Kolejny tydzień za nami i kolejne wydarzenia w rolnictwie również za nami. A o jakich dokładnie wydarzeniach mowa?
1) POMOC DLA NIELICZNYCH
Można by rzec, że rekompensaty za straty spowodowane przez dziki, które plądrują pola, przeznaczone są tylko dla nielicznych rolników. Ci na przykład, którzy od dawien dawna zgłaszają straty żadnej rekompensaty nie otrzymali do dziś, natomiast dla rolników z Podlasia przewidziane jest wsparcie finansowe w tej kwestii i wynosić ono będzie aż 6 milionów złotych. To sporo, biorąc pod uwagę fakt, że pieniądze te podzielone zostaną pomiędzy rolników z jednego tylko województwa. A reszta pyta – co z nami? Pola wielu rolników coraz częściej bardziej przypominają pola bitwy, bo dziki do takiego stopnia ryją na nich ziemię. Czy i dla nich znajdzie się jakaś pomoc, czy rolnicy z Podlasia limit wyczerpią?
2) HODOWLA KUR NAUKĄ ODPOWIEDZIALNOŚCI
Aż 2000 kur niosek przekazanych zostanie rodzinom zamieszkującym na Podlasiu. Hodowla kur ma pomóc rodzinom nauczyć się samodzielności i odpowiedzialności. Kury przekaże Stowarzyszenie Pomocy Rodzinie Droga.
3) PIERWSZY POWAŻNY KROK
Dopiero w minionym tygodniu podjęto pierwszy, poważny krok w sprawie regulacji przepisów odnośnie podatku dochodowego. Wszystkie wyprodukowane przez siebie surowce można sprzedawać na targowiskach albo do hurtowni. Fakt ten należy wcześniej zgłosić oczywiście do Państwowej Inspekcji Sanitarnej. Wówczas nie trzeba ponosić żadnych dodatkowych obciążeń finansowych. Niemniej jednak sytuacja ma się zupełnie inaczej, gdy w grę wchodzi sprzedaż waży i owoców w jakikolwiek sposób przetworzonych. Jeśli chce się je sprzedać na przykład w postaci dżemu albo soku, to za to trzeba już będzie zapłacić.
4) BEZOWOCNE SIANIE
Od kilku lat rolnicy sieją groch czy łubin w ramach programu wsparcia produkcji roślin wysokobiałkowych. Prada jest jednak taka, że niewiele plonów tych roślin trafia na rynek. Przypomnijmy, że program ten wprowadzony został w roku 2011, a jego celem było znaczne zwiększenie plonów roślin strączkowych, by mogły one chociaż w połowie zastąpić soję. Już teraz widać jednak, że cel programu niestety nie został osiągnięty, a jego początkowe założenie były mocno optymistyczne.
5) WOLNY RYNEK
Rynek mleczny wolny jest już od kar za nadprodukcję. Teraz jednak hodowcy krów wcale nie są zadowoleni, ponieważ nieuchronne są w takiej sytuacji spadki cen mleka. Wielu hodowców zastanawia się, czy ich interesy są jeszcze w ogóle opłacalne i czy warto nadal kontynuować produkcję mleka za takie stawki, jakich wszyscy, prócz klientów rzecz jasna, ze strachem się spodziewają.
6) RATY ZA MLEKO
Bruksela potwierdziła, że kary za nadprodukcję mleka będą rozłożone na raty. Jedynym ograniczeniem jest w tej kwestii jednak czas, bo spłata ma nastąpić w ciągu trzech lat. W miniony tygodniu opublikowane zostało rozporządzenie dotyczące ratalnego spłacania kar za nadprodukcję mleka. Okazuje się, że Polska będzie musiała z tego tytułu zapłacić łącznie aż 170 milionów euro.
7) CO MA KRAKÓW DO MLEKA?
Okazuje się, że Kraków z krowim mlekiem będzie miał bardzo dużo wspólnego. Wszystko dlatego, że staną tam mlekomaty, w których będzie można zakupić przepyszne, świeże mleko prosto od krowy. Takie mleko to samo zdrowie, zatem nic dziwnego, że pomysł ten spotkał się z przychylnością mieszkańców Krakowa. Co prawda nie jest to to samo, co kiedyś, gdy krowy pasły się na krakowskich Błoniach. Niemniej jednak wciąż jest to namiastka świeżości i natury w jednym z najszybciej rozwijających się miast Polski.
8) POLSKIE JABŁA DO CHIN
Na razie popularnością, choć nie można powiedzieć, że wielką, w Chinach cieszą się polskie słodycze oraz mleko, ale jest szansa na to, że i polskie owoce będą na azjatyckim rynku wręcz królować. Bardzo możliwe, że już za rok polskie jabłka trafią do Chin, choć zdecydowana większość wolałaby, żeby była to polska wieprzowina. O tym jednak nie ma mowy, przynajmniej na razie.
9) TO SIĘ OPŁACA!
Jak się okazuje, warto w swoim gospodarstwie siać rośliny strączkowe, bo dzięki temu spełnić można wymóg zazielenienia, można wspomóc produkcję pasz wysokobiałkowych, a co najważniejsze – można z tego tytułu ubiegać się o dopłaty. W tym roku dopłaty do uprawy roślin wysokobiałkowych będą wynosiły 67 i pół milionów euro do podziału. Takie dopłaty, przypomnijmy, wprowadzone zostały pięć lat temu i nikt się chyba nie dziwi, że od tamtego czasu uprawa wspomnianych roślin z roku na rok rośnie.
10) PRZYJMOWANIE WNIOSKÓW TRWA
Przyjmowanie wniosków o dopłaty do materiału siewnego wciąż trwa. Za niecały tydzień stawki będą jednak nowe, nieco niższe. Nową zasadą jest także to, że liczy się nie dzień złożenia wniosku, a raczej dzień wydania decyzji. Warto również dodać, że w tym roku wnioski złożone w ilości aż o kilka tysięcy więcej, niż zwykle.
11) NOWA TECHNOLOGIA
Nie wszyscy sadownicy mogą pozwolić sobie na to, by wypróbować ozon do czyszczenia jabłek i ich konserwowania. Ci, którzy jednak mogą, czyli ci, których na to stać, próbują, bo może to być prawdziwy przełom w tej dziedzinie.
Natalia Majcher