V Forum Rolników i Agrobiznesu Top-Agrar odbyło się w dniach 24-25.11.2020 r w formule on-line. Wielkopolska Izba Rolnicza każdorazowo bierze aktywny udział w tym wydarzeniu. Nie inaczej było w tym roku. Śledziliśmy przebieg tego wydarzenia on-line po to, aby przekazać Państwu tę relację. W pierwszej części artykułu znajdziecie Państwo nasze wnioski z Forum a w kolejnych częściach szczegółowe sprawozdania z poszczególnych sesji.
Podsumowanie i wnioski z V Forum Rolnictwa i Agrobiznesu Top Agrar
- Prezentacje oraz dyskusja prowadzone w ramach Forum nie odpowiedziały do końca na pytanie czy polscy rolnicy stracą czy zyskają na nowej WPR. Prace nad nią ciągle trwają a okres przejściowy ustalono na dwa lata. Wiemy, że wspierane mają być małe i średnie gospodarstwa rolne, dodatkowe działania na rzecz ochrony środowiska i klimatu, ekologia oraz dobrostan zwierząt. Istniejące zasady cross complience będą dalej obowiązywały wszystkie gospodarstwa rolne.
- Znaczącej reedukacji ma podlegać zużycie nawozów, środków ochrony roślin oraz antybiotyków. Te hasłowo zapisane cele muszą zostać przełożone na ramy WPR oraz krajowe plany strategiczne. Dopiero znajomość szczegółów pozwoli na precyzyjną odpowiedź kto straci a kto zyska. Zadaniem Wielkopolskiej Izby Rolniczej będzie z pewnością analizowanie wszelkich dokumentów programowych pod kątem specyfiki i interesów wielkopolskiego rolnictwa.
- Dzisiaj analiza tego co zostało zaprezentowane podczas forum wskazuje, że nadchodzą trudne czasy dla towarowego, intensywnego rolnictwa, które dominuje w naszym regionie. Kluczem do utrzymania konkurencyjności takich gospodarstw będzie wdrażanie innowacyjnych rozwiązań i rolnictwa precyzyjnego. Poruszane w sesji głównej oraz sesji dotyczącej produkcji roślinnej zagadnienia wskazują na potrzebę działania izby rolniczej w taki sposób, by dbając o gospodarowanie zgodne z ochroną środowiska zabezpieczyć również interesy rolników między innymi w procesie ograniczania stosowania środków ochrony roślin i kontynuowania działań dla właściwego ukształtowania sytemu ubezpieczeń upraw.
- To ostatnie zagadnienie było poruszane jako jedno z ważniejszych wyzwań stojących przed branżą rolniczą. Izby Rolnicze powinny być tutaj włączone w proces konsultacji nowego systemu ubezpieczeń w Polsce. Ważne będzie również przygotowanie funduszu gwarancji rolnych jako mechanizmu łagodzenia ryzyka wynikającego ze zmian rynkowych czy też klimatycznych.
- W zakresie produkcji zwierzęcej trendem, od którego nie ma odwrotu, jest poprawa dobrostanu zwierząt. Konsumenci w coraz większym stopniu zwracają na ten czynnik uwagę, kupując produkty pochodzenia zwierzęcego. Sieci detaliczne wywierają presję na przemysł przetwórczy w kierunku korzystania z surowców pochodzących z hodowli dobrostanowych. Uświadomienie wagi tego trendu rolnikom i przekazywanie informacji o zmieniających się preferencjach konsumenckich oraz rynku spożywczym, nawet jeśli są to trudne informacje, powinno być jednym z ważniejszych zadań WIR.
- Branża świńska będzie dalej borykać się z problemem ASF, spadkiem popytu na wieprzowinę w Europie oraz nadwyżką eksportową, której nie będzie gdzie sprzedać, jeśli Chiny zrealizują swój ambitny plan rozwoju produkcji trzody chlewnej, a my nie poradzimy sobie z problemami chorób. Odpowiedzią na te problemy może być lepsze dostosowanie podaży do rynku lokalnego i skrócenie łańcucha spożywczego.
