Ulewne deszcze, silne podmuchy wiatru i nadmierne nawożenie roślin azotem - wszystkie te czynniki sprzyjają wyleganiu zboża. Można jednak temu zapobiegać, stosując regulatory wzrostu.
Zboża na wylegniętych plantacjach dojrzewają wolnej, ponieważ są stale wilgotne. Tworzą bowiem warstwy, które nie przepuszczają powietrza i promieni słonecznych. Sprzyja to rozwojowi chorób grzybowych. – Powoduje też słabsze wypełnianie kłosów. Taki stan przyczynia się do obniżenia zarówno plonu jakościowego, jak i ilościowego zbóż – informuje Krzysztof Świerek, agronom z Wielkopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Poznaniu – Punkt Doradczy w Gołuchowie (powiat pleszewski). Wyleganie może także - przed zbiorem zbóż – przyczynić się do wystąpienia przerastania kłosów, zwłaszcza wtedy, gdy są wysokie temperatury przy opadach deszczu w okresie dojrzewania ziarna.
Specjalista zaznacza, że wielkość strat w plonach - spowodowana wyleganiem roślin - jest ściśle związana z terminem ich wystąpienia. - Kiedy zboże wylegnie wcześniej, istnieje szansa na podniesienie się łanu. Jeżeli jednak to nie nastąpi, straty w plonach mogą być w granicach 40-50%. Zaś wyleganie późniejsze - w fazie dojrzałości pełnej roślin - może spowodować straty na poziomie 10%. W tym przypadku pogorszy się bowiem jakość ziarna. Na pewno będzie miało ono więcej pośladu i obniży się jego wartość wypiekowa - tłumaczy agronom.
Żeby zapobiegać wyleganiu zbóż – zdaniem Krzysztofa Świerka – należy stosować regulatory wzrostu, zwane atywylegaczami, które skracają roślinę. Należy to jednak robić w odpowiednim momencie. – Opryskujemy nimi zboża w fazie intensywnego wzrostu. Zabieg wykonujemy po zakończeniu krzewienia, przed strzelaniem rośliny w źdźbło – radzi ekspert. - Opóźnienie stosowania regulatorów wzrostu nie ma sensu, gdyż może doprowadzić między innymi do skrócenia i zniekształcenia kłosów – dodaje Krzysztof Świerek. Zaznacza przy tym, że regulatorów wzrostów nie powinno się stosować, jeżeli panuje susza.
Agronom zwraca również uwagę na uprawę odmian hybrydowych zbóż. - W ich przypadku – przy intensywnym nawożeniu azotem - powinniśmy stosować regulatory wzrostu z uwagi na to, że należy się liczyć z ich wyższym wzrostem – uważa specjalista. Zaznacza jednak przy tym, że odmiany hybrydowe zbóż są niższe-krótsze od odmian populacyjnych - uprawianych w tych samych warunkach i przy średnim poziomie nawożenia azotowego - przez co są one od nich mniej wrażliwe na wyleganie.
Przyczyn wylegania zbóż jest wiele: nadmierne nawożenia azotem w stosunku do odmiany danej rośliny, zbyt gęsty siew, niewłaściwy sposób uprawy zbóż, warunki pogodowe - ulewne deszcze i silne wiatry, a także choroby podstawy źdźbła. - Zboża wylegają jednak najczęściej wtedy, gdy kilka czynników zwiększających ryzyko wystąpienia wylegania pojawi się jednocześnie – uważa Krzysztof Świerek. Dodaje, że do przeciwdziałania temu problemowi wykorzystuje się preparaty o zróżnicowanym działaniu. – Temperatura ich stosowania to 8-25 stopni C – mówi Krzysztof Świerek. Podkreśla przy tym, że w tej kwestii ważne jest również użycie środka we właściwej fazie rozwoju, zgodnie z instrukcją stosowania.
Marianna Pera