Wiele wskazuje na to, że zboża i rzepak będą obfi cie plonować. Przełoży się to na ceny tych surowców. Nie będą tak wysokie, jak w ubiegłym roku.
Lipiec i sierpień to bardzo ważny czas dla plantatorów zbóż. Zapowiada się on dla nich pomyślnie? - Tegoroczne plony zarówno u nas, jak i w krajach ościennych będą dużo wyższe, niż w minionych latach. Będzie to wywierało presję na ceny (…). Prawdopodobnie pozostaną one niskie, przynajmniej w żniwa (…). Obecnie – na przednówku – ceny zbóż już są dużo niższe, niż ubiegłoroczne. Można powiedzieć, że jest to różnica 100 zł na tonie – mówi Tomasz Klak, prezes PZZ „Dystrybucja” Sp. z o.o. w Pleszewie.
Specjalista spekuluje, że najlepiej „sypać” będzie pszenica. – Spodziewamy się jednak, że plony wszystkich zbóż będą wysokie, szczególne u rolników, którzy stosowali w odpowiednim czasie właściwe środki ochrony roślin i nawozy – zaznacza Klak. Czy dotyczy to również rzepaku? – Cena będzie niska, a plony historyczne. Myślę, że rzepak da w granicach 3,5-5 ton z hektara na bardzo dobrych glebach – twierdzi ekspert. Wskazuje, z czym taki stan rzeczy może się wiązać. – Spowoduje to obniżenie ceny rzepaku. Sądzę, że będzie ona w żniwa niższa o 300 zł na tonie w porównaniu z rokiem ubiegłym – przypuszcza prezes.
Tomasz Klak zwraca uwagę na to, że wysokość zbiorów zbóż nie zawsze idzie w parze z ich jakością – Na tę chwilę (drugi tydzień lipca – przyp.red.) nie da się jednak tego przewidzieć, czy ziarno ma właściwe parametry czy nie. Z reguły zawsze czegoś brakuje. Producenci muszą najpierw wjechać na pola i po pierwszych zbiorach to stwierdzimy – uważa prezes.
Specjalista mówi, że w nie najlepszej kondycji jest kukurydza. – Myślę, że będzie ona plonować najgorzej. Wygląda źle. Roślinie zaszkodziły deszcze, które spadły zaraz po jej zasiewie. Kukurydza, rosnąca w miejscu, gdzie stała woda, jest kiepska. Na niektórych częściach pól jest ona żółta i właściwe nic z niej nie będzie – uważa prezes PZZ „Dystrybucja”. Jak zatem będą wyglądać żniwa kukurydziane? - W zeszłym roku rozciągnęły się one w czasie. W tym roku skumulują się i przypadną na połowę października. Wpłynie to na cenę, która w tym czasie będzie bardzo niska – sądzi Tomasz Klak.
Ekspert przedstawia również, jak wygląda sytuacja na międzynarodowym rynku zbóż. – Właściwe wszyscy mają wysokie zbiory. Basen Morza Czarnego, Południowa Ukraina, Południowa Rosja i Ameryka – tam żniwa już trwają. W zasadzie są na półmetku (8 lipca – przyp.red.) i plony są bardzo dobre – ocenia specjalista. Dodaje, że jedynym krajem, który nie będzie miał satysfakcjonujących zbiorów, są Chiny. – Po raz pierwszy od 10 lat nie będzie tam wzrostu plonów. (…) My – jako region – możemy się z tego cieszyć, bo może to wpłynąć później na cenę zbóż – informuje prezes spółki.
Marianna Pera