- Przed producentami mleka stoją poważne wyzwania związane z nową strategią WRP oraz zmianą trendów żywieniowych konsumentów, którzy oczekują produktów bezpiecznych pochodzących z gospodarstw zrównoważonych. Hodowcy muszą zaakceptować nadchodzące zmiany i nieustannie dążyć do poprawienia efektywności w gospodarstwie. Najistotniejszym czynnikiem wpływającym na zachowanie konkurencyjności będą koszty wyprodukowania mleka, na które rolnik ma wpływ chociażby poprzez odpowiednie żywienie. Na podniesienie wydajności mlecznej krów będzie miało wpływ zastosowanie w przygotowywaniu kiszonki, nowoczesnych odmian kukurydzy, zawierających zwiększony poziom włókna strawnego, a także zastosowanie w żywieniu białka chronionego. Na przyszłość gospodarstw mlecznych będzie miał także wpływ poziom uzależnienia od dopłat unijnych, im mniejszy tym szansa gospodarstwa na utrzymania się na rynku będzie większa.
- Rolnicy muszą dalej pracować w kierunku poprawy efektywności produkcji. Presja cenowa sieci detalicznych, ryzyko klimatyczne i rynkowe oraz koncentracja na rynku podaży środków produkcji będą wpływać na pogorszenie wyników finansowych gospodarstw rolnych.
- Znakiem tych czasów jest „zmiana”. Rolnictwo jakie znamy odchodzi do lamusa. Jako WIR musimy przygotować rolników do tej zmiany, przede wszystkim przekazując im aktualne informacje oraz biorąc udział w łagodzeniu skutków tych zmian dla wielkopolskich gospodarstw rolnych.
Poniżej znajdują się bardziej szczegółowe relacje z poszczególnych sesji.
Sesja plenarna (Andrzej Przepióra)
Forum było jak zwykle, podzielone na jedną sesję główną oraz kilka sesji plenarnych. Sesja główna poświęcona była przede wszystkim przyszłości rolnictwa w Unii Europejskiej, szczególnie w aspekcie zmian planowanych w ramach Wspólnej Polityki Rolnej oraz powiązania tej polityki z wyzwaniami jakie niosą za sobą ambitne cele przyjęte w ramach zielonego ładu. Na pytania prowadzącego, czy nowy zielony ład i powiązana z nim nowa wspólna polityka rolna to szansa czy zagrożenie dla polskiego rolnictwa odpowiadali Komisarz Janusz Wojciechowski, Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Grzegorz Puda oraz byli ministrowie rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski, Artur Balazs, Jarosław Kalinowski i Wojciech Mojzesowicz. Czy otrzymaliśmy jasną odpowiedź na to pytanie? Mam osobiście dużo wątpliwości. Przede wszystkim poza hasłami i celami nieznane są jeszcze żadne szczegółowe rozwiązania. Komisarz Wojciechowski wskazał, że te rozwiązania powstają w trilogu pomiędzy Komisją Europejską, Radą Rolnictwa Agrifish (reprezentuje kraje członkowskie) oraz Parlamentem Europejskim. Okres przejściowy obowiązywania starych zasad potrwa jeszcze dwa lata. Niemniej jednak szczegółowe rozwiązania będą z pewnością znane za rok i będą mogły być zaprezentowane podczas kolejnego Forum. Komisarz Wojciechowski oraz Minister Puda, raczej optymistycznie wskazali, że polskie rolnictwo, które jest bardziej zrównoważone w porównaniu do intensywnych gospodarstw rolnych w Europie Zachodniej, nie ma czego się obawiać. Unia Europejska zamierza wspierać bardziej małe i średnie gospodarstwa rolne oraz te, które zdecydują się robić coś więcej dla środowiska naturalnego i klimatu. Ekoschematy, które zastąpią dzisiejsze programy rolno-środowiskowe będą dobrowolne. Rolnik będzie mógł sobie wybrać, ekoschemat, który najlepiej będzie pasował do jego gospodarstwa. Komisarz Wojciechowski podkreślił, że zasady wzajemnej zgodności (cross complience) będą oczywiście nadal obowiązywały, z niewielkimi być może zmianami. Wątpliwości jednak budzi fakt, że może być mniej środków finansowych dla gospodarstw, które będą ograniczały się wyłącznie do spełniania tych podstawowych warunków. Dużo dyskusji wzbudziło rolnictwo ekologiczne, które ma być szczególnie wspierane i przed którym UE stawia bardzo ambitne cele co do powierzchni, którą ma zajmować. Minister Puda wskazał, że będzie namawiał rolników do podejmowania działalności ekologicznej, i że stworzony zostanie system zachęt dla rolników, którzy zdecydują się na taką działalność. Minister Ardanowski w dyskusji zwrócił uwagę, że planowane zmiany we Wspólnej Polityce Rolnej idą bardzo daleko i podlegają dyktatowi nowych, „zielonych” ideologii. Takie podejście może spowodować znaczący wzrost kosztów produkcji rolniczej oraz spadek konkurencyjności rolnictwa EU. W to miejsce z pewnością wejdzie import taniej żywności, gdzie zasady ochrony środowiska i klimatu nie są przestrzegane.
