Październik to czas odlotu większości ptaków, pola pustoszeją, przyroda powoli cichnie i przygotowuje się do zimowego odpoczynku. Po wykopkach było więcej czasu na prace domowe oraz na przygotowanie przetworów na zimę.
W październiku kobiety na wsi często zajmowały się międleniem lnu i konopi, z których włókien leciały paździerze (zdrewniałe części łodyg), którym to prawdopodobnie miesiąc ten zawdzięcza swoją nazwę. Stąd też pochodzi przysłowie: „Październik, bo paździerze baba z lnu cierlicą bierze”.
Prządki lub wieczory prządkowe można zaliczyć do najstarszych zwyczajów ludowych. Były to wspólne spotkania kobiet i dziewcząt podczas długich zimowych wieczorów, trwające od końca października – a zazwyczaj od drugiej połowy listopada – do czasu mięsopustu w roku następnym. Kobiety gromadziły się zwykle w największej izbie we wsi lub też w każdym domu po kolei, gdzie darły pierze, przędły, obierały kapustę. W zależności od tego, czym się danego wieczoru zajmowano, były to pierzarki (piórnie), czy obieraczki (wyskubek). Wszystko odbywało się na zasadzie tłoki, czyli pomocy międzysąsiedzkiej. Przy okazji rozmów można się było sporo dowiedzieć, jak i posmakować kuchni danej gospodyni.
Darcie pierza (foto z sieci)
Kolejnym tradycyjnym zajęciem w październiku jest kiszenie kapusty. Kapusta jest w naszym kraju bardzo popularnym warzywem oraz ważnym składnikiem diety. Nazywana jest często królową warzyw, gdyż posiada wiele cennych właściwości odżywczych i leczniczych. Oprócz właściwości odżywczych i pozytywnego wpływu na perystaltykę jelit, kapusta ma właściwości przeciwbakteryjne, przeciwutleniające, oczyszczające, wspomagające pamięć, przeciwzapalne, moczopędne, antyseptyczne, gojące, przeciwwrzodowe, tonizujące, regenerujące organizm. Świetnie wzmacnia odporność, działa przeciwnowotworowo. Poprawia także funkcjonowanie umysłu. Jako jedno z niewielu warzyw jest dobrym źródłem witaminy E. Wspomaga rekonwalescencję, pomaga odzyskać siły po chorobach, oczyszcza wątrobę. Obniża też poziom cukru we krwi i jest niskokaloryczna (z wyjątkiem zasmażanej).
W tradycji kuchni polskiej, kiszenie kapusty było powszechną metodą jej przechowywania. Jest to zapewne najstarszy zakonserwowany naturalnie środek spożywczy. Kiszono ją poszatkowaną, jak i w całych główkach. Na wsiach gospodynie starały się nakisić jedną albo dwie beczki kapusty, tak aby jej zapas starczył do wiosny. W ubogich gospodarstwach kiszona kapusta była głównym pożywieniem w okresie zimowym. Taką kapustę jadano w dni postne, ale również potrawy z niej jadano w ciężkim i „chudym” okresie, jakim zwykle był przednówek.
Tradycyjne kiszenie kapusty było kiedyś ważnym, a wręcz rytualnym wydarzeniem w życiu społeczności wiejskiej. Dawniej wspólna praca bardzo zbliżała ludzi. Była także okazją do spotkania towarzyskiego. Takim zajęciem z pewnością było wspólne kiszenie kapusty. Standardowo musiało być wykonane najpóźniej do końca października. Krążyły bowiem przesądy, że jeżeli zrobi się to w listopadzie po Święcie Zmarłych, kapusta może się zepsuć.
Kiszenie kapusty – kadr z filmu Jerzego Antczaka "Noce i dnie", 1975 rok, źródło: Filmoteka Narodowa.
W polu
W ramach zazielenienia do 1 października danego roku rolnicy mają obowiązek utrzymania na gruncie międzyplonów ścierniskowych. Od następnego dnia można zatem przygotowywać pole np. pod siew pszenicy ozimej.
