10 największych sieci detalicznych oraz gastronomicznych ogłosiło odchodzenie od kupowania jajek pochodzących z chowu klatkowego. Niemiecka branża detaliczna zapowiedziała premiowanie rolników za mleko pochodzące od krów chowanych w warunkach podwyższonego dobrostanu. W Holandii i w Wielkiej Brytanii obowiązują podwyższone normy dobrostanu dla trzody chlewnej oraz drobiu. Komisarz Janusz Wojciechowski zapowiedział prace nad ogólno unijnymi standardami dobrostanu zwierząt.
To z pewnością znaki nadchodzących czasów w rolnictwie. Wynikają one wprost z zmian w świadomości konsumentów. Według danych Eurobarometru, 94% Europejczyków uważa, że ochrona dobrostanu zwierząt hodowlanych jest ważna i bierze ten czynnik pod uwagę kupując określone produkty. Te zmiany odzwierciedlone są w projekcie Krajowego Planu Strategicznego, który zastąpi PROW od 2023 roku. Już obecnie polscy rolnicy mogą po raz drugi składać wnioski w ramach działania „Dobrostan zwierząt”. Ten program będzie kontynuowany w ramach KPS jako jeden z ekoschematów. Z punktu widzenia rolnika warto bardzo mocno pochylić się nad ta możliwością. Rzadko kiedy instrument polityki rolnej idzie ręka w rękę ze zmianami rynkowymi. A to oznacza, że na podwyższonym dobrostanie można zarobić i w ramach dotacji oraz w ramach mechanizmów rynkowych. Ta pierwsza możliwość jest w miarę prosta. Wystarczy spełnić określone w przepisach warunki i wypełnić wniosek. Gorzej jest z kwestią pozyskania dodatkowych środków z rynku. Tu kolosalne znaczenie ma właściwe oznakowanie produktu oraz współpraca producentów na rynku. Na dzień dzisiejszy pomysł Komisarza Wojciechowskiego i Komisji Europejskiej polegający na wspólnym dla wszystkich krajów członkowskich systemie podwyższonego dobrostanu i jednym europejskim oznakowaniu wydaje się bardzo dalekowzroczny i wręcz utopijny. W Europie funkcjonują bardzo różne systemy utrzymania zwierząt. Funkcjonują też różne systemy dobrostanowe. Wiele sieci detalicznych czy gastronomicznych wprowadza własne systemy. Tak od wielu lat działa IKEA w zakresie pozyskiwania mięsa drobiowego dla swoich restauracji. Wydaje się, że ten model produkcji może być szczególnie atrakcyjny dla mniejszych producentów. Wymaga on jednak zorganizowania się w grupy oraz podjęcia działań w kierunku skracania łańcucha spożywczego tak aby przejąć wyższą cenę płaconą za produkty pochodzące z chowu o podwyższonych warunkach dobrostanu przez klienta.
Kontakt z autorem: a.przepiora@wir.org.pl
Źródło
Wielkopolska Izba Rolnicza
http://www.wir.org.pl/