Zapraszamy do zapoznania się z aktualną sytuacją rynkową okiem zespołu ekonomicznego Wielkopolskiej Izby Rolniczej.
Mleko
Lutowy przegląd rynku zaczynamy od mleka. Tu bowiem nastąpiły zdecydowane obniżki cen skupu tego surowca. W styczniu i lutym, cena mleka surowego w skupie spadła o 50-80 gr/l w zależności od mleczarni. Średnia cena skupu wynosi obecnie około 2,40 zł/l. To prawdopodobnie nie jest jeszcze koniec tych obniżek. Mleczarnie przygotowują swoich dostawców na kolejne redukcje. Przyczyn tego stanu rzeczy może być kilka. Jedna z nich to spadki cen na światowych rynkach mleka w proszku i masła, a Polska jest dużym eksporterem tych produktów. W ostatnim okresie czasu zaczęły spadać detaliczne ceny masła, co również powoduje gorszą sytuację mleczarni specjalizujących się w tym produkcie. Mleczarnie odczuwają wzrost kosztów produkcji, w tym głównie energii, paliw oraz kosztów pracy. Presja cenowa sieci detalicznych nie pozwala na przeniesienie tych kosztów w cenie produktu, lecz powoduje właśnie obniżkę cen surowca. Obniżka cen skupu mleka zdecydowanie negatywnie działa na ekonomikę gospodarstw mleczarskich. Przy dzisiejszych kosztach produkcji mleka, cena skupu w wielu przypadkach ich nie pokrywa. W szczególności dotyczy to gospodarstw, które nie posiadają wystarczającej bazy paszowej i muszą kupować pasze i komponenty białkowe. W trudnej sytuacji są też gospodarstwa, które inwestowały i muszą spłacać obecnie drogie kredyty. Ubiegły rok, pozwolił wielu producentom pozyskać pewne nadwyżki finansowe, które w tej chwili będą bardzo pomocne w przetrwaniu okresu niskich cen. Pytanie tylko jak długi on będzie i jak bardzo jeszcze cena mleka spadnie. Dużo też będzie zależało od kosztów produkcji mleka. Tu pewne nadzieje można wiązać ze spadkiem cen nawozów i zbóż paszowych. Jeśli pogoda dopisze i produkcja pasz objętościowych przyniesie oczekiwane rezultaty to wiele gospodarstw przejdzie kryzys cenowy suchą stopą. Eksperci twierdzą, że „dołek” mleczny potrwa do lata. Wiele zależeć będzie od profilu produkcji mleczarni oraz jej zasobów finansowych niezbędnych do przetrwania trudnego czasu. Producenci mleka mogą pozyskać dodatkowe finansowanie w postaci dopłat z ekoschematu „Dobrostan”. Szczególnie w trudnych czasach warto się tym zainteresować i pozyskać takie dofinansowanie. Nieco optymizmu do naszej analizy wnoszą ostatnie zwyżki cen produktów mleczarskich na giełdzie w Nowej Zelandii.
Krajowa Rada Izb Rolniczych w piśmie do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi – Henryka Kowalczyka zwróciła się w imieniu producentów mleka, o pilne podjęcie na szczeblu Unii Europejskiej rozmów w sprawie uruchomienia skupu interwencyjnego mleka w proszku i masła. Notowane spadki cen skupu mleka uderzają w producentów rolnych, stawiając ich w trudnej sytuacji produkcji poniżej progu ekonomicznego przez dłuższy czas, co również spowoduje likwidację gospodarstw mleczarskich. KRIR zawnioskował do szefa resortu rolnictwa o objęcie zakładów przetwórstwa mleczarskiego preferencyjnymi rozwiązaniami w zakresie cen gazu i energii elektrycznej. Brak takich rozwiązań może spowodować ograniczenie wielkości zbytu, produkcji, utratę części rynku, upadłość spółdzielni mleczarskich oraz likwidację hodowli krów mlecznych przez dużą liczbę polskich rolników, a w konsekwencji niekorzystne zagadnienia dla rynku mleczarstwa w Polsce. Branża mleczarska to praktycznie jedyny sektor rolnictwa, w którym utrzymano polski potencjał własnościowy zakładów przetwórczych, należący do dziesiątków tysięcy rolników i ich rodzin, dlatego nie możemy pozwolić na ryzyko utraty tej pozycji.