W październiku kończymy siew zbóż, zwiększając ilość wysiewu przy opóźnionym terminie siewu o 10 do 15%. Gdy zboża osiągną 3-4 listki, możemy przystąpić do jesiennego zwalczania miotły zbożowej. Przygotowujemy piwnice i miejsca na kopce do przechowywania ziemniaków. Zbieramy kukurydzę na kiszonkę, pamiętając o jej dokładnym rozdrobnieniu i prawidłowym zakiszeniu. Zbieramy buraki w terminie uzgodnionym z cukrownią, a liście, starannie ścięte, bez zanieczyszczeń, przeznaczamy na kiszonkę lub przyorujemy. Nawozimy pola obornikiem lub gnojowicą jak najszybciej je przyorując. Wykonujemy także orki zimowe oraz jesienne nawożenie nawozami mineralnymi.
Pozyskane nasiona roślin strączkowych wykorzystujemy w żywieniu zwierząt. Ze względu na zawartość białka mogą z powodzeniem zastąpić importowaną soję w żywieniu. Ze wszystkich grochów najlepszy skład aminokwasowy posiada żółtozielony groch Ametyst. Nasiona roślin strączkowych ze względu na toksyny i substancje antyżywieniowe muszą być stosowane w ograniczonych ilościach z pominięciem prosiąt i wysokoprośnych macior. Przeciętnie strączkowe mogą stanowić około 10% w dawce pokarmowej. Gniecione nasiona łubinu białego w żywieniu krów mlecznych poprawiają wydajność i procent tłuszczu w mleku.
Szkodniki magazynowe – profilaktyka
Zboża zwożone do magazynów po omłotach jesienią są szczególnie narażone na inwazję szkodników. Zapach świeżego, wilgotnego ziarna wywabia je z kryjówek, znajdujących się w szczelinach, zakamarkach magazynów oraz w resztkach nieuprzątniętego ubiegłorocznego zbioru. Profilaktyka, czystość i higiena magazynów, są podstawą ograniczenia ich występowania. Tylko w skrajnych przypadkach należy prowadzić walkę chemiczną odpowiednimi preparatami owadobójczymi.
W pustych pomieszczeniach należy wykonać następujące czynności:
- usunąć resztki ziarna i innych produktów, wynieść sprzęty, worki i sprzęt, który należy dokładnie oczyścić, umyć i wysuszyć na zewnątrz pomieszczenia,
- magazyn, przylegające pomieszczenia i schody oczyścić z pajęczyn i kurzu, wyskrobać ze szczelin resztki ziarna, a zmiotki usunąć i zniszczyć (np. spalić),
- szpary w ścianach i podłogach wypełnić kitem okiennym lub zaprawą murarską; jeśli podłogi są nieszczelne - zerwać deski, usunąć spod podłogi poślad i śmieci, następnie powierzchnię tę zasypać świeżo gaszonym wapnem i deski ponownie przybić,
- umyć okna, drzwi oraz podłogi i wysuszyć je; uszczelnić magazyn i całe pomieszczenie opryskać jednym z zalecanych preparatów.
Postępowanie z ziarnem w magazynach polega na:
- zapobieganiu zawleczenia szkodników z zewnątrz, nigdy nie umieszczać ziarna lub produktów (np. pasz) porażonych w pobliżu zdrowych,
- systematycznym kontrolowaniu magazynu, a w razie pojawienia się szkodników natychmiastowym ich zniszczeniu,
- usuwaniu i niszczeniu odpadków po czyszczeniu ziarna, a jeśli są one przydatne na paszę, można je zużyć po uprzednim ześrutowaniu i zaparzeniu,
- utrzymywaniu pomieszczenia i produktów w stanie suchym (najlepiej poniżej 13% wilgotności) i w możliwie niskiej temperaturze, co można uzyskać przez wietrzenie; wietrzenie należy wykonywać w dni pogodne i suche, często, lecz krótko, aby temperatura w pomieszczeniu była wyższa od zewnętrznej; jeśli na dworze jest cieplej niż w magazynie, to należy wietrzyć tylko przy bardzo niskiej wilgotności powietrza - dzięki temu umkniemy skraplania się i osiadania na ścianach i ziarnie pary wodnej.