Dyskusja o wspólnej polityce rolnej została uzupełniona dwoma prezentacjami. Pan Antoine Bernet, szef działu Crop Science w Bayer wskazał na konieczność wdrażania innowacji technologicznych oraz rolnictwa precyzyjnego jako warunków utrzymania konkurencyjności rolnictwa w UE. Tylko takie działania mogą przyczynić się do mniejszego zużycia środków ochrony roślin czy antybiotyków. Koncerny takie jak Bayer już współpracują z klastrami rolników w celu wdrożenia innowacyjnych rozwiązań.
Pan Maciej Piskorski z BNP Paribas wskazał na wyzwania związane z ryzykiem wynikającym z zagrożeń rynkowych oraz klimatycznych. Podkreślił on konieczność wdrożenia nowego systemu ubezpieczeń gospodarstw rolnych od klęsk żywiołowych oraz suszy. Na wagę systemu ubezpieczeń oraz wdrażania innowacji zwracali również uwagę byli ministrowie rolnictwa. Bez względu na to, jaki kształt przyjmie nowa wspólna polityka rolna, kwestia niwelacji ryzyka w rolnictwie staje się jednym z najważniejszych wyzwań, przed którymi stoi polska administracja i rolnicy.
Z pewnością sygnały płynące z Brukseli są niejednoznaczne. Hasło wspieramy małe i średnie gospodarstwa rodzinne brzmi dobrze, ale diabeł tkwi w szczegółach. Jak wymagające będą ekoschamaty i jakie dodatkowe środki finansowe rolnik otrzyma za ich realizację. Na ile nowa wspólna polityka rolna spowoduje podniesienie cen żywności i jak na to zareaguje konsument. Na ile polscy rolnicy będą w stanie się zorganizować aby poprawić swoją pozycję rynkową. W tym ostatnim zakresie niewiele mówiono podczas forum a przecież ekonomika rolnictwa opiera się na cenie jaką rolnik otrzymuje z rynku za swoje produkty. Jaka przyszłość czeka duże, towarowe gospodarstwa rolne prowadzące intensywną produkcję. Na te pytania mamy nadzieję otrzymać odpowiedzi w najbliższym czasie.
Sesja uprawa i technika (Paweł Dopierała)
Po części ogólnej odbywały się sesje tematyczne. Sesja Uprawa i technika obejmowała następujące tematy:
- Rozszerzony płodozmian w różnych warunkach glebowych i pod presją zmian klimatycznych, szanse i zagrożenia – prof. Hansgeorg Schonberger
- Dopasowanie nowych odmian rzepaku do zmiennych warunków pogodowo-agrotechnicznych, w tym dawek azotu – Artur Kozera, Rapool Polska
- Efektywna ochrona fungicydowa zbóż w zmiennych warunkach klimatycznych ostatnich lat – dr Witold Łykowski, BASF
- Uprawy rolne – ochrona ubezpieczeniowa od nieprzewidzianych ryzyk pogodowych – Krzysztof Mrówka Concordia Ubezpieczenia Grupa Generali
- Systemy uprawy gleby sprzyjające utrzymaniu żyzności i pojemności wodnej gleby jako fundament plonu – Marek Krysztoforski, CDR w RADOMIU
- Debata ekspercka z prelegentami
Prelegenci w przystępny sposób przekazywali informacje z zakresu swoich specjalności. W części dyskusyjnej najwięcej czasu poświęcono kwestii uprawy rzepaku oraz ubezpieczeń. Z najważniejszych omawianych kwestii można przytoczyć przywołaną złotą zasadę płodozmianu, polegającej na zmienianiu upraw między roślinami dwuliściennymi, a zbożowymi oraz między roślinami ozimymi i jarymi. Dzięki temu ograniczamy presję ze strony chorób, chwastów i szkodników.
