Sezon wiosennych prac polowych coraz bliżej. Wielu hodowców bydła będzie zakładało nowe lub podsiewało istniejące Trwałe Użytki Zielone. Prawidłowe i skuteczne wykonanie tych prac jest niezwykle ważne, gdyż będzie wpływało na plony zielonek przez następne trzy, cztery a nawet i więcej lat. Bardzo drobne nasiona trzeba nie tylko umiejętnie wysiewać, ale przede wszystkim skutecznie zaopatrzyć w składniki pokarmowe, a to okazuje się nie takie proste. Spróbuję omówić część, według mnie, najważniejszych problemów związanych z tym zagadnieniem.
Słaby początkowy rozwój wysianych roślin (korzeń i część nadziemna)
Wysiane nasiona mieszanek traw napotykają na wiele zagrożeń. Początkowo, mały i słabo rozbudowany system korzeniowy, nie daje szans na pobranie składników pokarmowych z wysianych standardowych nawozów. Młode siewki pozbawione wsparcia, narażone są również na ewentualny niedostatek wody w glebie (bardzo mały korzeń), co w skrajnych przypadkach może powodować ich zamieranie.
Niska konkurencyjność wysianych nasion w stosunku do chwastów
Wraz z wysianymi nasionami mieszanki pastewnej kiełkują również nasiona chwastów znajdujące się w glebie. Niekiedy może ich być tak dużo, iż mogą całkowicie zdominować przyszły użytek. Dodatkowo nasiona mieszanki siane są na ogół rzędowo, pozostawiając przez długi okres po siewie ogromną ilość powierzchni dla rozwoju niepożądanych chwastów.
Niska konkurencyjność w stosunku do starych traw – podsiew
Niekiedy nie ma możliwości zakładania TUZ-ów metodą pełnej uprawy i decydujemy się na tzw. podsiew, a więc próbę zmiany starego składu botanicznego runi poprzez uzupełnienie jej o pożądane gatunki. Mają tu zastosowanie pojedyncze gatunki lub specjalne mieszanki. Bardzo często rolnicy są niezadowoleni z uzyskanych efektów takiego zabiegu. Głównym powodem jest ogromna konkurencyjność starych traw i chwastów. W odróżnieniu od roślin dosiewanych, są one już doskonale ukorzenione, a więc mają lepszy dostęp do wody i składników pokarmowych. Dlatego silnie konkurują z dopiero co wschodzącymi roślinami z podsiewu, utrudniając im start.
Mocno zachwaszczony pierwszy pokos nowego użytku
To także problem ekonomiczny. Trudno określić spadek wartości pokarmowej takiej paszy z dużym udziałem, a często wręcz przewagą chwastów. Praktycy wiedzą, że raczej nie nadaje się on dla grup zwierząt najbardziej wydajnych. Na ogół traktuje się tę paszę jako rezerwę. Chwasty „wyjadają” składniki pokarmowe przeznaczone dla roślin pastewnych, ale też zawierają wiele substancji pogarszających parametry mleka albo wręcz toksycznych dla bydła.
Wyżej wymienione problemy to niestety nie koniec „czarnej” listy kłopotów. Nakładają się na to warunki atmosferyczne i siedliskowe. Dlatego firmy nasienne zwróciły uwagę na konieczność wyprodukowania nawozu startowego, który byłby wykorzystywany tylko przez wysiewane rośliny. Aktualnie mamy do dyspozycji dwa rozwiązania. Nawozy donasienne i nasiona otoczkowane. Oba rozwiązania jak dotąd nie zyskały większej popularności z wielu względów: logistyka, wysoka cena tak spreparowanych nasion, niekiedy wątpliwe efekty stosowania. Być może dlatego, że żaden z wariantów nie uwzględnia biostymulacji, która jest już prawie powszechnie stosowana w odżywianiu upraw i okazuje się kluczem do sukcesu odżywiania startowego.
W roku 2014 na naszym rynku pojawiło się kolejne rozwiązanie związane z nawożeniem startowym TUZ – nawóz w formie mikrogranulatu przeznaczony do mieszania z nasionami traw, a także z czystymi nasionami lucerny lub koniczyny czerwonej o nazwie PinkStart. Podstawowym składnikiem, który odróżnia go od innych tego typu produktów jest kompleks biostymulujący Physio+. Został on wyizolowany z żywych alg morskich. Physio+ intensyfikuje rozwój systemu korzeniowego, a szczególnie jego strefy włośnikowej, która w największym stopniu odpowiada za pobieranie składników pokarmowych. Aby wzmocnić ten proces w mikrogranuli znajdziemy też łatwo dostępny fosfor oraz wapń z mezocalcu – unikalnego produktu pochodzenia morskiego zawierającego doskonale przyswajalny przez rośliny wapń odżywczy. Dodatkowo reguluje on pH gleby w strefie korzeniowej roślin. Zastosowanie takiego nawozu jest bardzo proste. Nie jest potrzebny do tego żaden specjalistyczny sprzęt. Wystarczy wymieszać nasiona z dawką 20 kg/ha mikrogranulatu i tę mieszaninę wysiać standardowym siewnikiem na pole. Nawóz w skrzyni nasiennej nie rozwarstwia się i jest wysiewany w bezpośredniej bliskości nasion. Jeżeli dosiewamy pojedyncze gatunki, ilość nawozu startowego powinna być równa wadze wysiewanych nasion na hektar.
Wymieszanie nasion bezpośrednio z mikronawozem pozwala odżywiać wysiane rośliny, a nie „konkurencję” w postaci chwastów lub starych traw. Uzyskujemy efekt aktywnej stymulacji rozwoju systemu korzeniowego wysianych roślin, zwiększonej konkurencyjności nowej mieszanki w stosunku do chwastów i starych traw (podsiew).
Wszystkie wyżej wymienione zalety wpływają na poprawę efektu ekonomicznego całego procesu zakładania TUZ lub jego podsiewu.
Aleksander Gruszko
Agencja Prasowa Jatrejon