Magazyny zasypywać wyłącznie ziarnem doczyszczonym i suchym. W ciepłych miesiącach szuflować ziarno przynajmniej raz na tydzień, a w zimowych raz na miesiąc, gdy ziarno jest wilgotne, zabieg wykonywać częściej. Jeśli w magazynie są puste worki, należy je co pewien czas wietrzyć i wytrzepać, a w razie konieczności dezynsekować.
W sadzie i ogrodzie
Październik, podobnie jak okres wiosenny, to okres intensywnych prac w sadzie i ogrodzie. Po pierwsze musimy zebrać plony, na które tak długo czekaliśmy, po wtóre - zabezpieczyć rośliny przed nadciągającą zimą.
W drugiej połowie miesiąca sadzimy drzewa i krzewy owocowe z tzw. gołym korzeniem. Drzewka powinny być dobrej jakości, o dobrze rozwiniętym systemie korzeniowym, nieprzesuszone i nieprzemarznięte. Sadzimy róże, a jeszcze do połowy miesiąca przesadzamy rośliny iglaste.
Dołki muszą pozwolić na swobodne rozłożenie korzeni. Drzewko sadzi się nieco głębiej niż rosło w szkółce. Po posadzeniu ziemię udeptać i obficie podlać.
Jeżeli gleba nie została poprzednio przygotowana do sadzenia, należy wykopać większe dołki, nasypać kompostu lub żyznej ziemi, przemieszać i dopiero sadzić drzewka.
Gęstość sadzenia ustala się w zależności od odmiany, podkładki, warunków glebowych i sposobu prowadzenia. Najgęściej sadzi się drzewka na podkładkach karłowych.
Przy posadzonych drzewkach usypać kopczyk ziemi, który zabezpieczy drzewko przed przemarznięciem. Można również rozsypać warstwę kory lub kompostu.
Przed spadkiem temperatury i wysuszającymi, mroźnymi wiatrami, dobrze chronią naturalne osłony z drzew i krzewów oraz budynki.
Nie należy jesienią przycinać drzewek świeżo posadzonych ani drzew już rosnących, bo zwiększa to ryzyko wymarznięcia. Cięcie wykonuje się wczesną wiosną. W październiku po raz ostatni przycinamy żywopłoty.
Na początku miesiąca wykopujemy niezimujące w gruncie cebule i bulwy wiosennych i letnich roślin (ismenę, eukomis, galtonię), a co 2-3 lata również lilie. Po pierwszych przymrozkach ścinamy pędy i wykopujemy kłącza dalii i pacioreczników oraz bulwy begonii, mieczyków i dalii. Sadzimy rośliny cebulowe kwitnące wiosną: cebulice, hiacynty, lilie, narcyzy, tulipany, szafirki, śniedki i krokusy.
Przycinamy byliny, wycinamy przekwitłe kwiatostany i zasychające pędy, np. liliowców i kosaćców lub poprawiamy pokrój całych roślin, np. lawendy, płomyków czy złocieni ogrodowych. Sadzimy byliny cieniolubne, gatunki, które kwitną wiosną i w pierwszej połowie lata (konwalie, pierwiosnki, przylaszczki, miodunkę, bergenię, bodziszki, ciemierniki. Prawidłowo ukorzenione jesienią, rozpoczną wegetację wiosną od razu po ustąpieniu mrozów.
W miejscach, gdzie były gatunki jednoroczne i na grządkach warzywnych podłoże przekopujemy i wzbogacamy obornikiem lub kompostem.
Wsiewamy zimotrwałe rośliny jednoroczne, jak nagietki czy smagliczki, aby wiosną szybko wykiełkowały i zakwitły.