W kwestii ubezpieczeń zauważono, że należy dążyć do powszechności ubezpieczeń upraw co przyczyni się do potanienia ubezpieczeń. Należy także opracować szczegóły dotyczące ustalenia zasad ubezpieczania upraw w przypadku suszy.
Po wprowadzeniu kombajnów, zaobserwowano zubożenie płodozmianu, zmalała liczba uprawianych roślin. Zwiększyło to problemy agrotechniczne, np. wzrosła presja chorób i szkodników, co z kolei wymaga zwiększenia zużycia ś.o.r. w uprawach polowych. Wskazano też konieczność wprowadzania na pola tzw. łąk kwiatowych, co poprawia bioróżnorodność, a zwłaszcza zwiększa obecność owadów zapylających. Można je wysiewać np. w ścieżkach technologicznych czy na klinach lub zakolach kwater. Obecnie na polach dominują płodozmiany ozime, z dużym udziałem zbóż – ponad 70%. Zmiany w płodozmianach powinny m.in. uwzględnić uprawę roślin dostosowanych do zmian klimatu, np. lepiej znoszących okresowe susze. Dla suszy występującej wiosną są to np. kukurydza, soja, słonecznik, a przy suszy letniej: jęczmień ozimy, wczesne odmiany pszenicy ozimej, słonecznik, kukurydza odmiany typu "dent" oraz soja.
Przedstawiciel firmy Rapool wskazał kierunki prac hodowli nowych odmian rzepaku. Poszukuje się obecnie odmian o wyższej zawartości tłuszczu w nasionach, o podwyższonej odporności na choroby, na przykład wirusa żółtaczki rzepy jako skutek większej presji mszyc, dopasowanych do rejonu uprawy oraz o podwyższonej zimotrwałości. Przedstawione zostały wyniki badań nad wielkością dawek azotu dla plonowania rzepaku. Optymalne dla opłacalności produkcji są dawki na poziomie 120–180 kg/ha N. Składnik ten musi bowiem bezpośrednio przełożyć się na lepsze plony.
W przypadku zbóż problemem w uprawach jest rosnąca presja chorób. Należy do nich np. septorioza paskowana liści. Groźna jest też ciągle wysoka, ale o malejącym trendzie, szkodliwość mączniaka prawdziwego. Przy zwalczaniu tych chorób ważne jest uwzględnienie przebiegu pogody, w tym rozkładu opadów czy temperatury. Dostosowując zabiegi do sytuacji na polu, można ochronić plon średnio rzędu 13 dt/ha.
W czasie sesji omawiano rolę utrzymania żyzności gleby. Tu decydującą rolę odgrywa próchnica, która ma bardzo duże zdolności sorpcyjne wody i składników pokarmowych. Ważną rolę w poprawie jakości gleby ma np. przyorywanie resztek pożniwnych. Musi być to zabieg dostosowany do rodzaju gleby i poprawnie wykonany. W dostarczaniu resztek pożniwnych dobrze w płodozmianie sprawdzają się rośliny o dużym udziale masy organicznej, np. rzepak, kukurydza ziarnowa czy poplony na przyoranie. Korzystnym dla jej przemian w glebie jest stosowanie nawozów wapniowych.
Panel Świnie (Maria Schubert)
Wiodącym zagadnieniem omawianym podczas Forum Rolników i Agrobiznesu w panelu Świnie to: „Polska produkcja świń na tle europejskich i światowych zawirowań na rynku, ASF i rosnącej wrażliwości konsumentów”.
