Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Czesław Siekierski spotkał się z rolnikami z Wielkopolski. Debata rolnicza była częścią IV Walnego Zgromadzenia Wielkopolskiej Izby Rolniczej, które odbyło się 4 lipca 2024 roku w auli Zespołu Szkół Przyrodniczych w Poznaniu. Poza delegatami WIR w debacie uczestniczyli również rolnicy reprezentujący różne organizacje, które były organizatorami tegorocznych strajków.
Debatę otworzył Prezes Wielkopolskiej Izby Rolniczej - Mieczysław Łuczak, który podkreślił, że rolnictwo w Wielkopolsce jest świetnie rozwinięte, potrzebuje jedynie wsparcia ze strony urzędników i przyjaznej polityki rolnej. Bardzo dużym problemem, prócz wielkiej biurokracji, zarówno tej krajowej jak i unijnej, jest niedostateczna ilość wody i cykliczne okresy suszy. Tutaj potrzebny jest dobry całościowy program zapobiegania i łagodzenia niedoborów wody i skutków suszy. Wielkopolska od zawsze stała produkcją zwierzęcą, a szczególnie produkcją trzody chlewnej - pewnych zaniedbań i spadku pogłowia nie odbudujemy, ale warto walczyć i wspierać producentów świń – powiedział prezes WIR, Mieczysław Łuczak.
Minister Czesław Siekierski, tytułem wstępu do swojego wystąpienia powiedział, że wspólnie z prezesem Wiktorem Szmulewiczem prowadzą wspólną akcję, aby spotkać się ze wszystkimi wojewódzkimi izbami rolniczymi. Odwiedzili już województwa: zachodniopomorskie, pomorskie i mazowieckie. Założeniem jest to, aby podczas tych spotkań zebrać wszystkie sprawy podnoszone przez przedstawicieli rolników. Chodzi o zebranie wszelkich propozycji i pytań, na które resort przygotuje odpowiedzi i przekaże je do samorządu rolniczego – powiedział szef resortu rolnictwa. Minister zapowiedział, że planuje ponowne spotkanie wiosną lub jesienią, aby przedstawić to, co zostało zrobione lub co i dlaczego nie zostało zrobione.
Dalej Minister powiedział, że rok poprzedni był rokiem niskiej opłacalności produkcji rolnej, co było główną przyczyną wyjścia rolników na protesty. Zdaniem Ministra wpłynęły na to m.in. wysokie ceny nawozów i wysoka inflacja. Do tego dołożył się również Zielony Ład i otwarcie granicy na produkty rolne z Ukrainy. Zielony Ład, który został przyjęty za zgodą poprzedniego rządu, zawierał nieracjonalne rozwiązania, które zwiększały obciążenia administracyjne i koszty – podkreślił minister Czesław Siekierski. Minister jednak zwrócił uwagę na fakt, że rozwiązania, które przyczyniłyby się do zatrzymania czy ograniczenia niekorzystnych zmian w klimacie w dalszej perspektywie, są w interesie rolników.
Z naciskiem podkreślił, że proponowane rozwiązania nie mogą być obciążeniem dla rolników. Jeżeli byłyby jakieś obciążenia, to powinny być zrekompensowane, lub być niewielkim wydatkiem, który przynosi wymierne korzyści. Minister powiedział, że wiele uwag zgłaszanych było przez izby rolnicze i również Wielkopolską Izbę Rolniczą. Nie zostały one w sposób właściwy przedyskutowane i wprowadzone do rozwiązań w Planie Strategicznym. Minister zaznaczył również, że nie było wyraźnego sprzeciwu Polski i innych krajów członkowskich wobec sposobu wdrażania rozwiązań zawartych w Zielonym Ładzie. W dalszej części wypowiedzi szef resortu rolnictwa przypomniał, że jesienią będą się kształtowały nowe struktury Parlamentu Europejskiego oraz Komisji Europejskiej, która rozpocznie swoje prace z początkiem 2025 r. W tym samym czasie, od 1 stycznia 2025 r., rozpocznie się polska Prezydencja. Tutaj będzie zadanie dla Polski: jako najważniejsze zagadnienie jest zaproponować, w jakim kierunku ma pójść nowa Wspólna Polityka Rolna Unii Europejskiej. Nasze postulaty i propozycje dotyczące Wspólnej Polityki Rolnej muszą być uzgodnione z izbami rolniczymi, związkami zawodowymi i organizacjami branżowymi. Oczywistym jest, że będzie to też przedmiotem dyskusji z innymi krajami UE. Mówiąc o tym minister zwrócił uwagę, że rolnictwo europejskie jest zróżnicowane w poszczególnych krajach, w zależności od położenia, rodzaju produkcji, itd. Kolejną sprawą, na którą zwrócił uwagę minister, była kwestia spadającej liczby gospodarstw rolnych i występujący w wielu miejscach brak następców. Kolejnym problemem do rozwiązania jest kwestia pracowników na wsi i sezonowości prac. Ważnym tematem, który poruszył minister rolnictwa są negocjacje akcesyjne m.in. z Ukrainą, które będą się odbywać w najbliższym czasie. Konieczne jest przygotowanie się do tej debaty. Oprócz akcesji Ukrainy, jest też kwestia budżetu przeznaczonego na rolnictwo, który znacznie obniżono. Zaznaczył, że jeszcze 20 lat temu budżet stanowił ok. 70 proc. całego budżetu UE, a obecnie jest to 32-33 proc. Minister także zwrócił uwagę na zagrożenie ze strony Rosji jako potężnego producenta zbóż. To ona tak naprawdę kształtuje ceny na rynku światowym. Także z państw Mercosur jest bardzo duży napływ towarów.
