Wojskowa agresja Rosji na Ukrainę wywróci rynki rolne. Oba kraje są ważnymi graczami na światowym rynku rolnym. Ukraina jest dużym producentem zboża, kukurydzy czy drobiu. Podobnie Rosja. Nie wiemy jak potoczą się dalej losy tego kraju i krajów sąsiednich. Widzimy już olbrzymi napływ uchodźców, których trzeba będzie wykarmić. Brak zboża i kukurydzy na rynku nie tylko spowoduje podwyższenie cen tych surowców ale stworzy zagrożenie dla kontynuacji produkcji zwierzęcej, tak ważne dla polskiego rolnictwa i eksportu. To z kolei wywoła kolejną falę inflacyjną.
W tej sytuacji kraje członkowskie nie mogą sobie pozwolić na zmniejszanie produkcji żywności, ekologię i pozostanie elitarnym klubem konsumentów o wysokich dochodach. Musimy przygotować się na funkcjonowanie w gospodarce niedoboru. Rozumiemy konieczność ochrony środowiska i klimatu ale te kwestie muszą niestety odejść na plan dalszy i poczekać na ustabilizowanie się sytuacji za wschodnią granicą Unii Europejskiej. Dotyczy to w równym stopniu energetyki opartej na paliwach stałych czy energetyki atomowej, jak i produkcji żywności.
W związku z dramatyczną sytuacją w Ukrainie zwróciliśmy z apelem do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi o podjęcie na poziomie Unii Europejskiej działań mających na celu odłożenie w czasie reformy Wspólnej Polityki Rolnej oraz wdrażania strategii Bioróżnorodności oraz Od pola do stołu. Proponujemy kontynuację dobrze znanego rolnikom Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich i stopniowe wprowadzanie do niego elementów KPS, na przykład niektórych ekoschematów. Pozwoli to również na lepsze przygotowanie służb doradczych a następnie rolników do wdrożenia reformy Wspólnej Polityki Rolnej.
Ten apel wynika też z głosów rolników wyrażonych podczas zakończonej właśnie XV edycji Wielkopolskich Forów Rolniczych, podczas których kwestie reformy Wspólnej Polityki Rolnej były żywo dyskutowane.
Nasze pismo do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi znajdziecie Państwo tutaj.
Andrzej Przepióra, Grzegorz Wysocki
Źródło
Wielkopolska Izba Rolnicza
http://www.wir.org.pl/