Opublikowany niedawno raport podsumowujący siedem pierwszych lat (2004-2011) korzystania z funduszy europejskich wykazał, że wydajemy je w sposób dalece nieefektywny.
Wiele z projektów, zamiast przyczyniać się do tworzenia nowych miejsc pracy, generuje tylko ogromne koszty ich utrzymania. Zabrakło pomysłów, które w bezpośredni sposób zwiększyłyby potencjał rozwojowy przedsiębiorstw, a tym samym powodowały szybszy wzrost PKB. Z dużym rozmachem powstawały natomiast liczne obiekty służące igrzyskom, zabawie, kulturze czy rekreacji.
Większość wniosków z raportu jest bardzo zaskakująca. Wyższym kwotom pomocy UE na jednego mieszkańca towarzyszy przeciętnie niższe tempo wzrostu gospodarczego. Widoczne jest to szczególnie na przykładzie wschodnich województw i sektora rolniczego. Najwięcej wzbogacili się ci, którzy wcześniej byli najzamożniejsi (woj. mazowieckie) oraz województwa, które dostały najmniej funduszy (śląskie i małopolskie). Z kolei regiony, które otrzymały największe wsparcie (Podlasie), wzrosły najsłabiej.
A o takich właśnie wynikach w zasadniczej mierze przesądziła efektywność wydatków przeznaczonych na agrobiznes. Według najnowszych danych Ministerstwa Finansów, po 1 maja 2004 roku do Polski przekazano ok. 79,3 mld euro, a wpłaciła w tym czasie do budżetu UE ok. 28,2 mld euro z tytułu składek. Oznacza to, że per saldo do kraju wpłynęła kwota ponad 50,9 mld euro. Z tego 70 mld zł wydano w Polsce na zadania Wspólnej Polityki Rolnej. To kwota przeznaczona na dopłaty bezpośrednie i Program Rozwoju Obszarów Wiejskich. Nie obejmuje natomiast wydatków Agencji Rynku Rolnego skierowanych na interwencje na rynkach rolnych oraz inne zadania ARR.
Co z tego mamy?
W ramach Wspólnej Polityki Rolnej ok. 1,4 mln polskich rolników otrzymuje corocznie dopłaty bezpośrednie. Widoczne, choć bardzo zróżnicowane są też efekty Programów Rozwoju Obszarów Wiejskich. Z danych publikowanych na stronie internetowej Europejskiej Sieci na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich (ENRD) wynika, że w latach 2007-2012 w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na koniec października 2012 roku wsparcie otrzymało:
- 5926 rolników w ramach działania „Ułatwianie startu młodym rolnikom” – wykonano w ten sposób 24,6% planu na lata 2007-2013;
- 813,6 tys. rolników (8,5% powyżej planu) gospodarujących na obszarach górskich i innych obszarach o niekorzystnych warunkach gospodarowania, a średnia wysokość pomocy wyniosła prawie 9,5 tys. euro; ponad 22,2 tys. rolników (40% liczby planowanej) na modernizację gospodarstw rolnych, wynoszącą średnio 85 tysięcy euro;
- 341 grup producentów rolnych; 805 mikro przedsiębiorstw (3% planu);
- z zaplanowanych 20 400 rent strukturalnych do końca października przyznano 13 678, czyli ok. 67% planowanej liczby. Niższe (ok. 49,3%) było zaawansowanie wykonania wskaźnika powierzchni gospodarstw przekazanych przez rolników otrzymujących renty strukturalne;
- płatności rolnośrodowiskowe otrzymało 1 381 116 rolników, czyli 92,1% założonej liczby; w działaniu „Podstawowe usługi dla gospodarki i ludności wiejskiej” uruchomiono 242 przedsięwzięcia (ok. 1% ich planowanej liczby), wykorzystując 2% zaplanowanych środków.
W znikomym stopniu wykorzystano możliwości finansowania w ramach PROW szkoleń i usług doradczych dla rolników, wspierania uczestnictwa rolników w systemach jakości żywności. Stopień realizacji celów PROW jest bardzo zróżnicowany. Łatwo też zauważyć, że najbardziej zaawansowane są te działania, które wiążą się z płatnościami na rzecz rolników. Znacznie słabiej przebiega natomiast realizacja tych działań, które powinny oddziaływać na efektywność gospodarstw rolnych i jakość produkowanej żywności. Problemem jest też nieprzestrzeganie warunków pomocy przyznawanej w ramach PROW. O znacznych rozmiarach tych nieprawidłowości dobitnie świadczą wyniki kontroli przeprowadzanych systematycznie przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Z danych zamieszczonych w sprawozdaniu Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa za rok 2011 wynika np., że: nieprzestrzeganie warunków udzielenia pomocy stwierdzono w ok. 35% kontroli beneficjentów pomocy dla rolników gospodarujących w niekorzystnych warunkach; w niemal co drugiej kontroli beneficjentów płatności rolnośrodowiskowych stwierdzono niespełnianie wymogów co do obszaru objętego programem rolnośrodowiskowym;
Rolnictwo zaważyło na efektach pomocy unijnej prawie u 53% kontrolowanych beneficjentów płatności rolnośrodowiskowych stwierdzono niespełnianie warunków wzajemnej zgodności.
