22 grudnia br. Wielkopolska Izba Rolnicza przekazała nowemu Ministrowi Rolnictwa i Rozwoju Wsi – Czesławowi Siekierskiemu katalog najpilniejszych spraw dotyczący stanu i perspektyw rozwoju sektora rolno-spożywczego w Polsce, a szczególnie w Wielkopolsce. Naszym zdaniem kryzys ekonomiczny w branży rolniczej narasta, co widzą i zgłaszają rolnicy. Wielkopolska Izba Rolnicza zwraca uwagę na trwały już brak rentowności większości kierunków produkcji rolniczej, skomplikowanie zasad Wspólnej Polityki Rolnej przy zmniejszeniu jej budżetu oraz marginalizację znaczenia bezpieczeństwa żywnościowego, a przesadnie ambitne cele klimatyczne i środowiskowe. Liczymy, że przekazany przez nas materiał pomoże nowemu Ministrowi Rolnictwa i Rozwoju Wsi w określeniu priorytetów Jego pracy oraz podejmowaniu właściwych decyzji dla dobra rolników.
Katalog pilnych spraw przekazany przez Wielkopolską Izbę Rolniczą
Ministrowi Rolnictwa i Rozwoju Wsi – Czesławowi Siekierskiemu
Brak opłacalności produkcji rolniczej
Ceny skupu płodów rolnych wróciły do stanów sprzed pandemii COVID oraz agresji Rosji na Ukrainę, podczas gdy ceny środków produkcji, w tym nawozów, środków ochrony roślin oraz energii pozostają na bardzo wysokim poziomie. Spowodowało to zdecydowany spadek rentowności większości kierunków produkcji rolniczej i brak perspektyw na szybką poprawę tej sytuacji. Płynność finansowa gospodarstw rolnych jest zagrożona i tylko w niewielkim stopniu podtrzymywana przez dopłaty rządowe, które finalnie, ze względu na zasady przyznawania, dostępne są niestety dla niedużej grupy rolników. Dodatkowo w ostatnim czasie rolnicy otrzymali bardzo niskie zaliczki na dopłaty bezpośrednie, nie uwzględniające części związanej z ekoschematami. Samo wdrażanie nowych zasad Wspólnej Polityki Rolnej było bardzo chaotyczne i towarzyszyły im częste zmiany przepisów oraz ich interpretacji. Sytuacja na poszczególnych rynkach jest dramatyczna. Według kalkulacji prowadzonych co miesiąc przez Wielkopolską Izbę Rolniczą, rolnicy muszą dokładać do hektara niemalże każdej uprawy. Ceny skupu mleka w większości podmiotów skupowych spadły poniżej kosztów produkcji, a wiele mniejszych spółdzielni mleczarskich ma duże problemy z przetrwaniem na rynku, co dla rolników oznacza wymierne straty wartości ich kapitałów członkowskich. Rynek trzody chlewnej przechodzi w dalszym ciągu załamanie, a niewielkie okresy zwyżkowe nie są w stanie zrekompensować dotychczas poniesionych strat. Znacząco spadła liczba stad, a o jakiejkolwiek rentowności mogą mówić tylko rolnicy produkujący w cyklu zamkniętym. Polska stała się importerem netto wieprzowiny i jest pozbawiona praktycznie własnej hodowli świń. Zdaniem Wielkopolskiej Izby Rolniczej przyczyny tak złej sytuacji ekonomicznej gospodarstw rolnych są przede wszystkim wynikiem presji sieci detalicznych na niskie ceny, która to presja przenosi się przez cały łańcuch spożywczy na jego najsłabsze ogniwo czyli rolnika. Poza sektorem mleczarskim, rolnicy nie są udziałowcami w branży przetwórczej i nie korzystają z wartości dodanej generowanej na etapie przetwórstwa i handlu. W zakresie zaopatrzenia w środki produkcji mamy często do czynienia z państwowymi monopolami, tak jak jest to w przypadku nawozów czy energii. Polskie produkty rolne sprzedawane są na świecie przez pośredników. Nie mamy silnych marek i silnej pozycji rynkowej na rynkach międzynarodowych. Sprzedajemy często surowiec, a nie wysoko marżowe produkty gotowe. To są strukturalne problemy, które powodują i będą powodować w przyszłości problemy ekonomiczne gospodarstw rolnych. W związku z tym apelujemy o podjęcie następujących działań:
- budowę silnej marki polskiej żywności i stworzenie sieci radców rolnych przy ambasadach, których rolą będzie promowanie polskiej żywności,
- uaktywnienie Krajowej Grupy Spożywczej w celu tworzenia lepszych warunków cenowych na polskim rynku,
- dalsze akcje edukacyjne i wspieranie tworzenia przez rolników grup producenckich oraz organizacji,
- promowanie polskiej żywności wysokiej jakości w Polsce oraz zagranicą,
- tworzenie prawnych warunków do sprawiedliwego podziału wydatków konsumenta na żywność i wzmocnienie w tym podziale pozycji rolnika – wzmocnienie roli UOKIK,
- dofinansowanie zakupu udziałów w firmach przetwórczych przez rolników,
- dalszy rozwój bezpośrednich kanałów dystrybucji czyli RHD i sprzedaży bezpośredniej,
- zwiększenie budżetu w unijnych programach pomocowych na rzecz inwestycji w innowacyjne technologie,
- lepsza kontrola cen stosowanych przez monopole państwowe w zakresie sprzedaży nawozów,
- tarcze ochronne zakresie rosnących cen energii,
- zbudowanie unijnego systemu dopłat dla rolników, którzy ograniczają emisję gazów cieplarnianych – rolnicze zielone certyfikaty,
- zadbanie o lepszy budżet rolny w kolejnej perspektywie,
- edukowanie konsumentów w zakresie kosztów produkcji żywności dobrej jakości z zachowaniem standardów ochrony środowiska i klimatu,
- wypracowanie europejskiego certyfikatu dla produktów zwierzęcych pochodzących od zwierząt utrzymywanych w warunkach podwyższonego dobrostanu.
Nietrafiony program odbudowy stada trzody chlewnej
Celem tego programu ma być zwiększenie pogłowia loch o 200 tys. sztuk. Głównym założeniem tego programu jest wsparcie finansowe w postaci preferencyjnego kredytu (kredyt do 60%) lub dotacji (do 65%) hodowców przy budowie, rozbudowie i modernizacji chlewni oraz jej wyposażeniu, w tym również przy wznowieniu produkcji w gospodarstwach, w których zaprzestano produkcji świń. Minister przekazał, że: „przez pierwsze dwa lata państwo będzie spłacało 100% odsetek od kredytu, a w kolejnych dwóch latach 50%”. Planowana kwota akcji kredytowej wynosi 2,4 mld zł, w tym kwota na gwarancje to 384 mln zł i kwota na spłatę odsetek 531 mln zł. Natomiast planowana kwota dotacji na realizację programu w 2024 r. to 250 mln zł. Hodowcy mogą też otrzymać wsparcie finansowe do budowy instalacji OZE wraz z magazynami energii, w tym m.in.: biogazowni. Dotacja w przypadku biogazowni i elektrowni wodnych może wynieść do 20 mln zł, a pożyczka do 25 mln zł. W programie zawarto również działania mające na celu ułatwienia w zakresie pozyskiwania pozwoleń na budowę nowych obiektów inwentarskich.
Wielkopolska Izba Rolnicza zgłosiła do tego programu szereg uwag. Program ogłoszony przez MRiRW bazuje na finansowaniu inwestycji poprzez niskooprocentowane kredyty i dotacje. Naszym zdaniem środki finansowe na inwestycje nie są największą barierą w odbudowie pogłowia trzody chlewnej w Polsce. Takie środki były dostępne już wcześniej i nie były wykorzystywane. Producenci trzody chlewnej, w chwili obecnej, boją się podejmować jakichkolwiek działań rozwojowych i inwestycyjnych. Ich celem jest przetrwanie w oparciu o bazę produkcyjną, którą posiadają. Największym problemem jest brak stabilizacji rynkowej i ekonomicznej oraz bardzo niska lub ujemna rentowność produkcji trzodowej w Polsce, a także ASF generujący wysokie ryzyko pozostawania przez długi okres czasu w strefie czerwonej. Produkcja warchlaków dodatkowo jest obciążona ryzykiem braku popytu ze strony producentów tuczników, którzy niekoniecznie będą wybierać te produkowane w Polsce. Należy, w tym kontekście, również zwrócić uwagę na skalę tuczu nakładczego, który funkcjonuje na własnych zasadach i to w ramach tego tuczu odbywa się duży import warchlaków do Polski.