Rynek zbóż
Dramatyczna sytuacja na rynku zbóż utrzymuje się niestety już od kilku tygodni i powoduje to, że rynek ten jest bardzo rozchwiany. Nadal do Polski wjeżdża ukraińskie ziarno. Największy problem ze zbytem, a zarazem najniższe ceny odnotowywane są na wschodzie kraju. Sprzedaż ziarna na polskim rynku zbóż nadal pozostaje umiarkowana, a w wielu miejscach naszego kraju odnotowuje się spore rozbieżności cenowe w skupach, co prowadzi do tego, że rynek zbóż jest bardzo rozchwiany. Wielu rolników informuje samorządy rolnicze, że handlowcy kupują ziarno ukraińskie, a naszego – krajowego nie chcą kupować. Polska wspiera Ukrainę w walce z Rosją na wielu płaszczyznach – pomaga również wyeksportować zboża, czy też rośliny oleiste. Takie działanie jak jest najbardziej szlachetne, jednakże nie może to się odbywać kosztem polskich rolników.
14 lutego br. Wielkopolska Izba Rolnicza wystosowała pismo do Prezesa Krajowej Rady Izb Rolniczych - Wiktora Szmulewicza w sprawie przekazania uwag wielkopolskiego samorządu rolniczego dotyczących tzw. „pomocy zbożowej”.
Wielkopolska Izba Rolnicza z zadowoleniem przyjęła informację o zapowiedzi uruchomienia pomocy dla rolników do sprzedaży zbóż, gdyż obecna sytuacja na rynku zbóż jest tragiczna, jednakże uważamy, iż zapowiedziany projekt jest pomocą pozorowaną i wymaga poważnych korekt. Zaproponowany projekt pomocy jest niedopracowany – głównie ze względu wykluczenia z niego poszczególnych rodzajów zbóż. Naszym zdaniem do programu pomocowego powinny być zakwalifikowane wszystkie zboża bez wyjątków niezależnie od tego, czy jest to pszenica paszowa, konsumpcyjna, jęczmień czy np. pszenżyto, czym unikniemy podziałów wśród rolników. Szczególnie jest to ważne z punktu widzenia wielkopolskiego rolnictwa, gdyż wielu producentów wytwarza jęczmień i owies na cele paszowe. Z ogromnym niepokojem przyjęliśmy również informację, iż rzepak nie został uwzględniony w ww. wsparciu. Zdaniem Wielkopolskiej Izby Rolniczej to na uprawie rzepaku wielu rolników poniosło ogromne straty. Od kilkunastu tygodni jego cena znacząco spada, a głównym powodem jest napływający rzepak z Ukrainy. Z notowań prowadzonych przez wielkopolski samorząd rolniczy wynika, iż cena rzepaku oferowana przez skupy jest niższa o około 30% wobec ceny notowanej przed rokiem.
Zdaniem Wielkopolskiej Izby Rolniczej zaproponowane wysokości dopłat, które będą uzależnione od odległości danego województwa od portów nijak mają się do rzeczywistości. Różnica 100 zł/t między terenami wschodnimi, a zachodnimi naszym zdaniem jest zbyt duża – gdyż koszty transportu maksymalnie oscylują na poziomie 50 zł/t. Nie należy rozdzielać rolników na mniej lub bardziej poszkodowanych względem odległości od ukraińskiej granicy. Wielkopolska Izba Rolnicza uważa także, iż zaproponowany program nie powinien być udzielany tylko do 50 ha, a do całej powierzchni uprawy beneficjenta pomocy. Należy również rozszerzyć warunki przyznania pomocy o możliwość dołączenia nie tylko dowodu sprzedaży jako faktury, ale również umowy między rolnikiem a firmą skupową.
Obawiamy się, że zaproponowany przez Pana Ministra program pomocy dla rolników do sprzedaży zbóż może doprowadzić do destabilizacji rynku zbóż oraz do sytuacji, w której firmy skupowe obniżą jeszcze bardziej ceny zbóż o wysokość oferowanej dopłaty. Według prowadzonych przez nas comiesięcznych kalkulacji opłacalności produkcji rolniczej, biorąc pod uwagę poziom kosztów produkcji i ceny skupu, zauważamy, że produkcja zbóż i rzepaku zaczyna przynosić straty. Jest to bardzo zła prognoza, biorąc pod uwagę nadchodzące żniwa i pełne magazyny zboża.
