Rola administracji rolnej w Polsce zmienia się i kształtuje, jednak w kontekście Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej jest niezmienna - każdy rolnik ma prawo do dobrej administracji. Z perspektywy codziennego funkcjonowania najlepsza wydaje się taka administracja, która wykonuje swoje zadania sprawnie i skutecznie, bez nadmiernego rozgłosu. W sytuacjach nadzwyczajnych sprawność i skuteczność administracji może się jednak zmieniać i wcale nie musi zmieniać się na lepsze. Wszystko wskazuje na to, że w takiej sytuacji właśnie się znajdujemy. Działania podejmowane przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi w dobie pandemii koronawirusa w ocenie wielkopolskich rolników są niewystarczające i nieadekwatne do zaistniałej sytuacji. Rolnicy zwracają uwagę, że utrudnienia w prowadzeniu gospodarstw rolnych w tak niesprzyjających okolicznościach, potęguje fakt, iż wielu z rolników nie otrzymało jeszcze dopłat bezpośrednich i pomocy suszowej za miniony rok. Wprawdzie Komisja Finansów Publicznych zgodziła się na przeznaczenie dodatkowych 280 mln zł na wypłaty dla ofiar zeszłorocznej suszy, jednak do wypłacenia wciąż pozostaje 1 miliard złotych. Nie widać szans, żeby wszystkie pieniądze trafiły na konta rolników w najbliższym czasie.
Polskie rolnictwo boryka się z suszą od kilku lat. Problemem nie jest tylko brak opadów, na które nie mamy wpływu, ale także brak odpowiednich działań łagodzących skutki suszy. Wiele kontrowersji budzi już sam monitoring suszy oparty na archaicznej metodzie bezpośrednich obserwacji, a wdrażanie programu satelitarnego monitorowania suszy rolniczej przesuwany jest na kolejne lata. Problemem jest również brak jednolitych zasad funkcjonowania komisji klęskowych szacujących w terenie straty spowodowane suszą. Przepisy rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 27 stycznia 2015 r. w sprawie szczegółowego zakresu i sposobów realizacji niektórych zadań Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w żadnym stopniu nie zobowiązują organów jednostek samorządu terytorialnego do współdziałania w zakresie działania tzw. komisji klęskowych, co skutkuje pojawiającymi się niejasnościami w zakresie udostępniania na potrzeby komisji lokali do pracy, czy też przechowywania dokumentacji.
Kolejnym problemem, na który należy zwrócić uwagę jest nierówne potraktowanie rolników w stosunku do przedsiębiorców odnośnie zwolnienia z opłacania składek ubezpieczeniowych. W ustawie z dnia 31 marca 2020 w związku ze zwalczaniem COVID-19 przedsiębiorcy zostali zwolnieni ze wszystkich składek ubezpieczeniowych. Tymczasem rolnicy, którzy są przecież także przedsiębiorcami muszą opłacać składki w zakresie ubezpieczenia wypadkowego, chorobowego i macierzyńskiego oraz zdrowotnego.
Na wiele problemów w obecnej sytuacji napotykają rolnicy przy załatwianiu spraw z Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa oraz Krajowym Ośrodkiem Wsparcia Rolnictwa. W ARiMR z powodu COVID-19, bieg terminów przewidzianych przepisami prawa krajowego dotyczących postępowań prowadzonych przez Agencję, nie rozpoczyna się, a rozpoczęty ulega zawieszeniu na okres obowiązywania wprowadzonego stanu zagrożenia.
W KOWR, w związku z obecną sytuacją epidemiologiczną odwołano przetargi na nieruchomości rolne Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa. Zaproponowane przez KOWR rozwiązania dotyczące przeprowadzania przetargów z wykorzystaniem środków komunikacji elektronicznej mogą okazać się niewystarczające, gdyż przygotowanie techniczne rolników i możliwości zasięgu sieci internetowej mogą stanąć na przeszkodzie w realizacji takiego rozwiązania.
Można by wymienić jeszcze wiele problemów z którymi borykają się obecnie rolnicy, a które powstały na skutek nieprzemyślanych i pochopnie wydawanych aktów prawnych. Warto pamiętać, że termin „administracja" wywodzi się od łacińskiego słowa ministrare, oznaczającego „służyć". Rodzi się pytanie - czy taka administracja służy polskiemu rolnikowi?
Michał Pawliczuk
Źródło Wielkopolska Izba Rolnicza http://www.wir.org.pl/