Skuteczny program odbudowy pogłowia musi mieć charakter kompleksowy odpowiadający na wszystkie wyzwania tej branży. Takie kompleksowe podejście powinno zawierać:
- rekompensaty cenowe dla rolników, którzy nie ze swojej winy znaleźli się w strefie czerwonej ASF i sprzedają tuczniki w niższych cenach,
- inne opodatkowanie tuczu nakładczego, który jest usługą a nie produkcją prowadzoną przez rolnika na własny rachunek,
- ułatwienia dla rolników, którzy chcieliby skorzystać z dopłaty dobrostanowej,
- promowanie mechanizmów współpracy pomiędzy producentami warchlaków a rolnikami, którzy prowadzą wyłącznie tucz,
- stworzenie mechanizmów zapobiegania wykorzystywania przewagi kontraktowej, głównie przez sieci detaliczne, które wywierają presję cenową na pozostałych operatorów łańcucha wieprzowego, co prowadzi do obniżania cen skupu, nawet w sytuacji braku żywca na rynku,
- promowanie produkowanej w Polsce wieprzowiny, pochodzącej od ras rodzimych.
Wadliwie działająca aplikacja suszowa – pomoc suszowa
Wielkopolscy rolnicy zgłaszają się do biur samorządu rolniczego w sprawie szacowania strat przez aplikacje Zgłoś Szkodę Rolniczą, która nadal niedoszacowuje faktycznych strat. Dzieje się tak mimo wielokrotnych zapewnień ministerstwa, że korzysta ona z bardzo dużej ilości danych zarówno z pomiarów naziemnych jak i satelitarnych. W ostatnim roku do procesu szacowania strat spowodowanych przez suszę w rolnictwie zostały również włączone tzw. komisje klęskowe powoływane przez wojewodów, które niejako miały być swoistą weryfikacją poprawności działania aplikacji. Jednak nadal końcowe wyliczenia strat niestety nie zawsze odzwierciedlają rzeczywistych szkód. Do końcowych protokołów szacowania strat spowodowanych przez suszę brano pod uwagę dane z trzech źródeł: aplikacji „zgłoś szkodę rolniczą”, danych IUNG i danych z raportów komisji, co wydawało się być logicznymi i obiektywnymi podstawami do wyliczeń. A wielu rolników nadal uważa że wyliczenia nie są odzwierciedlają stanu faktycznego.
Ponadto aplikacja niestety często nie działała i się zawieszała. Dodatkowo system nie pozwala na wprowadzenie korekt, gdy rolnik się pomyli, a zgłoszenie już wysłał. Powinna być dostępna taka możliwość.
Dodatkowo zwracamy się o podanie stawek pomocy i terminu planowanego uruchomienia pomocy suszowej dla beneficjentów poszkodowanych wystąpieniem zjawiska suszy w bieżącym roku. Nadmieniamy, iż pomimo zapewnień przedstawicieli Ministerstwa nie uruchomiono pomocy dla beneficjentów dotkniętych suszą w 2022r (z wyjątkiem jednorazowego wsparcia w kwocie 2600zł) a bieżąca sytuacja ekonomiczna wielu gospodarstw rolnych uległa pogorszeniu z związku z kryzysem na rynkach zbóż związanym z wojną na Ukrainie.
W związku z powyższym należy:
- poprawić działanie aplikacji suszowej, tak aby nie zawieszała się, a jej wyliczenia pokrywały się ze stanem faktycznym oraz wprowadzić możliwość dokonania korekty złożonego wniosku przez beneficjenta,
- podać terminy i stawki planowanej pomocy suszowej,
- uruchomić obiecaną pomoc suszową za rok 2022.
