Jak mija sezon w firmie Konsil ze Ślesina – o to zapytaliśmy właściciela Wojciecha Kaszubskiego
W zeszłym roku na targach Agro-Tech w Minikowie założyciel i właściciel firmy Wojciech Kaszubski w rozmowie z NWE powiedział, że silosy lejowe to przyszłość. Czy kolejny sezon przyniósł potwierdzenie tych słów? Jak obecnie wygląda sprzedaż silosów u największego dealera firmy BIN?
Konsil powstał w 1995 roku i od tamtego czasu sprzedał ok. 11 tysięcy silosów BIN, w których rolnicy magazynują około 650 tysięcy ton zboża. W 2011 roku wprowadził do swojej oferty nowość – silosy zbożowe z lejem zewnętrznym. To odpowiedź na zapotrzebowanie rolników, profesjonalnych firm przechowalniczych poszukujących silosów opróżniających się samodzielnie, całkowicie i bez żadnego wysiłku ludzkiego. To tylko jedna z wielu cech, która odróżnia silosy lejowe od płaskodennych.
Zacznijmy od tego, że płyta, na której silos zostanie ustawiony musi być solidniejsza, lepiej zbrojona. Silos lejowy ze względu na nogi jest wyższy niż normalny - przy pojemności 150 t waga płyty musi mieć około kilkudziesięciu ton i 50 cm grubości.
Załadunek silosu lejowego odbywa się dokładnie tak samo, jak płaskodennego. Używa się w tym celu specjalnych dmuchaw o dużej wydajności, przenośników ślimakowych lub kubełkowych. Rozładunek zaś dokonywany jest jedynie od dołu. Zasuwa leja silosie umieszczona jest ok. 50-60 cm nad ziemią. Pod nią można wstawić redler lub przenośnik ślimakowy. Walorem silosów lejowych jest to, że do rozładunku nie potrzebna jest praca ludzi. Po rozsunięciu regulowanej zasuwy cała zawartość silosu wydobywa się na zewnątrz, nie trzeba nic czyścić i wymiatać. Góra silosa lejowego jest taka sama jak w płaskodennym – również wykonana z blachy ocynkowanej, zawierająca pierścienie. Jednakże lej wytwarzany jest z mocniejszych elementów ze względu na to, że opiera się na nim cały ciężar przechowywanego materiału.
Różnica cenowa jest proporcjonalna do różnicy wagowej. Silos lejowy jest dwa razy cięższy niż płaskodenny i prawie tyle samo droższy. Ale w perspektywie czasu ta różnica maleje. Przede wszystkim widać oszczędność czasu i pracy ludzkiej, gdyż silos opróżnia się sam i nie trzeba go sprzątać. W silosach płaskodennych należy doliczyć koszt urządzeń rozładowczych. Wentylacja w silosach lejowych jest ograniczona, dlatego przechowuje się w nich ziarno suche.
„Nasze silosy lejowe różnią się od tych produkowanych przez konkurencję. Charakteryzują się najwyższą jakością, solidnością wykonania nóg, pierścieni, zastosowaniem lepszej blachy. A jednocześnie udało się zachować niższą niż u konkurencji cenę” – opowiada Wojciech Kaszubski. Czy przewiduje dalszy rozwój silosów lejowych i powiększanie ich ładowności? Na razie nie. „Chcemy zamontować i eksploatować większą ilość silosów lejowych w już dostępnych wielkościach. Jeśli zapotrzebowanie będzie rosło podejmiemy decyzję o poszerzeniu oferty”- dodaje właściciel.
Czerwiec to już prawie koniec sezonu w Konsilu. Jeszcze kilka tygodni pracy i wszystkie silosy na żniwa zostaną dostarczone i zamontowane u rolników. Jaki był ten sezon? „Pod względem ilości zamówień i rodzaju silosów rok 2014 jest podobny do 2013. I można powiedzieć – równie dobry. Co prawda mniej sprzedaliśmy płaskodennych silosów dużych (500-1000 ton). Przybyło za to zamówień na silosy lejowe, w tym te powyżej 100 ton. Rolnicy coraz więcej kupują silosów lejowych o pojemności 130-150 ton, w końcu udało nam się przebić do świadomości. Liczymy, że ten asortyment będziemy sprzedawać przez cały rok, nie tylko w okresie żniw” ocenia Wojciech Kaszubski.
Silosy lejowe ze Ślesina stoją już w wielu zakątkach naszego kraju. Ich zagłębie to okolice Piotrkowa Trybunalskiego, Kalisza, Bydgoszczy czy Bartoszyc. Pierwsze silosy pojechały już nawet za granicę – na Litwę i do Danii.
„Obawiałem się, że w tym roku sprzedaż będzie na niskim poziomie. Pomyliłem się. Informacja o naszej ofercie dociera do rolników między innymi za pośrednictwem prasy rolniczej. Po zeszłorocznych targach w Bednarach zauważyliśmy duży wzrost zainteresowania. Silosy lejowe to dla nas przyszłość – ten sezon nas w tym przekonaniu utwierdził!”
Więcej o silosach lejowych będzie można dowiedzieć się na targach Agrotech w Minikowie (5-6 lipca).
Nowa Wieś Europejska 120/2014