Produkcja rzepaku w skali całego świata w ciągu ostatnich trzydziestu lat zwiększyła się czterokrotnie. Generalnie tempo wzrostu produkcji roślin oleistych jest szybkie, ale w przypadku rzepaku szczególnie. Jego produkcja szybciej wzrasta nawet niż produkcja soi czy słonecznika. Wynika to ze wzrostu zapotrzebowania na oleje roślinne, co jest spowodowane zarówno wzrostem demograficznym, jak i zmianami w nawykach żywieniowych, a także szerszym zastosowaniem tego typu substratów w przemyśle chemicznym. Ocenia się, iż do 2030r. blisko o 5% rocznie będzie wzrastało wykorzystanie olei roślinnych przez koncerny chemiczne. Uprawa rzepaku z całą pewnością jest perspektywicznym biznesem, tym bardziej, iż aktualnie dysponujemy najniższymi od dekady zapasami, a różnica w cenie skupu pszenicy i rzepaku, jest korzystna dla rzepaku. Na europejskim rynku w ubiegłym roku za tonę płacono 361 euro, w tym roku, w analogicznym okresie cena skupu wynosi 371 euro. To mały, ale korzystny dla producentów wzrost. Niewątpliwie zapotrzebowanie na ten surowiec jest duże, a wszystko wskazuje na to, że będzie jeszcze wyższe. W jakim kierunku zatem będą postępowały prace hodowlane? Jakim wymaganiom rynku muszą sprostać firmy nasienne?
Już w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia większość wiodących firm wycofała się z hodowli odmian jednozerowych w kierunku dwuzerowych. Następnie nastąpił rozwój hodowli hybryd, które zdominowały ofertę dostępnych na rynku odmian. W tej chwili w Polsce mieszańce uprawia się na około ¾ powierzchni terenów przeznaczonych pod uprawę rzepaku. Hybrydy w ciągu kilkunastu lat zastąpiły odmiany liniowe. Wyżej i wierniej plonują oraz cechują się lepszą regeneracją po wystąpieniu czynników stresowych, takich jak: przymrozki, susze czy podtopienia. Mniejsza jest też ich norma wysiewu. Uprawa hybryd daje też możliwość wprowadzania nowych technologii. Nadal trwają prace nad ich udoskonalaniem. W 2005 r. nastąpił przełom w hodowli odmian hybrydowych – zarejestrowano pierwszą odmianę odporną na suchą zgniliznę kapustnych. Obecnie na rynku dostępnych jest wiele odmian tolerancyjnych na najczęściej występujące w tej uprawie choroby. Ostatnio hodowcy wiele wysiłków włożyli w pracę nad odmianami odpornymi na kiłę kapusty – najgroźniejszą z chorób porażających rośliny rzepaku. W ofercie wiodących firm nasiennych znajdują się odmiany o podwyższonej odporności na pękanie łuszczyn i osypywanie się nasion. Wybór tego typu odmian to nie tylko redukcja strat podczas zbiorów, ale także zminimalizowanie problemu występowania samosiewów rzepaku w uprawach następczych. Według badań PDO COBORU przeprowadzonych w ubiegłym roku najlepiej plonujące odmiany – DK Excellium, DK Exstorm, DK Explicit posiadają cechy podwyższonej odporności na pękanie łuszczyn i osypywanie się nasion. W badaniach rozpoznawczych COBORU przeprowadzonych w 2015 r. numerem jeden była także odmiana posiadająca tę cechę.
Aktualnie firmy nasienne skupiają wysiłki nad hodowlą odmian typu HOLL – o wysokiej zawartości kwasu oleinowego (HO) i niskiej zawartości kwasu linolenowego (LL). Powodem wyboru takiego kierunku prac są przede wszystkim walory prozdrowotne oleju pochodzącego z tego typu odmian. Cechuje się on jedną z najniższych zawartości kwasów nasyconych, występują w nim tylko śladowe ilości kwasów typu trans, ma wysoką zawartość witaminy E i jest bardzo konkurencyjny do wysokooleinowego oleju słonecznikowego. Poza tym ten typ oleju posiada wyższą niż olej palmowy stabilność i wydłużony termin przydatności do smażenia. Hodowcy dążą do włączenia innych korzystnych cech charakterystycznych dla mieszańców do odmian typu HOLL (niska biomasa, podwyższona odporność na pękanie łuszczyn, tolerancja na suchą zgniliznę kapustnych). Efektem tych prac w przyszłości powinno być pojawienie się odmian o specyficznych profilach tłuszczowych, o bardzo wysokiej wartości dla przemysłu spożywczego i docelowych odbiorców.
Celem firm nasiennych jest dostarczanie odmian zgodnych z potrzebami i wymaganiami europejskich rolników i oczekiwaniami przemysłu przetwórczego. Generalnie prace nastawione są na opracowanie wysoko plonujących odmian. Wysokość i jakość plonów to priorytet wszystkich graczy tego rynku. Tylko wysoko i wiernie plonujące odmiany będą znajdowały nabywców. Jeśli chodzi o inne cele hodowców, to z całą pewnością można wymienić badania nad kompozycją kwasów tłuszczowych, odpowiednią dla specyficznych zastosowań w żywieniu i przemyśle. Jednym z takich projektów są właśnie odmiany typu HOLL. Stanowią one odpowiedź na stale rosnące wymagania konsumentów, którzy oczekują coraz zdrowszych i bardziej wartościowych produktów.
Anna Rogowska