Akcesja Ukrainy do UE i inne umowy o wolnym handlu
Dla polskiego, a szczególnie wielkopolskiego rolnictwa to jest zasadnicza sprawa, w którym kierunku ma się rozwijać unijne rolnictwo. Polska jest obecnie trzecim producentem żywności w Unii Europejskiej i jej dużym eksporterem. Polscy rolnicy oraz przetwórcy dzięki swojej przedsiębiorczości oraz środkom unijnym bardzo dobrze wykorzystali okres po wejściu Polski do Unii Europejskiej i zbudowali solidną bazę produkcyjną i przetwórczą, wykorzystując potencjał tego sektora. Podkreślał to Pan Pekka Pesonnen, sekretarz COPA COGECA podczas ostatniego Forum Rolników i Agrobiznesu wskazując, że, że polskie rolnictwo to historia sukcesu. Polska ma więcej młodych rolników i więcej inwestycji aniżeli inne kraje w Europie. Niestety ostatnie ruchy Komisji Europejskiej wskazują, na potencjalną marginalizację tego sektora w Europie. Cele związane z bezpieczeństwem żywnościowym zostały zastąpione przez bardzo ambitne cele klimatyczne i środowiskowe. Reforma Wspólnej Polityki Rolnej i wdrożenie ekoschematów, w większości krajów UE wprowadziły zamieszanie i krytykę ze strony organizacji rolniczych. Dodatkowo Komisja Europejska intensyfikuje działania, których celem jest liberalizacja handlu z krajami trzecimi. Mowa tu między innymi o umowie z grupą Mercosur, która skupia kraje Ameryki Południowej czy też otwarciu procedury przystąpienia Ukrainy do Unii. W tym kontekście musimy mieć świadomość, że żywność produkowana w większości tych krajów jest z wielu powodów tańsza od tej produkowanej w Unii Europejskiej. Rolnictwo unijne charakteryzują bardzo wysokie ceny ziemi oraz jej ograniczone zasoby, restrykcyjne metody produkcji narzucone przez Komisję Europejską, szczególnie poprzez ostatnią reformę Wspólnej Polityki Rolnej czy też zdecydowanie wyższe koszty pracy. Gdyby odłożyć na bok kwestię bezpieczeństwa żywnościowego i dochodów rolników to w sensie ekonomiczny, import żywności do Europy, w miejsce jej produkcji jest uzasadniony. Ale w przypadku żywności, nie tylko o pieniądze chodzi! W tym kontekście, należy jako bardzo słuszną, uznać uwagę Komisarza Wojciechowskiego o powrocie do idei bezpieczeństwa żywnościowego w ramach dyskusji nad kolejną perspektywą finansową UE i miejscem rolnictwa w strukturze unijnego budżetu.
W związku z powyższym Wielkopolska Izba Rolnicza postuluje podjęcie działań w celu:
- przygotowania nowej strategii dla rozwoju rolnictwa w Unii Europejskiej, które powinno być zrównoważone ale zapewniać nam wszystkim bezpieczeństwo żywnościowe oraz godziwe dochody rodzin rolniczych,
- zagwarantowania równych standardów produkcji rolniczej w krajach, z których żywność miałaby trafiać na rynek europejski,
- zapobieżeniu eksportu emisji,
- zagwarantowania odpowiednich okresów przejściowych oraz rekompensat dla rolników, którzy utracą swoje dochody w wyniku akcesji Ukrainy do UE,
- zagwarantowania wyższych środków na cele WPR, szczególnie w celu finansowania usług pro środowiskowych oraz pro klimatycznych świadczonych przez rolników.
Gospodarowanie wodami
W ocenie członków samorządu rolniczego jakim jest Wielkopolska Izba Rolnicza gospodarowanie zasobami wodnymi przynajmniej w granicach województw w obecnym kształcie nie sprawdziło się. Trzeba przyjrzeć się obecnemu systemowi gospodarowania wodami i przygotować zmiany prawne, które usprawnią działania instytucji zajmujących się wodami i rozważyć na powrót przekazanie niektórych kompetencji marszałkom województw, przynajmniej w tych aspektach, którymi z powodzeniem zajmowały się służby podległe marszałkom przez przekazaniem spraw do Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie.
