Czy w minionym tygodniu wydarzyło się coś, co mogłoby zmartwić bądź szczególnie ucieszyć rolników? Sprawdźmy!
1) PROMOCJA JAGNIĘCINY
Z inicjatywy Urzędu Marszałkowskiego w Białymstoku podpisano porozumienie, wedle którego jagnięcina ma być promowana tak samo, jak drób czy mięso wieprzowe. Porozumienie zostało podpisane pomiędzy Wojewódzkim Związkiem Hodowców Owiec i Kóz a Unią Pracodawców i Przetwórców Przemysłu Mięsnego. Miejscem podpisania wspomnianego porozumienia był Zespół Szkół Rolniczych w Sokółce, gdyż to właśnie Podlasie jest drugim, największym obszarem hodowli owiec. Hodowcy twierdzą, że jagnięcinę przyrządzić może każdy – to kwestia wprawy. A warto tej wprawy nabrać, gdyż jest to mięso zdrowe, zawierające potrzebne dla organizmu człowieka składniki.
2) NALEŻY SIĘ CZY NIE?
Jeszcze do niedawna rolnikom przyznawany był zasiłek dla opiekuna. Wiele osób korzystało z takiej formy materialnej pomocy udzielanej przez Ośrodki Pomocy Społecznej. Oczywiście oprócz bycia rolnikami, musieli spełniać warunek opiekowania się kimś bliskim – kimś, kto samodzielnie nie był w stanie się sobą zająć. Niemniej jednak, to już nieaktualne – teraz rolnikom wspomniany zasiłek nie będzie już przysługiwał, bo zmianie uległy przepisy, które go regulowały.
3) DRUGA SZANSA
Wraz z końcem bieżącego tygodnia, kończy się również szansa na złożenie wniosku o dopłaty przez tych rolników, którzy ucierpieli przez rosyjskie embargo. To już drugi nabór takich wniosków i mają z niego zamiar skorzystać głównie polscy plantatorzy warzyw oraz owoców.
4) NIEWIARYGODNA KOOPERACJA
Być może do tej pory dla wielu osób kooperacja Polski z Nową Zelandią była tylko i wyłącznie abstrakcją – czymś, w c trudno było uwierzyć. Dziś jednak możemy być pewni tego, że współpraca ta zostanie faktycznie nawiązana. W minionym tygodniu Polskę odwiedził nie kto inny, jak sam Przedstawiciel do Spraw Handlu Towarami Rolnymi z Nowej Zelandii. Jeśli taka kooperacja zostanie nawiązana, to będą mogli skorzystać z niej przede wszystkim rolnicy, którzy mocno trzymają kciuki za powodzenie tej akcji.
5) CORAZ WIĘKSZY KRYZYS
Na polskim rynku mleka nie dzieje się dobrze już od dawna, jednak kryzys zdaje się być coraz większy. Ceny przetworów mlecznych są bardzo niskie –m spadają one regularnie już od marca. Ich cena dla producentów i przetwórców jest śmiesznie niska, choć tak naprawdę w takiej sytuacji nie ma miejsca na śmiech. Jedynie klienci są z takiej sytuacji zadowoleni, bowiem ceny artykułów mleczarskich spadły nawet do 40%. Takiemu pogłębiającemu się kryzysowi winne jest oczywiście rosyjskie embargo. Do tego wszystkiego dochodzą jeszcze kary za nadprodukcję mleka, więc trzeba przyznać, że sytuacja polskich mleczarzy bynajmniej nie jest kolorowa.
6) PRZETWÓRSTWO NA WŁASNĄ RĘKĘ
Co zrobić z warzywami i owocami, których nie można eksportować do Rosji? Można próbować przetwarzać je na własną rękę! Na taki pomysł wpadło już wielu polskich plantatorów owoców i warzyw, którzy cechują się kreatywnością i pomysłowością, jeśli chodzi o swój nowy „fach”. Próbują produkować na przykład soki, które wolne są od jakichkolwiek składników chemicznych czy sztucznych utrwalaczy.
7) EMBARGO JESZCZE OSTRZEJSZE
Wydawać by się mogło, że obostrzenia ze strony Rosji, czyli rosyjskie embargo, spowodowało już na polskim rynku warzyw i owoców, czy na polskim rynku mleczarskim już tyle strat i szkód, że o więcej byłoby trudno. Nic bardziej mylnego – Rosja postanowiła jeszcze bardziej zaostrzyć embargo. W minionym tygodniu pod lupę poszło mięso z Unii Europejskiej, a dokładnie skrawki wołowe i podroby. Wykryto w nich bowiem antybiotyki, co z kolei doprowadziło do podjęcia decyzji o całkowitym zakazie sprowadzania wspomnianych produktów do Rosji.
8) PRZYDATNE KASZTANY
Jeśli komuś z nas wydawało się, że kasztany to tylko korale lub elementy, z których można skonstruować śmieszne, małe ludziki, to byliśmy w wielkim błędzie. W tym tygodniu kasztany zyskały zupełnie nowe znaczenie, a mianowicie będą one przeznaczone do zakupu szczepionek dla kasztanowców. W Lipnie odbyło się wielkie kasztanobranie – uczestnikami akcji były przede wszystkim dzieci, dla których takie wydarzenie to ogromna frajda i radość. Kasztany zebrane w ogromnych ilościach zostaną sprzedane koncernom farmaceutycznym, natomiast pieniądze uzyskane z tego handlu zostaną przeznaczone na zakup szczepionek dla kasztanowców. Chciałoby się rzec – współpraca idealna.
9) DO KIEDY WNIOSKI?
Wielu plantatorów wiśni i czarnej porzeczki zastanawia się, do kiedy będą mogli składać wnioski o wsparcie z pomocy programu de minimis. Nieoficjalnie wiadomo, że przyjmowanie wniosków potrwa do połowy listopada. Pomoc ta wynosić będzie około 15 tysięcy złotych, które wykorzystać będzie można w ciągu trzech lat. Wydaje się niemało, choć plantatorzy owoców mają odmienne zdanie – według nich raczej żadne pieniądze nie zrekompensują szkód, jakie przysporzyło im rosyjskie embargo.
Natalia Majcher