Podstawą dbałości o wysokie plony powinna być systematyczna obserwacja plantacji oraz znajomość objawów, które towarzyszą rozwijającym się chorobom. Jeśli rolnik w porę zastosuje odpowiedni preparat, może uratować swoje uprawy. Dobrym rozwiązaniem jest też profi laktyczne używanie fungicydów.
Okres wegetacji rzepaku jest długi, roślina atakowana jest wtedy przez wiele szkodników i chorób grzybowych. Aby zmniejszyć ryzyko zachorowania lub nawrotu patogena, konieczne jest stosowanie płodozmianu. Rzepak może wrócić na to samo pole dopiero po upływie 4 lat.
Choroby rzepaku
Jak rozpoznać pierwsze objawy chorób oraz co stosować w celu ich zwalczania? W przypadku suchej zgnilizny kapustnych grzyb zakaża roślinę zwłaszcza w miejscu uszkodzeń. Następuje powolny wzrost grzybni na liściach, łodygach i łuszczynach. O
bjawami są charakterystyczne plamy żółte lub jasnoszare, owalne z mniej lub bardziej wyraźną obwódką. - W środkowej części plam znajdują się czarne punkciki - zarodniki grzyba. Silnie porażone liście przedwcześnie zamierają, czasami dochodzi do usychania całych roślin – wyjaśnia agronom Krzysztof Świerek. W celu zwalczenia patogena należy stosować preparat Horizon 250EC w dawce od 0,5-1 l/ha. W przypadku rzepaku ozimego robi się to po ruszeniu wegetacji, natomiast rzepaku jarego – od czwartej fazy liścia.
Szara pleśń poraża różne nadziemne części rośliny. W efekcie stają się one brunatne i gniją. W warunkach podwyższonej wilgotności, na powierzchni porażonej części rośliny pojawia się brązowo-szary, zbity, pylący nalot grzyba. Silne porażenie prowadzi do przedwczesnego zamierania rośliny, a nasiona są słabo wykształcone.
- Choroba występuje przede wszystkim w gęstych łanach osłabionych roślin. Zwalczamy ją zapobiegawczo lub natychmiast po wystąpieniu pierwszych objawów, od fazy zwartego kwiatostanu do fazy opadania pierwszych płatków kwiatowych – tłumaczy agronom. Zwalczanie patogena jest identyczne jak w przypadku suchej zgnilizny kapustnych.
Rozwojowi zgnilizny twardzikowej sprzyjają podwyższona wilgotność powietrza oraz temperatura powyżej 20 stopni C. Pierwsze objawy pojawiają się w okresie kwitnienia. Na porażonych liściach i łodygach widoczne są brunatne plamy. W warunkach wysokiej wilgotności na łodygach dodatkowo rozwija się biała obfita grzybnia, w której powstają najpierw szare, a później czarne sklerocje, które mogą być źródłem zakażenia w następnym roku. - Pędy i łuszczyny powyżej miejsca zakażenia żółkną, dojrzewają przedwcześnie, mniejsza jest masa nasion, łuszczyny pękają. Zwalczamy zapobiegawczo lub natychmiast po pojawieniu się pierwszych objawów choroby od fazy zwartego kwiatostanu do fazy opadania pierwszych płatków kwiatowych. np. preparatem Atak 450 EC w dawce 1,5 l/ha – radzi Krzysztof Świerek. Szkodliwość tej choroby jest wysoka (nawet 60% plonu), ponieważ patogen może przetrwać w glebie nawet 7–10 lat.
Źródłem powstania czerni krzyżowych są resztki pożniwne pozostawione w glebie i porażone nasiona, na których znajdują się zarodniki. Objawy występują na różnych częściach rośliny i w różnych fazach rozwojowych. Na siewkach są to milimetrowe ciemnobrunatne plamy, na liściach – jasnobrunatne lub brunatno- -czarne plamy z widocznymi pierścieniami.
Choroba z liści przenosi się na pęd główny i pędy boczne oraz na łuszczyny. - Początkowo na łuszczynach są małe, czarne plamki, które w miarę upływu czasu mogą zająć całą powierzchnię łuszczyny. Największe straty powoduje porażenie łuszczyn. Chorobę zwalcza się za pomocą preparatu Atak – podkreśla specjalista. - Wiosną przeważnie zaleca się wykonanie dwóch oprysków fungicydami: pierwszy raz po ruszeniu wegetacji – przeciwko suchej zgniliźnie i szarej pleśni, i drugi - w fazie opadania pierwszych pła tków kwiatowych, przeciwko zgniliźnie twardzikowej i czerni krzyżowych. Jeżeli rolnik spodziewa się wysokich plonów nasion powyżej 30 dt/ha, to opłaci się wykonać dwa opryski grzybobójcze. Przy drugim zabiegu należy zwiększyć zużycie cieczy roboczej do 400 litrów/ha - podsumowuje agronom.