Na bieżąco sprzątamy połamane gałęzie, opadłe liście i nadpsute owoce. Grubsze gałęzie można zużyć do palenia w kominku, a suche liście i słomę do zabezpieczenia wrażliwych roślin przed zimowymi mrozami. Uschłe pędy kwiatostanowe będą pięknie zdobić rabatki i wazony, a wszystkie inne zdrowe części roślin można kompostować.
Starannie grabimy i palimy liście kasztanowców - zniszczymy w ten sposób poczwarki groźnego szkodnika tych drzew – szrotówka kasztanowiaczka.
W październiku wychodzą na drzewa samice gąsienic piędzika przedzimka, aby je wyłapać należy zakładać na pnie drzew opaski lepowe; zbiera się i pali opaski chwytne założone wczesnym latem, gdzie ukryły się gąsienice owocówek.
Nadal zbieramy warzywa: selery, buraki ćwikłowe, marchew, rzodkiew czarną, rzepę, korzenie cykorii sałatowej, pasternak, pietruszkę, pory, skorzonerę. Wykopane warzywa czyścimy i sortujemy - zdrowe przeznaczamy do przechowania, a lekko uszkodzone do bieżącego spożycia. Zbieramy kapustę głowiastą, brukselkę i pekińską.
Nawożenie mineralne uzależnione jest od rodzaju gleby i od jej zasobności. Na lekkich ziemiach nawozy mineralne stosuje się na ogół dopiero wiosną, zwłaszcza azotowe i potasowe.
Po zakończonych zbiorach w tunelu foliowym trzeba usunąć resztki roślin, zastosować nawożenie organiczne i przekopać. Należy również przygotować ziemię do produkcji wiosennych rozsad i zabezpieczyć ją przed zamarznięciem.
W przypadku wystąpienia chorób systemu korzeniowego, np. korkowatości pomidorów, należałoby tunel foliowy przestawić na nowe miejsce, gdzie gleba nie jest zakażona. Wymiana warstwy ziemi nie daje gwarancji, że w następnym roku choroba nie wystąpi.
W drugiej połowie października po raz ostatni kosimy trawniki, pozostawiając źdźbła nie krótsze niż 4 cm. Systematycznie wygrabiamy opadające liście, aby nie gniła pod nimi trawa. Przeprowadzamy nawożenie potasem i fosforem – wzmocni to darń przed zimą, a także pomoże zwalczyć uciążliwe choroby i szkodniki. W celu poprawy struktury gleby na powierzchni, rozsypujemy cienką warstwę kompostu lub mieszankę piasku, torfu i ziemi gliniastej. Aby pozbyć się mchu rozsypujemy mieszankę wapna i piasku. Napowietrzamy też darń przez nakłuwanie.
Zalecenia przy uprawach roślin metodami ekologicznymi
Technologie przetwarzania żywności ekologicznej: kwaszenie, suszenie, konserwowanie w oleju/oliwie, konserwowanie w occie winnym, konserwowanie poprzez solenie, konserwowanie poprzez słodzenie, pasteryzacja.
Kwaszonki zwiększają strawność pokarmów i są bogatym źródłem witamin, soli mineralnych, błonnika i kwasów organicznych. Kwaszeniu poddawać możemy zarówno owoce, jak i warzywa. Pamiętać trzeba o tym, że dobrą kwaszonkę uzyskamy wtedy, gdy stosować będziemy sól w ilości ok. 2% oraz podczas kwaszenia utrzymywać będziemy temperaturę 20°C. Na dłuższe przechowywanie kwaszonek bez pasteryzacji potrzebna jest temperatura ok. 8°C. Jeśli nie mamy takich możliwości, konieczna będzie pasteryzacja w temperaturze ok. 75°C.
Jeśli chodzi o produkty utrwalone przez marynowanie, to zalecamy stosowanie do tego celu octu winnego. Jest on łatwy do przygotowania, nawet w gospodarstwie domowym (np. z obierzyn od jabłek i gruszek).
Bardzo oryginalną metodą utrwalania żywności jest konserwowanie jej w oleju lub jeszcze lepiej w oliwie z oliwek. Najczęściej praktykuje się to dla takich warzyw, jak cukinie, ogórki, papryka, kalafiory, grzyby.