Pierwszym ekspertem Panelu Świnie była Taru Antikainen z Finlandii, wiceprezydent European Pig Producers, a także właścicielka fermy świń z stadem podstawowym 340 macior. Na początku wystąpienia pani Taru omówiła zagadnienia związane z produkcją świń w podwyższonych normach dobrostanu, które w Finlandii są obowiązkowe. W produkcji trzody stosowanie antybiotyków jest mocno ograniczone, używane są głównie preparaty na bazie penicyliny, natomiast niektóre preparaty np. 3.generacji kefalosporyny i fluorokinolony są niedozwolone, chyba, że ma się specjalne pozwolenie od władz na ich użycie. Finlandia może się poszczycić wysokim statusem epizootycznym stad świń, a to dzięki prowadzonemu w tym kraju rejestrze zdrowia i dobrostanu świń czyli tzw. SIKAVA. Podstawowymi zasadami dla rolników, aby spełnić normy produkcji i przystąpić do rejestru jest: zawarcie umowy z lekarzem weterynarii obejmująca min.. 3-4 wizyty w roku, aktualizację planu zarządzania zdrowiem stada oraz przesyłanie danych do systemu Sikava i ubojni. Stada muszą być wolne od salmonelli, zapalenia płuc, świerzbu, zzzn i dyzenterii, ferma przestrzega bioasekuracji, a każde leczenie jest rejestrowane w systemie, ferma ma obniżony odsetek śmiertelności i brakowania.
Jak podkreśliła prelegentka sytuacja w sektorze trzody chlewnej w Polsce jest zła, jednakże jej zdaniem następstwem takich kryzysów jest bardzo często poprawa sytuacji. Aby jednak tak się stało należy w Polsce wzmocnić biobezpieczeństwo, a także ograniczyć stosowanie antybiotyków, gdyż im więcej się ich stosuje, tym zwierzęta bardziej się na nie uodparniają.
Na temat. współpracy w łańcuchu dostaw prezentację wygłosił Witold Choiński, prezes Związku Polskie Mięso. Z danych zaprezentowanych przez prezesa ZPM wynika, że od 2007 r. pogłowie trzody spadło w ciągu ostatnich lat aż o 35%, a produkcja wieprzowiny spadła o 20%. W konsekwencji w ubiegłym roku zaimportowaliśmy aż 7 mln. szt. warchlaków, przeważnie z Danii. Zdaniem eksperta, aby odbudować polską produkcję trzody chlewnej musimy ograniczyć ryzyka związane z produkcją i wyeliminować bariery rozwoju m.in. import prosiąt. Z szacunkowych danych wynika, że w Polsce do celów wyprodukowania brakujących prosiąt istnieje potrzeba powstania: 2690 ferm po 100 loch lub 538 ferm po 500 loch lub 269 ferm po 1000 loch. Niestety zadanie to nie jest łatwe do osiągniecia gdyż z prognoz przedstawianych przez Ernst &Young dalsze rozprzestrzenianie się ASF spowoduje, że obszar zagrożenia wirusem ASF może w Polsce zwiększyć się nawet do 88 % obszaru kraju. Innym hamulcem w rozwoju infrastruktury produkcyjnej są zbyt kosztowne i długotrwałe procedury administracyjne. Uzyskanie wszystkich niezbędnych zgód na budowę chlewni zajmuje od 2 do 4 lat, a koszty uzyskania pozwoleń wynoszą nawet do 90 tys. zł, dlatego usprawnienie procesów inwestycyjnych jest konieczne. Do rozwoju gospodarstw produkujących wieprzowinę, oprócz odbudowy produkcji prosiąt wymienia się skuteczniejszą walkę z ASF, a także walkę o regionalizację dla polskiego mięsa w krajach trzecich, aby zachować konkurencyjność na rynkach. Zdaniem Witolda Choińskiego warto skupić się także na skróceniu łańcucha dostaw, rozwój sprzedaży bezpośredniej czy RHD, a przede wszystkim zmniejszenie liczby pośredników.
Zdaniem kolejnego eksperta Janusza Białoskórskiego prezesa ZM „Dolina Noteci” dzięki skróconemu łańcuchowi dostaw, jako sprzedawcy rolnicy mają większy dochód, a konsument wie, że otrzymuje wysokiej jakości produkt w przystępnej cenie. Ponadto sprzedaż na rynku lokalnym sprzyja dbaniu o środowisko poprzez ograniczenie transportu. Te zależności powinny być lepiej rozumiane przez rząd, aby wdrażanie strategii od pola do stołu było znacznie łatwiejsze.