W związku z powyższym Wielkopolska Izba Rolnicza jako samorząd reprezentujący rolników apeluje o uwzględnienie naszych uwag do zaproponowanego przez Pana Ministra projektu pomocy, jak również o wzmocnienie rzetelnej kontroli nad przepływem zboża z Ukrainy.
Aktualne ceny oferowane w skupach przedstawiają się następująco: pszenica konsumpcyjna – 1220 – 1300 zł/t, pszenica paszowa – 1100 – 1250 zł/t, żyto konsumpcyjne – 900 – 1120 zł/t, żyto paszowe – 860 – 1040 zł/t, jęczmień paszowy – 950 – 1150 zł/t, kukurydza – 1000 – 1220 zł/t oraz rzepak 2400 – 2620 zł/t.
Trzoda chlewna
Prognozuje się, iż w najbliższym czasie będziemy obserwować trend rosnący na rynku trzody chlewnej. Niska podaż żywca i spadające koszty pasz mogą doprowadzić do utrzymania się wyższych cen w skupach przez najbliższe tygodnie. Przedstawiciele branży uważają, że to koniec podwyżek ze względu na zbliżającą się Wielkanoc, jak również sezon grillowy.
Pomimo rosnących cen skupu, opłacalność tego kierunku produkcji, szczególnie w cyklu otwartym jest ciągle pod kreską. W nieco lepszej sytuacji są producenci trzody chlewnej w cyklu zamkniętym, między innymi dzięki dopłatom rządowym.
Przypominamy, że producenci mogli ubiegać się o pomoc w ramach instrumentu wsparcia „Pomoc dla rolników szczególnie dotkniętych wpływem rosyjskiej inwazji na Ukrainę”. 7 lutego br. zakończyło się przyjmowanie wniosków w ramach tego wsparcia. Do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji , która prowadziła nabór wyłącznie drogą elektroniczną, wpłynęło 34 620 wniosków. Najwięcej, bo ponad 10 tys. wniosków wpłynęło od hodowców trzody chlewnej z naszego województwa.
Przyjrzyjmy się zatem jak kształtowały się ceny skupu tucznika na początku 2022 i 2023 roku:
Bydło
Ograniczony popyt na wołowinę na rynku unijny widoczny jest również w Polsce. Od dłuższego czasu stawki za żywiec wołowy pozostają na podobnym poziomie, ulegając z tygodnia na tydzień lekkim wahaniom. Aktualnie nie widać jakiegoś wielkiego ożywienia w cennikach oferowanych przez skupy.
Aktualna sytuacja w branży mlecznej rodzi dużą niepewność. Hodowcy bydła obawiają się, że przez spadające ceny mleka rolnicy mleka będą ograniczać bądź likwidować stada krów mlecznych. Wzrośnie więc podaż bydła do uboju. Bieżące obniżki cen skupu mleka wprowadzane przez niektóre zakłady przetwórcze mogą w istotny sposób wpłynąć na gospodarstwa utrzymujące stada krów mlecznych. Jeśli korekty w cennikach będą w dalszym ciągu się pogłębiać to część hodowców może być zmuszona do likwidacji produkcji mleka. Zwiększenie podaży żywca wołowego na rynku może przełożyć się na presję cenową i dalsze korekty stawek – taką analizę przygotowali analitycy Banku ING.