Inne metody, które w znacznym stopniu obniżają wartość odżywczą w stosunku do surowca, z którego zostały wyprodukowane (sól, cukier, wysoka temperatura). Są one jednak bardzo skuteczne i w niektórych przypadkach nie można z nich zrezygnować.
W chlewni, oborze i na użytkach zielonych
Przechodzimy powoli na żywienie bydła paszami zimowymi, wypasając resztki zielonek. Zbieramy kukurydzę na kiszonkę w dojrzałości woskowej. Naprawiamy dachy i ocieplamy budynki.
Pamiętamy, że chcąc uzyskać mleko bardzo dobrej jakości higienicznej, musimy spełniać niżej wymienione warunki jego produkcji i pozyskiwania:
- ogólna higiena w oborze, czystość stanowisk i samych krów,
- zdrowie krów,
- dobra jakość pasz,
- higiena naczyń i sprzętu,
- higiena przechowywania i obrotu mlekiem,
- osobista higiena dojarza.
W pasiece
O tej porze w pasiece wszystko już powinno być gotowe do zimowli, przede wszystkim pszczoły powinny być dokarmione. Kończymy zatem dokarmianie pszczół na zimę, wyjmujemy z gniazd podkarmiaczki, a na ich miejsce zakładamy słomiane maty lub poduszki wypełnione sieczką. Zabezpieczamy zapasowe plastry przed molkiem barciakiem oraz ule przed gryzoniami, zmniejszając wysokość otworów wylotowych do 8 mm. Uzupełniamy ocieplenie uli.
Sprawdzamy pionowe ustawienie uli. Aby zapobiec gromadzeniu się wody, ule powinny być ustawione pionowo lub lekko nachylone w stronę wylotu. Jest już ostatni moment do sprawdzenia i ewentualnego usunięcia usterek uli, a szczególnie daszków.
W lesie
Październik często bywa pogodny, jednak wraz z nim przychodzą również jesienne słoty, a w górach opady śniegu. Przebarwione liście na drzewach i krzewach nadają przyrodzie niepowtarzalny koloryt złotej polskiej jesieni. Najbardziej kolorowe są o tej porze lasy górskie. Igły traci modrzew – jako jedyny z gatunków iglastych.
W październiku opadają żołędzie dębów i orzeszki grabów. Dojrzewają szyszki sosny, modrzewia, świerka i jodły. Te ostatnie rozsypują się na gałęziach, uwalniając zaopatrzone w skrzydełka nasiona. Ptaki nadal odlatują na południe. Daniele odbywają gody zwane bekowiskiem. Dla większości owadów rozpoczyna się okres zimowego snu. W sen zimowy zapadają również niektóre drobne ssaki – popielice, koszatki, orzesznice i nietoperze.
W październiku nadal można zbierać grzyby – owocuje opieńka, smaczny grzyb, ale groźny dla lasu szkodnik. Sporo jest jeszcze podgrzybków i różnych gatunków gąsek.
Jest to ostatni miesiąc, w którym sadzi się drzewa liściaste i modrzew. Można również wysiewać nasiona buka, dębu i jodły. Kontynuuje się cięcia pielęgnacyjne. Jest to również odpowiednia pora do zabezpieczenia upraw leśnych przed zwierzyną. Najskuteczniejszym, ale i najdroższym sposobem jest grodzenie siatką drucianą. Jeżeli w okolicy są jelenie, wysokość siatki powinna wynosić nawet 2,3 metra; jeżeli występują tylko sarny – wystarcza ogrodzenie 1,5 metra. Drzewka można zabezpieczyć również środkami chemicznymi bądź mechanicznymi (specjalnymi osłonkami lub wbitymi z trzech stron palikami). Środki chemiczne i osłonki można zakupić za pośrednictwem nadleśnictw.
Przysłowia na październik:
Na świętego Franciszka (4) chłop już w polu nic nie zyska.
Na świętego Franciszka odlatuje pliszka.
Na świętą Brygidę (8) sprzedaj chłopie biedę.
