Dążąc do wyeliminowania chwastów z pola, rolnicy zwykle skupiają się na konkretnej uprawie, która w danym momencie zmaga się z zagrożeniem. Stosują więc zabiegi herbicydowe, np. w rzepaku czy zbożach, zgodnie z porą roku i fazą rozwoju roślin. Ale kluczem do pełnej skuteczności jest zapanowanie nad problemem w całym cyklu płodozmianu, a nie tylko w pojedynczej, sezonowej uprawie. Jak to zrobić?
Zachwaszczenie pól to powszechne zjawisko i problem, z którym borykają się rolnicy prowadzący praktycznie wszystkie rodzaje upraw. Doraźna walka z niepożądanymi roślinami, konkurującymi o składniki odżywcze, wodę i światło, nie zawsze przynosi trwały efekt. Niekiedy nie udaje się w pełni wyeliminować danego gatunku chwastów i konieczne jest powtórzenie zabiegu albo ich sekwencji przy użyciu mieszaniny kilku preparatów. Zdarzają się niestety również takie sytuacje, że chwasty, których nie udało się pozbyć w jednej uprawie, wracają z dużą intensywnością w płodozmianie. Tak właśnie jest w przypadku bodziszka drobnego i chabra bławatka – oba są bardzo trudne do zwalczenia w rzepaku, a konsekwencją niezastosowania bądź nieudanych zabiegów będzie ich późniejsza kompensacja w zbożach. Dodatkowym utrudnieniem jest fakt, że od 2008 roku w Polsce występuje udokumentowana odporność chabra bławatka na grupę herbicydów należących do inhibitorów syntezy aminokwasów.
Potwierdzeniem takiego stanu rzeczy są obserwacje z pól doświadczanych INNVIGO. Na plantacji rzepaku, w ramach obszaru kontrolnego, gdzie nie stosowano żadnych zabiegów, jesienią odnotowane było bardzo silne obciążenie bodziszkiem drobnym – wynosiło ono nawet do kilkuset sztuk na metr kwadratowy. Występował tam również chaber bławatek, choć w mniejszym natężeniu, tj. kilka-kilkanaście sztuk na metr kwadratowy. Co należało zrobić, aby chwasty nie zagrażały rzepakowi, a później zbożom? – Proponujemy w takiej sytuacji stosowanie mieszaniny preparatów przedwschodowych zawierających napropamid (np. Baristo 500 SC), z metazachlorem (Metax 500 SC) i chlomazonem (Efector 360 CS lub Boa 360 CS) – rekomenduje Andrzej Brachaczek, Dyrektor ds. badań i rozwoju w firmie INNVIGO.
Warto pamiętać, że bodziszek drobny to chwast bardzo trudny do kontrolowania powschodowego, dlatego należy położyć nacisk na odpowiednie przygotowanie zabiegu przedwschodowego z wykorzystaniem mieszaniny zbiornikowej napropamidu, metazachloru i chlomazonu. Jego skuteczność zależy od odpowiednich proporcji preparatów. Jak podkreśla ekspert z INNVIGO, bardzo istotne jest również, aby przestrzegać zaleceń i nie ograniczać dawek używanych środków. Aplikacja mieszaniny powinna być wykonana w warunkach sprzyjających pobieraniu przez rośliny trzech substancji aktywnych zawartych w preparatach, niewskazana jest natomiast tuż przed silnymi ulewami. Zalecana kombinacja preparatów w znacznym stopniu redukuje chwasty jednoliścienne – również takie, które są odporne na typowe graminicydy lub herbicydy z grupy sulfonomoczników (przykładem jest wyczyniec polny). Przeprowadzony w ten sposób zabieg przyczynia się do ograniczenia albo przerwania presji selekcyjnej na odporność i kompensacji chwastów w całym płodozmianie. – Wykonanie zabiegu przedwschodowego powoduje, że bardzo wrażliwe chwasty częściowo ulegną zniszczeniu – wyjaśnia Andrzej Brachaczek. – Te, które pozostaną, proponujemy skontrolować preparatem opartym na chlopyralidzie, który zawiera preparat Major 300 SL. Herbicyd Major 300 SL, z substancją czynną z grupy syntetycznych auksyn, został zarejestrowany w listopadzie 2017 roku do zwalczania chwastów dwuliściennych. Można stosować go w rzepaku ozimym jesienią oraz wiosną po rozpoczęciu wegetacji. Środek jest przeznaczony także do zabiegów wiosennych w pszenicy ozimej – od początku do końca fazy krzewienia – jak również w buraku cukrowym.
W przypadku, gdy zabiegi przedwschodowe nie wykazały pełnej skuteczności w stosunku do chabra bławatka, wiosną powschodowo zwalczą go: wymieniony wcześniej Major 300 SL i/lub Zorro 300 SL. Preparaty te wykazują wysoką skuteczność nawet w stosunku do odpornych form chabra, które później są tak uciążliwe i trudne do kontrolowania w zbożach.
Wyłącznie firma INNVIGO ma w ofercie środek zawierający pikloram jako jedyną substancję aktywną – znaną w Europie i na świecie, przeznaczoną do zwalczania rocznych i wieloletnich chwastów dwuliściennych. Jest to właśnie Zorro 300 SL, elastyczne rozwiązanie do kontroli chwastów, które nie zostały zlikwidowane w zabiegu przedwschodowym, ale mogą zostać wyeliminowane już po wschodach. Preparat zwalcza nie tylko chabra bławatka, a także przytulię czepną, rośliny z rodziny rumianowatych i rdestowatych. Jak wynika z obserwacji na polach doświadczalnych, herbicyd ten wykazuje też znaczną aktywność w stosunku do samosiewów roślin bobowatych oraz krzywoszyja polnego.
Kolejnym etapem likwidowania uciążliwych chwastów i zapobiegania powstawaniu ich kompensacji na polach powinny być odpowiednio dobrane kombinacje herbicydów w zbożach. W przypadku zwalczania chabra bławatka bardzo skutecznym rozwiązaniem jest Herbicydowy Zestaw Mocy, składający się z preparatów Tristar 50 SG (tribenuron metylu) i Herbistar 200 EC (fluroksypyr). Aby skutecznie wyeliminować bodziszka drobnego, warto sięgnąć po herbicyd Primstar 20 SG. Zawiera on metsulfuron metylu, którego przewaga nad innymi substancjami czynnymi polega na tym, że ogranicza zarówno zachwaszczenie pierwotne bodziszkiem drobnym, jak i wtórne. Dodanie do mieszaniny zbiornikowej środka zawierającego fluroksypyr (Herbistar 200 EC) wprawdzie nie podnosi skuteczności, która i tak już jest wysoka, ale ogranicza presję selekcyjną na powstawanie odporności.
Jeżeli chodzi natomiast o kompleksowy zabieg wiosenny w pszenicy ozimej, który wyeliminuje chwasty jednoliścienne (przede wszystkim miotłę zbożową) oraz chwasty dwuliścienne, INNVIGO wprowadza na rynek kolejne rozwiązanie. Jest nim nowy zestaw, w skład którego wchodzą preparaty: Fenoxinn 110 EC (fenoksaprop-P-etylu), Tytan 75 SG (metsulfuron metylu + tifensulfuron metylu) oraz Herbistar 200 EC (fluroksypyr).