Paweł Maciaszek z Kuchar (powiat pleszewski) uprawia: kapustę pekińską, kapustę głowiastą i po raz pierwszy eksperymentalnie na powierzchni 1 ha - kapustę stożkową. Zbiory przechowuje we własnej chłodni, gdzie czekają na dobrą cenę.
Rolnicy uprawiają coraz więcej warzyw. Jednym z ważnych elementów podniesienia opłacalności produkcji jest przedłużenie okresu zbytu towarów. Powstające przechowalnie i chłodnie zapewniają optymalne warunki zarówno do krótkiego, jak i długotrwałego składowania warzyw. - Istniejąca baza przechowalnicza w Polsce jest ciągle za mała i nadal znaczne ilości warzyw trzymane są w kopcach. Najlepsze warunki przez cały okres przechowywania można zapewnić tylko w nowoczesnych chłodniach i przechowalniach. Barierą są wysokie koszty ich budowy i eksploatacji. Jednak warzywa z takich obiektów zachowują dobrą jakość i mogą być w przypadku produkcji na dużą skalę towarem konkurencyjnym na rynku. A przede wszystkim producent może uzyskać za swój towar lepszą cenę. Z reguły w okresie jesiennym, kiedy warzyw jest zbyt dużo na rynku, ceny są niskie i nie rekompensują poniesionych kosztów – mówi Dorota Piękna- -Paterczyk, główny specjalista ds. ogrodnictwa z Wielkopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Poznaniu. Paweł Maciaszek z Kuchar (powiat pleszewski) tytuł magistra inżyniera uzyskał na Akademii Rolniczej w Poznaniu. Dwa lata po ukończeniu studiów przejął po rodzicach gospodarstwo o profilu ogrodniczym. Na 56 ha uprawia kukurydzę i warzywa. - Do przechowywania uprawiam kapustę pekińską, kapustę głowiastą i po raz pierwszy eksperymentalnie na powierzchni 1 ha, kapustę stożkową. Zaciekawiła mnie ta kapusta, ponieważ można ją uprawiać jako poplon i ma krótki, bo 70-dniowy okres wegetacji – mówi producent. Kapustę pekińską w gospodarstwie sadzi się na powierzchni 5 ha. Wśród jej rodzajów dominuje popularna odmiana Bilko. - 3 lata temu zasadziłem odmianę Emiko, która podoba mi się ze względu ma wyrównane główki, łatwiejszy zbiór, a przede wszystkim większe plonowanie. Kapustę pekińską uprawiam jako poplon po jęczmieniu jarym. Wysadzana jest w sierpniu, po żniwach i zbierana od 15 października do połowy listopada. Właściwie tak długo, jak pozwoli na to pogoda. Plonowanie utrzymuje się na poziomie 35-40 t z 1 ha - stwierdza Paweł Maciaszek. W 2006 roku w gospodarstwie powstała nowoczesna chłodnia, która ma nośną konstrukcję stalową ze ścianami wykonanymi z izolowanych płyt warstwowych. W tym przypadku obudowana jest 20-centymetrową płytą obornicką. Chłodnia posiada 2 komory i ma wymiary 11x33 m, a wysokość 8 m. W obu komorach są agregaty chłodnicze, które zapewniają utrzymanie optymalnej wilgotności względnej powietrza. Temperatura sterowana jest elektronicznie. W 2012 roku dobudowano dalszą część, w której przygotowuje się towar bezpośrednio do sprzedaży. - Uważam, że optymalna temperatura dla kapusty powinna wynosić 0,5 do 1,0 0C. Do obiektu jestem w stanie załadować od 150 do 200 ton kapusty. Moja chłodnia ma tę możliwość, że zawsze mogę ją przystosować do kontrolowanej atmosfery – wyjaśnia rolnik. Paweł Maciaszek zwraca uwagę na właściwą agrotechnikę. Zdaje sobie sprawę z tego, że tylko towar najwyższej jakości i zdrowotności gwarantuje dobre i długie przechowywanie warzyw. W gospodarstwie przestrzega się zmianowania, stosowania odpowiedniego nawożenia oraz nawadniania pól. Prowadzona jest również regularna ochrona przed chorobami i szkodnikami. Największym problemem na plantacji kapusty pekińskiej - zdaniem producenta - jest tipburn, inaczej brzegowe zamieranie liści. - Jest to zaburzenie fizjologiczne spowodowane zbyt małą ilością wapnia w najmłodszych częściach rośliny, nierównomierną wilgotnością gleby w okresie wegetacji, suszą, zbyt wysokimi temperaturami oraz różnicą temperatur między dniem a nocą. Czasami po przekrojeniu kapusty można zauważyć zbrunatnienia w pobliżu głąba, to właśnie objawy tipburnu. Taki towar producenci mają ciężko sprzedać. Aby uniknąć tego zaburzenia, warto roślinom podawać nawozy, które zawierają łatwo przyswajalny wapń – stwierdza Dorota Piękna-Paterczyk. Duże znaczenie podczas przechowywania warzyw mają temperatura i wilgotność powietrza. - Skoki temperaturowe powodują wzrost intensywności oddychania, pogorszenie jakości i skrócenie okresu składowania. W każdej komorze w chłodni najlepiej trzymać tylko jeden gatunek warzyw. Z powodu dużego stężenia etylenu w powietrzu nie należy przechowywać warzyw razem z owocami, ponieważ wydzielany przez nie etylen wpływa na przyspieszenie procesów starzenia i zwiększa wrażliwość warzyw na rozwój chorób grzybowych – wyjaśnia specjalistka. Do przechowywania wykorzystuje się skrzynki lub skrzyniopalety, które ustawia się zasadniczo na wysokości 5-6 ładunków paletowych lub 6 skrzyniopalet. Ze względu na prawidłową cyrkulację powietrza należy zostawić wolne przestrzenie między ścianami oraz skrzyniami. - Wybudowana chłodnia pozwala mi „wejść” z towarem na rynek w momencie widocznego wzrostu cen. Sprzedaż kapusty pekińskiej rozpoczynam od okresu bożonarodzeniowego. Największy popyt widoczny jest w marcu i kwietniu. Kapustę pekińską sprzedaję do końca kwietnia, a kapustę białą mam do połowy maja. Swój towar sprzedaję do 3 sieci krajowych. Gdy jest takie zapotrzebowanie, również za granicę: do Czech, na Litwę i do Niemiec – mówi Paweł Maciaszek z Kuchar.
Anetta Przespolewska