takiej ilości aby pozostające w klatkach króliki zrobiły się lekko żółte.
Czy w inych klatkach mogom byc kroliki jak sie stosuje rapicid