Choroby zbóż
W czasie ruszania wegetacji zbóż należy dokonać lustracji pól, a podczas wzrostu roślin i w dalszych etapach rozwoju - systematycznie prowadzić obserwacje upraw. Skuteczna ochrona opiera się na dokładnym rozpoznaniu choroby. Dlatego tak ważne jest śledzenie zdrowotności roślin od siewu do zbioru i ocena realnego zagrożenia ze strony patogena.
– Kiedy podejmujemy decyzję o potrzebie wykonania zabiegu, należy zwrócić uwagę na miejsca, gdzie grzyb rozwija się najszybciej np.: przy zbiornikach wodnych, łąkach, na skraju lasu lub w obniżeniach terenu. Pierwszym etapem jest sprawdzenie, czy na pędach i liściach roślin nie pojawił się biały mączysty nalot, takie objawy świadczą o wystąpieniu mączniaka prawdziwego. Kiedy pojawią się na górnych liściach, a nasilenie jest dość duże, należy rozważyć możliwość oprysku fungicydem np. preparatem Artea 330 EC w dawce 0,5 litra/ha lub preparatem Bumper Super 490 EC w dawce 1l/ha – radzi Krzysztof Świerek. Występowanie mączniaka prawdziwego jest oznaką większego zagrożenia ze strony innych chorób grzybowych. Łagodne zimy sprzyjają rozwojowi łamliwości podstawy źdźbła. Objawy, to wydłużone, bursztynowe lub brązowe plamy na pochwach liściowych. Często zdarza się, że chorobie towarzyszy zgorzel podstawy źdźbła i korzeni. Źródłem może być zakażony materiał siewny lub grzybnia żyjąca w glebie.
- Objawy na początku mogą to być brunatne lub brązowe smugi, kreski czy plamy nieregularnego kształtu. Niekiedy można zauważyć zbrązowienie całej podstawy źdźbła i korzeni - mówi specjalista.
Coraz częściej wiosną obserwuje się występowanie septoriozy paskowanej liści pszenicy. Objawy to naloty w postaci pasków z widocznymi na ich powierzchni piknikami. Rozprzestrzenianiu choroby sprzyja duża wilgotność.
W okresie strzelania w źdźbło, gdy następuje szybkie pojawienie się liści, należy dokładnie monitorować zmiany zachodzące na tkankach. W tym celu dobrze jest pobrać kilka górnych liści i sprawdzić je pod światło, zwracając uwagę, czy nie pojawiły się jasne punkty na blaszkach liściowych.
Wystąpienie takich plam świadczy, że zarodniki chorób grzybowych wniknęły do wnętrza. Wówczas dobrze jest zastosować fungicydy systemiczne ( układowe), które działają zapobiegawczo i interwencyjnie około 2 tygodnie po zabiegu. - Związki te wnikają do rośliny i przez pewien czas krążą wraz z sokami, chroniąc roślinę przed porażeniem. Działanie obejmuje także nowo przyrastające części rośliny, na które nie stosowano preparatu – tłumaczy agronom.
Wiosną w okresie intensywnego wzrostu i rozwoju roślin istnieje potrzeba wykonywania wielu zabiegów ochronnych. Wykonując oprysk, należy tak dobrać preparat, aby skutecznie zwalczał wszystkie choroby występujące na plantacji, jednocześnie należy pamiętać, że w okresie wegetacji trzeba stosować przemiennie fungicydy z różnymi substancjami chemicznymi. - W tym okresie można rozważyć możliwość łączenia zabiegów ochronnych przed chwastami i chorobami grzybowymi na dolnych liściach (mączniak prawdziwy i septorioza ) i chorobami podstawy źdźbła (łamliwość źdźbła i fuzaryjna zgorzel) oraz zastosowanie regulatora wzrostu . np. Moddus250 EC 0,4l /ha. – podsumowuje Krzysztof Świerek.
Aneta Rzeźniczak