Spójrzmy jak kształtowały się ceny bydła w skupach w dniu 15 lutego (2021/2022/2023r.):
Byki |
15.02.2021 |
15.02.2022 |
15.02.2023 |
Ceny skupu bydła rzeźnego w wadze żywej |
7,51 zł/kg |
10,36 zł/kg |
11,82 zł/kg |
Ceny skupu bydła rzeźnego na WBC |
13,72 zł/kg |
19,03 zł/kg |
21,25 zł/kg |
Jałówki |
15.02.2021 |
15.02.2022 |
15.02.2023 |
Ceny skupu bydła rzeźnego w wadze żywej |
6,87 zł/kg |
9,06 zł/kg |
11,18 zł/kg |
Ceny skupu bydła rzeźnego na WBC |
13,14 zł/kg |
18,14 zł/kg |
21,52 zł/kg |
Krowy |
15.02.2021 |
15.02.2022 |
15.02.2023 |
Ceny skupu bydła rzeźnego w wadze żywej |
4,85 zł/kg |
6,79 zł/kg |
8,60 zł/kg |
Ceny skupu bydła rzeźnego na WBC |
10,90 zł/kg |
15,79 zł/kg |
17,79 zł/kg |
Jaja
Polskę oraz Europę po raz kolejny zaatakowała fala ptasiej grypy. Jej obecna skala jest chyba największa z do tej pory notowanych. Dodatkowo rosnące koszty energii powodują, że jest mniej wstawień w zakładach wylęgowych. Brakuje zatem na rynku kur nieśnych przeznaczonych do remontu stad towarowych. Podobnie dzieje się w całej Europie, co powoduje znaczący spadek produkcji jaj, a co za tym idzie wzrost ich ceny. Nadchodząca Wielkanoc może okazać się bardzo droga dla konsumentów. Polska w ostatnim okresie czasu stała się jednym z wiodących producentów jaj w Europie, więc ich braku nie należy się spodziewać.
Nawozy
24 stycznia br. Wielkopolska Izba Rolnicza wystosowała pismo do Wiceprezesa Rady Ministrów, Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi – Henryka Kowalczyka z prośbą o ponowne uruchomienie dopłat do nawozów sztucznych. Uważamy, że mechanizm ten sprawdził się w roku ubiegłym. Według danych pochodzących z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa o dopłaty do nawozów ubiegało się blisko 427 000 rolników. Zdaniem wielkopolskiego samorządu rolniczego uruchomienie kolejnego programu dopłat do nawozów jest w pełni uzasadnione i konieczne. Z podobnym pismem i m.in. na wniosek wielkopolskiego samorządu rolniczego, Krajowa Rada Izb Rolniczych także wystosowała pismo do Ministra o pilne podjęcie działań mających na celu stabilizację dochodów rolników z powodu zmienności cen na rynkach rolno-spożywczych i wprowadzenie dopłat dla rolników, którzy zakupili nawozy od 1 lipca 2022 r do 1 lutego 2023 r. w celu częściowego wsparcia ich dochodów, co pozwoli na częściowe pokrycie kosztów. KRIR zwraca uwagę, że aktualnie możemy dostrzec długo wyczekiwane obniżki cen nawozów azotowych. Część rolników dokonywała zakupów nawozów już od 1 lipca 2022 r. w obawie o przekroczenie progu ich cen 5-6 tys. zł w zależności od rodzaju. Kupili oni nawozy, które były droższe o 1-2 tys. zł niż obecnie są oferowane i uderza to w gospodarstwa towarowe, które stają przed utratą płynności finansowej i bankructwem.
Przyjrzyjmy się zatem jak kształtowały się ceny podstawowych nawozów (saletra amonowa, mocznik oraz polifoska 6-20-30 w lutym w latach 2020-2023:
|
2020 |
2021 |
2022 |
2023 |
Saletra amonowa |
1196,08 zł/t |
1175,88 zł/t |
3034,87 zł/t |
3150,18 zł/t |
Mocznik |
1453,71 zł/t |
1569,89 zł/t |
3926,58 zł/t |
3164,00 zł/t |
Polifoska 6-20-30 |
1700,14 zł/t |
1676,15 zł/t |
2879,60 zł/t |
4599,26 zł/t |
Według analityków globalne ceny nawozów azotowych gwałtowanie spadają, a wśród przyczyn tego zjawiska wymienia się: niskie ceny gazu oraz wysokie zapasy u producentów i dealerów.
Zobacz również:
Notowania:
Ceny produktów pochodzenia roślinnego
Ceny produktów pochodzenia zwierzęcego
Kalkulacje:
Opracowanie:
Kaja Walkowska
Andrzej Przepióra
Aleksander Poznański
Źródło
Wielkopolska Izba Rolnicza
http://www.wir.org.pl/