Naszym zdaniem należy przekazać część kompetencji marszałkom województw w szczególności te zadania, które bezpośrednio oddziałują na rolnictwo tj. zakresie ochrony przeciwpowodziowej, jak i łagodzenia skutków suszy w tym szerokorozumiana retencja i inwestycje polegających między innymi:
- na regulacji cieków naturalnych, prowadzących wody publiczne istotne dla regulacji stosunków wodnych na potrzeby rolnictwa,
- inwestycji na urządzeniach wodnych melioracji na terenie danego województwa,
- budowie nowych oraz modernizacji już istniejących, a także utrzymanie, bieżąca konserwacja i eksploatacja technicznych środków ochrony przeciwpowodziowej, takich jak wały przeciwpowodziowe wraz z budowlami i obiektami towarzyszącymi.
- budowie i utrzymaniu urządzeń, budowli, zbiorników itd. mających za zadanie łagodzenie skutków suszy.
Mimo opracowania Programu Przeciwdziałania Skutkom Suszy czy Programu Przeciwdziałania Niedoborowi Wody, oraz opracowania potrzeb danego regionu przez tzw. Lokalne Partnerstwo dla Wody, nie wdraża się działań poprawiających łagodzenie niedoborów wody jak i działań ograniczających ryzyko powodziowe. Naszym zdaniem są to bardzo pilne kwestie do realizacji, zwłaszcza w obliczu zmian klimatycznych.
Rozdysponowanie gruntów z Zasobu Skarbu Państwa
Wielkopolska Izba Rolnicza stoi na stanowisku, iż przetargi ograniczone ofertowe powinny stanowić większość przetargów organizowanych przez Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa na grunty Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa. Pozwoli to na możliwość wydzierżawienia nieruchomości rolnych Zasobu również mniejszym gospodarstwom rolnym pozwalając na ich rozwój. W chwili obecnej, gdy większość przetargów stanowią przetargi ograniczone licytacyjne decyduje niestety jedynie zasobność portfela. Oczywiście interes Państwa w postaci wpływów do budżetu z czynszów dzierżawnych jest ważny, ale zdaniem wielkopolskiego samorządu rolniczego równie ważny jest interes rolników indywidualnych, którzy mają swój udział w polskim PKB i stanowią pokaźną grupę zatrudnionych w tej branży. Konieczne są jednak działania, które zweryfikują dotychczas stosowane kryteria i wagi przetargowe, a także niezbędna jest zmiana rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi w sprawie ustalania wysokości czynszów dzierżawnych, aby urealnić ich stawki. Zdaniem Wielkopolskiej Izby Rolniczej wskazane jest również zwiększenie wagi wpływu społecznych gremiów opiniodawczych i wspierających decyzje KOWR nad gospodarowaniem nieruchomościami rolnymi Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa. Obecnie opnie Rad Społecznych są marginalizowane i właściwie nie uwzględniane.
Ekoschematy i warunkowość
Wprowadzenie nowego sposoby realizacji dopłat dla rolnictwa w formie ekoschematów zostało przyjęte z oczekiwaniem, ale i niepewnością. Wynikało to przede wszystkim z opóźnionego procesu ich wprowadzania i przedstawienia zasad realizacji. Fakt ten powodował obawę o możliwość wystarczającego zaznajomienia się rolników z ekoschematami i wprowadzenia ich do praktyki. Obawy te niestety się potwierdziły. Mimo dużego wysiłku, między innymi izby rolniczej, włożonego w akcje informacyjne nie udało się dostatecznie przekonać rolników do skorzystania z nowych możliwości płatności. Nie obyło się bez niejasności i konieczności zmian przepisów i wielu wyjaśnień interpretacyjnych wynikających ze zderzenia teorii z praktyką rolniczą. Wpływało to negatywnie na odbiór ekoschematów przez rolników, jak i na pracę zarówno organów państwowych jak i doradców, którzy starali się pomóc rolnikom. Skomplikowanie zasad powodowało rezygnację ze składania wniosków o ekoschematy w wielu gospodarstwach, głównie małych. Doradcy wykonywali ogrom pracy, ale również gubili się w zawiłości przepisów i wykonywali niektóre zadania jakby „na oko”. Sytuacja taka nie powinna mieć nigdy miejsca. Obecnie należy bardzo dokładnie zebrać uwagi związane z realizacją ekoschematów w praktyce i wyeliminować wszelkie niejasności. Konieczne jest również maksymalne uproszczenie procedury. Niektóre obowiązki wydają się bowiem przesadzone i wprowadzające zbyt wiele restrykcji. Należy pamiętać, że rolnik przede wszystkim ma zajmować się produkcją żywności, a nie pracą papierkową i to na tyle skomplikowaną, że nawet doradcy rolniczy mieli z nią problem. Nie do przyjęcia jest sytuacja, w której rolnik nie ma pewności, że wykonywane przez niego czynności są prawidłowe i nie doprowadzą do sankcji i kar. Taka konstrukcja przepisów doprowadza do tego, że zamiast obiecanych większych dopłat dla gospodarstw, wiele z nich nie zostanie wykorzystanych.