O świętej Placidzie babie lato przyjdzie.
Na Emila (11) babskie lato się przesila.
Koło Świętej Jadwigi (15) wykopki na wyścigi.
Po świętej Jadwidze słodycz w marchew idzie.
Do świętej Jadwigi pozbieraj jabłka, orzechy i figi.
Kiedy na świętej Jadwigi deszcz pada, to kapusta niesłodka będzie.
Kto sieje na świętą Jadwigę, ten zbiera figę.
Święta Jadwiga ostatnie jabłko dźwiga.
Na świętą Teresę (15) odziewaj się w bekiesę.
Gerard (16) czasem wróży na to, że z nim przyjdzie drugie lato.
Na Gerarda, gdy sucho, lato będzie z pluchą.
Święty Gerard stoi za to, jakie będzie przyszłe lato.
Kiedy w święty Gaweł (16) słota, będzie w lecie duża błota.
Święty Łukasz (18), czego po polu szukasz?
Na święty Łukasz próżno grzybów szukasz, lecz rydz jeszcze się zawodzi, jeśli mróz go nie zdradzi.
Święty Paweł (19) ręczy za to, jakie będzie przyszłe lato.
Gdy na Urszulę (21) mokro, mróz szybko zakuje okno.
Od świętej Urszuli chłop się kożuchem otuli.
Od Urszuli śnieżnej oczekuj koszuli.
Po Świętej Urszuli trudno wyjść w samej koszuli.
Święta Urszula – perły rozsuła, miesiąc wiedział – nie powiedział, słońce wstało pozbierało.
Święta Urszula i Kordula (22 X) dzieci do pieca przytula.
Od świętych Szymona i Judy (28), spodziewaj się śniegu albo grudy.
Jak przyjdzie Szymona i Judy, zagoń bydło z pola do budy.
Kiepski rok zapowiada, gdy na Szymona nie pada.
Na Szymona i Judy wszystko już do budy pozbierali, pochowali, polne nasze ludy; zaś leniwemu, niepilnemu pozostały same grudy.
Październik, bo paździerze baba z lnu cierlicą bierze.
Gdy październik mroźny, to nie będzie styczeń groźny.
Gdy październik ciepło trzyma, zwykle mroźna bywa zima.
Gdy w październiku ciepło chadza, w lutym mrozy naprowadza.
Październik ciepły, będzie luty skrzepły.
Październik stoi u dwora, wykop ziemniaki z pola.
W październiku kawek gromada, słotne dni nam zapowiada.
Jaki październik, taki marzec – doznał tego niejeden starzec.
Miesiąc październy, marca obraz wierny.
Gdy październik z wodami, grudzień z wiatrami.
Kiedy październik śnieżny i chłodny, to styczeń zwykle łagodny.
Październik chodzi po kraju, cichnie ptactwo w gaju.
Ile razy przed nowiem w październiku śnieg spadnie, tyle razy wśród zimy odwilży przypadnie.
Gdy jesień zamglona zima zaśnieżona.
W październiku dziwne grzmoty zimowe zwiastują zawroty.
Grzmot październikowy – niedostatek zimowy.
Gdy w końcu października łagodna pogoda, to lutemu mrozów doda.
Gdy jesień zamglona, to zima zaśnieżona.
Babie lato w październiku, kobiety mają roboty bez liku.
W październiku, gdy liść z drzewa niemrawo opada, późną wiosnę zapowiada.
Lepsza chuda zgoda, niż tłusta sprawa (spór prawny).
Czyjeś ręce lekkie, ale niepożyteczne (dopomoże niejeden w pracy, ale nie z pożytkiem dla tego, komu dopomaga).
Opracowanie: Grzegorz Wysocki
Źródło: Kalendarz Rolników, Wydawnictwo Duszpasterstwa Rolników; Etnografia Lubelszczyzny – cykl roczny w życiu wsi; wycinki prasowe; publikacje internetowe; materiały własne.
Źródło
Wielkopolska Izba Rolnicza
http://www.wir.org.pl/