Podczas wykładu na temat sytuacji epizootycznej w Polsce dr Bogdan Konopka, Główny Lekarz Weterynarii wyjaśnił, że presja wirusa afrykańskiego pomoru świń w środowisku jest coraz silniejsza nie tylko w Polsce, ale także w innych krajach m.in. w Niemczech, gdzie zanotowano już 180 potwierdzonych przypadków ASF u dzików. Pozytywna informacja dla Polski była zgoda KE na zniesienie stref niebieskich do czerwonych z około 100 powiatów w tym roku. W Wielkopolsce zniknęła strefa niebieska z powiatu leszczyńskiego i poznańskiego. Według informacji przekazanej przez Głównego Lekarza Weterynarii ASF pochłonął, włącznie z decyzjami administracyjnymi o uboju prewencyjnym około 57 tys. świń, z czego około 5,3 tys. szt. w gospodarstwach kontaktowych. Podkreślił, że około 70% wszystkich ognisk wystąpiło w gospodarstwach utrzymujących do 50 sztuk świń.
Z ASF muszą walczyć wszyscy, którzy są zainteresowani produkcją świń w kraju. Niestety, nie wszystko zależy od inspekcji weterynaryjnej – mówił podczas V Forum Rolników i Agrobiznesu dr Bogdan Konopka, Główny Lekarz Weterynarii. W trakcie panelu wyjaśniono, że pomimo uruchomienia w ostatnim czasie dodatkowych laboratoriów, w których badane są próby krwi w kierunku ASF rolnicy nie zawsze otrzymują badania na czas, czyli do 7 dni od próbobrania. Poważne problemy istnieją z przemieszczeniem świń między strefami. Uczestnicy panelu dyskusyjnego zwrócili uwagę, że powiatowi lekarze nie chcą przyjmować na swój teren zwierząt ze stref niebieskiej czy czerwonej. Jak podkreślał GWL, PLW nie ma prawa odmówić przyjęcia transportu zdrowych zwierząt, jeśli gospodarstwo nie jest objęte blokadą w związku z wystąpieniem ogniska ASF.
Sesja Mleko (Maria Schubert)
Panel sesyjny dotyczący produkcji mleka podczas V Forum Rolników i Agrobiznesu, który odbył się 24 listopada br. skupiony był wokół tematu „Polska silnym eksporterem- utrzymanie konkurencyjności i jakości produktu warunkiem zdobywania rynków”. Pierwszym prelegentem tego panelu był Łukasz Wyrzykowski główny menedżer IFCN (The Dairy Research Network) firmy zajmującej się analizą systemów hodowli bydła mlecznego na całym świecie. Jak wyjaśnił ekspert pandemia COVID-19 nie wpłynęła znacząco na rynek mleka. Mimo poważnych obaw produkcja mleka nie została zachwiana, a niekorzystna sytuacja epidemiologiczna jest realnym testem elastyczności dla całego przemysłu mleczarskiego w szczególności łańcucha dostaw. Cena mleka w naszym kraju w listopadzie wyniosła 137 zł/100 kg, podczas, gdy w Niemczech 139 zł/100 kg. Sytuacja polskich producentów mleka jest jednak lepsza, ponieważ otrzymują oni większe dochody w stosunku do naszych zachodnich sąsiadów, którzy borykają się z trudnościami w utrzymaniu płynności finansowej. Z tego powodu w ostatnich 5 latach w Niemczech aż 15,6% gospodarstw utrzymujących powyżej 30 krów mlecznych upadła, podczas, gdy w Polsce ich odsetek wzrósł o 3,7%. Łukasz Wyrzykowski zaznaczył, że konkurencyjność gospodarstw mlecznych uzależniona jest w głównej mierze od kosztów produkcji mleka. W przyszłości największe szanse na utrzymanie się będą mieć fermy jak najmniej zależne od dopłat unijnych. O konkurencyjności będzie także decydować odpowiednie inwestowanie przemysłu mleczarskiego w produkty o wartości dodanej i stworzenie silnych marek oraz otwarcie się na możliwości eksportowe w oparciu