Marta Gałczyńska z Kuchar (powiat pleszewski) tak zachwalała smak i walory zdrowotne selera naciowego, że przekonała swojego męża i teściów do jego uprawy. Nie żałuje podjętej decyzji.
Większość warzyw została już wykopana i mamy czas na zastanowienie się, co posiać i posadzić w przyszłym roku. Mając do dyspozycji ogród przydomowy może warto pomyśleć o uprawie mało popularnych warzyw i owoców, ale jakże ważnych pod względem walorów zdrowotnych. A ten fakt w ostatnich latach docenia się coraz bardziej, szczególnie, gdy takie rośliny można spożywać w stanie świeżym. Na pewno wiele osób zauważyło jak hollywoodzkie aktorki „chrupią” zielone, długie patyczki. To mięsiste ogonki liściowe mało znanego jeszcze w Polsce selera naciowego.
Warzywo to jest bardzo popularne w USA i w krajach Europy Zachodniej. Cenione ze względu na dużą wartość odżywczą, leczniczą i dietetyczną. Żywieniowcy uważają, że seler naciowy zawiera dużo więcej witaminy C, soli mineralnych, szczególnie wapnia, żelaza i fosforu oraz olejków eterycznych niż uprawiany na dużą skalę seler korzeniowy. W szczególności polecany jest jako składnik diet odchudzających z uwagi na niską wartość kaloryczną. Warzywo można konsumować na surowo, ugotowane lub duszone.
Już w starożytnej Grecji głowy zwycięzców igrzysk olimpijskich dekorowano wieńcami wykonanymi z selera naciowego. W naszych marketach można kupić to warzywo sprowadzone z zagranicy. Mały jest asortyment polskiego selera naciowego, ponieważ niewielu jest jeszcze producentów. Wydaje mi się, że pojawienie się tego warzywa na naszych stołach można porównać do kapusty pekińskiej.
Wówczas wielu z nas zastanawiało się, jak i co można z niej przyrządzić. Marta Gałczyńska z Kuchar (powiat pleszewski) zainteresowała się tym warzywem kilka lat temu. Podczas wyjazdu szkoleniowego bardzo zasmakowała jej surówka z selera naciowego. Pomysłem podzieliła się z mężem Damianem i teściami, którzy prowadzą gospodarstwo ogrodnicze, gdzie uprawiają pomidory pod osłonami i różne warzywa gruntowe. Pani Marta tak zachwalała smak i walory zdrowotne tego warzywa, że państwo Gałczyńscy postanowili „zaryzykować” i posadzili seler naciowy. Wymagania glebowe i klimatyczne selera naciowego są podobne do korzeniowego.
Nie jest on jednak zaliczany do korzeniowych tylko do warzyw liściowych. Do tej grupy należy wiele gatunków z różnych rodzin botanicznych. Popularnymi gatunkami są: sałata, szczaw czy pietruszka naciowa. Warto wymienić również te mniej znane typu: szpinak nowozelandzki, portulaka warzywna, endywia czy rokietta siewna. Warzywa liściowe ze względu na swój krótki okres wegetacji mogą być uprawiane w różnych terminach. A dodatkowo ze względu na dużą dekoracyjność i kolorystykę mogą upiększyć nasz warzywnik. Seler naciowy zaleca się uprawiać w pierwszym roku po zastosowaniu nawożenia organicznego. - Nasiona kupujemy w hurtowni ogrodniczej, a następnie wysiewamy i sami przygotowujemy rozsadę. Sprawdziliśmy, że seler naciowy lubi, gdy jest mu ciasno, wtedy wyciąga się do światła. Musi być bardzo gęsto posadzony. Jest to istotne, ponieważ częścią jadalną są ogonki liściowe, a nie korzeń.
Dlatego im ogonek liściowy jest bardziej długi i gruby, to lepiej – mówi pani Marta. W drugiej połowie maja rozsadę, która wypuściła 5-6 listków, możemy wysadzić do gruntu. Przyjmuje się, że rozstawa roślin powinna wynosić 40-50x30 cm. Ważne, aby przy sadzeniu na miejsce stałe nie układać roślin zbyt głęboko. Najlepiej na taką głębokość, jak rosły i uważać, aby nie przysypać stożków wzrostu. W trakcie uprawy należy prowadzić zabiegi odchwaszczające.