Minister odnosząc się do dopłat do zbóż przyznał, że popełniony został błąd, bo dopłaty powinny już być na jesieni. Dalej powiedział, że powinien zostać uporządkowany system dzierżaw. Powinny być one długoterminowe, aby rolnik mógł zaplanować produkcję w gospodarstwie. Na koniec swojego wystąpienia minister, mówił o trudnej sytuacji budżetowej i trudnościami z realizacją różnych inicjatyw resortu rolnictwa.
Zasadniczą część debaty stanowiły problemy i propozycje ich rozwiązania artykułowane przez przedstawicieli poszczególnych organizacji rolniczych. Ich pełna lista została opracowana w formie pisma do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi (wysłana przez KRIR) i jest dostępna tutaj. Minister zapowiedział, że w miarę możliwości postulaty będą realizowane, a pod koniec roku zorganizowane zostanie kolejne spotkanie z rolnikami, gdzie przedstawione zostaną efekty tych prac.
Uczestnicy debaty przedstawili bardzo dużo najróżniejszych postulatów. Mowa była między innymi o konieczności odbudowy pogłowia trzody chlewnej. Do tego potrzebny jest dobry program oparty na kilku działaniach, takich jak: elastyczne podejście do czasu i zasięgu nakładania czerwonych stref ASF, wsparcie gospodarstw rodzinnych produkujących trzodę chlewną w cyklu zamkniętym, rekompensaty dla rolników, którzy nie ze swojej winy znaleźli się w strefie czerwonej, uproszczenie procedur budowlanych oraz dotacje i tanie kredyty na budowę chlewni dla macior. Ważne są również działania mające na celu poprawę opłacalności produkcji rolniczej i wsparcie dla mniejszych gospodarstw rolnych, które stanowią o bezpieczeństwie żywnościowym i jakości produkowanej żywności. W tym kontekście wskazywano, że Wspólna Polityka Rolna musi wrócić do swoich korzeni, to znaczy realizować cele związane z bezpieczeństwem żywności oraz dochodami rolnika, a nie wyśrubowane i nierealne cele klimatyczne. Jej budżet powinien wrosnąć, a zasady i regulacje powinny być bardziej dostosowane do warunków glebowych i klimatycznych danego regionu czy subregionu. Uczestnicy debaty wskazywali, że to rolnik najlepiej wie, co i kiedy robić na swoim polu, tak aby mogła być realizowana zrównoważona intensyfikacja rolnictwa. Jej zasady pozwolą na osiąganie korzyści związanych z dochodami rolnika oraz środowiskiem. Takie działania rolnika muszą być poparte silnym sektorem badań i rozwoju oraz znacząco wzmocnionym i obiektywnym doradztwem rolniczym. Praktycznie wszyscy przedstawiciele organizacji rolniczych apelowali o ograniczenie biurokracji i kontroli w rolnictwie. To są działania bardzo zniechęcające młodych rolników do kontynuowania dzieła swoich rodziców czy dziadków. Dużo zmian wymaga kwestia zarządzania wodą w kontekście jej retencji, ale i zarządzania ciekami wodnymi. Zwracano uwagę na wadliwie działającą aplikację suszową i proponowano znaczące uproszczenia w składaniu wniosków suszowych. Potrzebna jest odbudowa polskiego przetwórstwa i wzmacnianie pozycji rolnika w łańcuchu żywnościowym wobec globalnych sieci detalicznych i korporacji.
Tematów poruszonych na debacie z ministrem rolnictwa było bardzo dużo. Warto podkreślić, że są one zgłaszane na bieżąco przez Wielkopolską Izbę Rolniczą oraz inne organizacje, jednak jak podkreślali uczestnicy spotkania, odpowiedzi albo nie przychodzą w ogóle, albo są bardzo zdawkowe i bagatelizujące problem. Trzymamy Pana Ministra za słowo, że tym razem będzie inaczej.
Opracowanie:
Grzegorz Wysocki, Marta Ceglarek, Andrzej Przepióra
Źródło
Wielkopolska Izba Rolnicza
http://www.wir.org.pl/