Zamiast embarga - wyższy podatek. Ukraina podniosła cła na import mięsa z Polski. Nasze firmy, które były gotowe do wznowienia handlu przyznają, że sprawa mocno się teraz skomplikowała. I nie wiadomo kiedy i czy w ogóle ktoś zdecyduje się na eksport, do którego prawdopodobnie trzeba będzie dopłacać. Od blisko trzech tygodni polskie zakłady mięsne mają możliwość sprzedaży wieprzowiny na ukraiński rynek. Mają, ale tylko teoretycznie. Z najważniejszych wymagań, jakie postawiły władze w Kijowe wynika, że mięso musi być specjalnie oznakowane. Tak, żeby mieć pewność, że surowiec nie pochodzi z rejonu Polski, gdzie stwierdzono obecność wirusa. Chcesz wiedzieć więcej, obejrzyj TVP „Agrobiznes” z 07.07.2014r.