o konkurencyjne koszty ziemi i pracy. Kolejny prelegent Marek Skwira przedstawił niezwykle zaskakujące wyniki prowadzonych badań prowadzonych przez firmę Limagrain Polska, udowodniające, że bez dodatkowych kosztów można zwiększyć zyski z produkcji mleka. Zagadnienie to jest bardzo istotne, gdyż nawet 40-60% kosztów produkcji mleka stanowi żywienie bydła. Pan Marek Skwira wyjaśnił, że zyski z produkcji mleka można zwiększyć, dbając o właściwą odmianę kukurydzy, prawidłowy proces zakiszania czyli np. koszenie kukurydzy przy odpowiedniej suchej masie zielonki, zmniejszając wysokość koszenia kukurydzy (20 cm mniej, a na polu może zostać nawet 8 ton paszy). Z wyników badań przedstawionych przez eksperta wynika, iż wybór odmiany kiszonki o zwiększonej strawności włókna zwiększył produkcję mleka o 2,6 l mleka od krowy dziennie, co daje rocznie o 780 l więcej mleka od jednej krowy. Na świecie stale rośnie zapotrzebowanie na żywność, mimo to powstaje coraz więcej ruchów przeciwko produkcji zwierzęcej. Niektóre z organizacji działających w kierunku likwidacji bydła, wskazują, że zwierzęta te mają największy wpływ na globalne ocieplenie klimatu. Dlatego temat ten został poruszony podczas tegorocznego Forum Rolników. Prof. Zygmunt M. Kowalski z Katedry Żywienia Wydziału Biotechnologii Zwierząt i Rybactwa Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie wyjaśnił, że sprawie ograniczenia emisji metanu należy poświęcić uwagę, jednak nie należy wskazywać zwierząt jako główną przyczynę produkcji gazów cieplarnianych. Rolnictwo i sektory z nim powiązane nie są najważniejsze, ale istotne w ich emisji, gdyż z branży tej pochodzi 13-14% gazów cieplarnianych. Jak zaznaczył prof. Zygmunt Kowalski jedna krowa produkuje ok. 100 kg metanu. Emisję tego gazu można ograniczyć, ale nie można całkowicie jej wyeliminować. Jednym z sposobu na mniejszą produkcję metanu jest zwiększenie wydajności i efektywności żywienia bydła. Ostatnim zagadnieniem podczas panelu Mleko było „Białko chronione w żywieniu bydła”. Pozytywne aspekty jego zastosowania w żywieniu krów mlecznych przedstawił specjalista z firmy Agrolok Stanisław Jamka. Zdaniem eksperta białko chronione zwiększa wydajność życiową oraz poprawia efektywność ekonomiczną żywienia, a jednocześnie zdrowie krów. 1 kg białka chronionego podnosi wydajność dzienną o ok. 3 l mleka, co można porównać z zastosowaniem 2 kg poekstrakcyjnej śruty sojowej.
Na koniec Sesji Mleko, odbyła się debata ze wszystkimi prelegentami uczestniczącymi w panelu. Eksperci byli zgodni co do tego, że przed hodowcami oraz przetwórcami mleka stoją poważne wyzwania związane z nową strategią WPR, Zielonym Ładem i wdrażaniem strategii "od pola do stołu", a także zwiększenie się oczekiwań konsumentów oczekujących produktów bezpiecznych ze zrównoważonej produkcji. Nieuchronnym dla hodowców jest zaakceptowanie nadchodzących zmian, poprzez profesjonalne podejście do tych wyzwań, czyli efektywne poprawienie efektywności w gospodarstwie licząc koszty produkcji, poprawiając rozród i dobrostan zwierząt, a także zwiększając wydajność życiową krów.
Maria Schubert, Paweł Dopierał, Andrzej Przepióra
Pytania do autorów:
Sesja główna - a.przepiora@wir.org.pl
Produkcja roślinna wirleszno@wir.org.pl
Produkcja zwierzęca wirostrz@wir.org.pl
Źródło
Wielkopolska Izba Rolnicza
http://www.wir.org.pl/