Należy też mieć na uwadze, że ekoschematy nie mogą powodować, że ochrona środowiska będzie ważniejsza niż produkcja żywności. Konieczne jest dołożenie wszelkich starań aby wprowadzane przepisy nie powodowały zagrożenia zapewnienia samowystarczalności żywnościowej Polski (i innych krajów UE), w sytuacji, kiedy to wiele obszarów gruntów rolnych może wypadać z produkcji rolnej ze względu na ocieplenie się klimatu i gwałtowne zjawiska pogodowe.
Uzyskiwany obecnie procent wykorzystania ekoschematów przez rolników (około 30%) wskazuje na pilną potrzebę ich uaktualnienia i dopasowania do rzeczywistych oczekiwań rolników.
W związku z powyższym apelujemy o powołanie grupy roboczej złożonej z doradców i przedstawicieli rolników oraz MRiRW w celu przeglądu ekoschematów, ich uporządkowania i zaproponowania KE zmian mających na celu ich lepsze zafunkcjonowanie.
System informatyczny Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa
Wielkopolska Izba Rolnicza zwraca uwagę na wadliwy system informatyczny Agencji Restrukturyzacji i Moderacji Rolnictwa do obsługi wniosków polskich rolników. Jako samorząd rolniczy działający na rzecz rozwiązywania problemów rolnictwa i reprezentujący rolników wielokrotnie interweniowaliśmy zarówno w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa oraz w Ministerstwie Cyfryzacji o wdrożenie działań modernizacyjnych poprawiających funkcjonalność tego systemu. Podczas ostatnich miesięcy rolnicy mieli ogromne problemy z korzystaniem z aplikacji IRZplus. Rolnicy mieli wówczas trudności m.in. z migracją danych, przetwarzaniem informacji zawartych w zgłoszeniach czy też wdrożeniem rejestru stref ASF oraz modułów służących do kontroli i zamawiania środków identyfikacji. Dodatkowo wielu rolników wskazywało także na problemy związane z obsługą wniosków Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa na Platformie Usług Elektronicznych w ramach Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności (KPO): Działanie 5 Wymiana pokryć dachowych z materiałów szkodliwych dla zdrowia lub środowiska w gospodarstwach rolnych. Rolnicy zwracali wówczas uwagę na to, iż po udanym wejściu (po wielu godzinnych próbach) w aplikację obsługującą wnioski w celu opracowania korekty i po wyjściu z niej, nie istniała możliwość ponownego podjęcia korekty wniosku. Polscy rolnicy mieli także ogromne trudności z logowaniem się do publicznej aplikacji „Zgłoś szkodę rolniczą”. Serwery informatyczne były bardzo często przeciążone i rolnicy nie mogli się na nie ani zalogować, a jeżeli już się to udało to system się notorycznie zawieszał. Dodatkowo pojawiały się także problemy techniczne np. z wprowadzaniem danych do aplikacji suszowej w przypadku posiadania gruntów w kilku gminach. Ponadto wiele innych aplikacji bardzo często ulegało awarii np. eWniosekPlus i eWoP.
W związku z powyższymi uwagami apelujemy, aby Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa zapewniła sprawny i wydajny system informatyczny do obsługi rolników.
Opracowanie:
Biuro WIR
Źródło
Wielkopolska Izba Rolnicza
http://www.wir.org.pl/