Ogromny rozrzut wydatków
Rozrzut wydatków na zadania Wspólnej Polityki Rolnej (WPR) jest znacznie większy niż w przypadku wydatków strukturalnych. Z 70 mld zł, jakie od 2004 roku wydano w Polsce na zadania WPR, ponad 27% wykorzystano w trzech województwach: mazowieckim, wielkopolskim i lubelskim. Wydatki na WPR w województwie mazowieckim były prawie sześć razy większe niż w województwie śląskim i ponad pięć razy większe niż w województwie lubuskim. Zwróćmy uwagę, jak różne pod względem wielu cech istotnych dla podziału środków publicznych na rolnictwo są te dwa województwa z najmniejszymi wydatkami na WPR.
Jeszcze większe są różnice w wydatkach WPR na jednego mieszkańca. Od ok. 362 zł w województwie śląskim od ok. 4460 zł w województwie podlaskim. Oznacza to proporcję wydatków w „skrajnych” województwach równą 12 809:1.
Tak duże rozpiętości dość łatwo wyjaśnić. Skala wydatków unijnych na rolnictwo i rozwój obszarów wiejskich nie jest bowiem ściśle związana ani z liczbą ludności województwa, ani z jego powierzchnią. Większe znaczenie mają takie charakterystyki województwa jak: działowa struktura pracujących, a w szczególności udział pracujących w rolnictwie w ogólnej liczbie pracujących; stopień urbanizacji; udział użytków rolnych w powierzchni województwa; struktura własnościowa gruntów rolnych; stan infrastruktury obszarów wiejskich; liczba i struktura gospodarstw rolnych.
Należy też pamiętać, że ponad połowę wydatków na zadania związane z unijną WPR stanowią dopłaty bezpośrednie. Na ich rozmieszczenie organy administrujące środkami unijnymi praktycznie nie mają wpływu. Dopłaty bezpośrednie są bowiem płatnościami obligatoryjnymi. Ich wielkość zależy z jednej strony od obowiązujących w UE zasad ustalania wymiaru należnych dopłat, z drugiej – od liczby złożonych wniosków i powierzchni gospodarstw.
Podział północ – południe
Największe wielkości wszystkich wydatków z UE liczonych na jednego mieszkańca osiągają województwa północno-wschodniej Polski. Najmniejsze natomiast trafiają do województw położonych wzdłuż południowej granicy kraju. Potwierdza to sformułowaną we wstępie tezę, iż o zróżnicowaniu wydatków unijnych na jednego mieszkańca decydują przede wszystkim wydatki na dopłaty bezpośrednie i na rozwój obszarów wiejskich. W województwie śląskim wydatki WPR na jednego mieszkańca równe były 19,8% średniej krajowej. Natomiast w sąsiednim małopolskim wskaźnik ten wynosił już 43,5%. Na drugim końcu skali przoduje województwo podlaskie z wydatkami na jednego mieszkańca równymi 253,3% średniej krajowej. Sporo mniej było w województwie warmińsko- mazurskim – 169,4% średniej.
Przykłady z życia Brak dialogu ze społeczeństwem to jedna z wielu często spotykanych przyczyn nieefektywnie wydanych pieniędzy, na którą mamy chyba jakiś wpływ. Wiele projektów okazuje się nieudanymi, ponieważ nie zostały nawet skonsultowane ze środowiskiem lokalnym, z potencjalnymi użytkownikami. Wynika to często z braku podstawowego dialogu pomiędzy władzą a społeczeństwem.
Rządzący uważają, że wiedzą najlepiej, co jest dobre dla ludu i nie liczą się z jego opinią. Gmina Tarnobrzeg za 1,3 mln zł wybudowała nowoczesne targowisko, które pozostaje jednak nieużywane. Zgodnie z założeniami projektu miało służyć rolnikom w sprzedaży swoich płodów. Dotacja z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich wyniosła 1 mln zł. Handlowcy nie chcą jednak korzystać ze zmodernizowanego placu targowego. Ich zadaniem jest nieprzystosowany do prowadzenia handlu, ma błędy konstrukcyjne. Nie przewiduje np. podjazdu dla aut dostawczych czy karetki. Twierdzą, że inwestycja na etapie planowania nie została z nimi nawet skonsultowana. Tymczasem władze miasta różnymi sposobami próbują przenieść sprzedawców na nowy obiekt. Ci jednak wolą pracować nawet na zwykłym klepisku…
Rolnicy stawiają na operę i filharmonię Województwo podlaskie otrzymało najwięcej środków z budżetu UE (na głowę mieszkańca). O takim podziale zdecydowało przyznanie największej ilości środków na rolnictwo (dopłaty bezpośrednie). Tymczasem region żyjący głównie z pracy na roli postawił na kulturę z najwyższej półki. To jeden z najbiedniejszych i najwolniej rozwijających się regionów nie tylko Polski, ale i całej Unii Europejskiej. Ale za to ma drugą pod względem wielkości scenę w kraju mogącą pomieścić nawet 700 widzów. Jakby tego było mało, dorzucono jeszcze amfiteatr na 500 miejsc, scenę kameralną i organy. A wszystko to za ćwierć miliarda złotych.
Marcin Piasek marcin.piasek@vp.pl