Warto zadbać również, aby roślina miała odpowiednie uwilgotnienie gleby. - Seler ma pochodzenie bagienne i musi mieć wodę. Dlatego nie warto ryzykować, jeśli ktoś nie spełnia tego warunku. U nas nie ma problemu z wodą, ponieważ mamy deszczownię i w momentach krytycznych zawsze mamy możliwość podania jej roślinie – stwierdza pani Marta. Ważne jest również odpowiednie spulchnienie gleby w celu utrzymania prawidłowych stosunków wodno-powietrznych w glebie. Niezwykle ważnym elementem uprawy selera jest prawidłowe nawożenie. Warzywo to wytwarza dużą ilość liści, dlatego należy zadbać o odpowiedni poziom pierwiastków w glebie. Koniecznie warto zwrócić uwagę na wybrane z nich. Okazuje się, że niedobór wapnia może spowodować m.in. zamieranie liści sercowych, a niedobór boru - pękanie ogonków liściowych. - O tych pierwiastkach zawsze pamiętamy, ponieważ chcemy mieć ładny towar, który wygląda apetycznie, a przede wszystkim zdrowo – oświadcza mieszkanka Kuchar.
Na selerze naciowym mogą występować choroby i szkodniki, takie jak na selerze korzeniowym. Objawy septoriozy selera uwidaczniają się na liściach i ogonkach liściowych. Na tych organach powstają jasnobrunatne, nekrotyczne plamy z widocznymi czarnymi punkcikami. Bez prawidłowej ochrony chemicznej porażone rośliny przedwcześnie brunatnieją i zasychają. Młode rośliny są narażone na atak ze strony szkodnika o nazwie liściolubka selerowa. Jest to muchówka, której 7 mm larwy żerują wewnątrz liści, tworząc początkowo jasne, później brunatne miny. Czasami rośliny mogą być uszkadzane przez ślimaki.
Zbiór ogonków rozpoczyna się we wrześniu i może trwać do pierwszych przymrozków. - Na polu ucinamy końce. Jest to bardzo ważny element całej obróbki, ponieważ jeśli się tego nie zrobi, roślina bardzo szybko więdnie, gdyż roślina odparowuje przez liście. Przywozimy liście selera naciowego do domu, przeglądamy je, myjemy, pakujemy w woreczki, a jeśli na eksport, to jeszcze w kartony. To roślina wymagająca wielu zabiegów, zanim trafi na półki sklepowe – sugeruje Marta Gałczyńska. Rynek odmianowy selera naciowego nie jest jeszcze duży. - Od 4 lat uprawiamy jedną sprawdzoną odmianę, chociaż zastanawiamy się nad zmianą. Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że ogonki liściowe ciemniejsze są bardziej preferowane przez konsumentów niż jaśniejsze – uważa rozmówczyni.
Do uprawy polecić można następujące odmiany: Zefir, Helios, Imperial, Tango, Kylian, Artur. Klienci poszukują odmian o grubych łodygach, ponieważ uważa się je za bardziej kruche i smaczniejsze. Na rynku dostępne są już odmiany, które w celu wybielenia łodyg nie wymagają usypywania rzędów ani okrywania. - Nie wszyscy wiedzą, że seler naciowy obniża ciśnienie tętnicze krwi oraz poziom „złego” cholesterolu. Chroni również przed zawałem i udarem mózgu. Charakterystyczne olejki eteryczne działają pobudzająco na trawienie i na czynności np. nerek. Dlatego polecam go rodzinie i wszystkim znajomym z powodu tych właściwości zdrowotnych. Wydaje mi się, że mało osób zna to warzywo, ale każdy, kto je odkryje, na pewno je polubi. W mojej rodzinie często przyrządzamy zupę krem z selera naciowego. Zjadamy go też na chlebie pokrojonym w kawałeczki. Często przyrządzam również surówki z udziałem tego warzywa. Zmieniam skład i sprawdzam, czy przypadnie do gustu domownikom, czy też nie. Na razie nasz 5-letni syn Bartek i 3-letnia córka Ola jeszcze nie polubili selera, ale wszystko przed nimi - żartuje Marta Gałczyńska z Kuchar.
Dorota Piękna-Paterczyk, główny specjalista ds. ogrodnictwa w Wielkopolskim Ośrodku Doradztwa Rolniczego w Poznaniu