Chwasty jednoliścienne w uprawie kukurydzy stanowią prawdziwe wyzwanie dla plantatorów. Trudno je zwalczyć. Kukurydza we wczesnej fazie wzrostu jest wyjątkowo wrażliwa na konkurencyjne oddziaływanie chwastów. Na plantacjach masowo zachwaszczonych, na których nie przeprowadzono prawidłowo zabiegów herbicydowych, może dojść do całkowitego zagłuszenia uprawy i znacznej utraty plonu.
Spośród chwastów jednorocznych jednoliściennych, najbardziej powszechne są chwasty prosowate, a zwłaszcza chwastnica jednostronna, tak zwane kurze proso lub prosówka. Jest to gatunek ciepłolubny, charakteryzujący się znaczną siłą ekspansji. Jest spokrewniony z kukurydzą – ma takie same wymagania siedliskowe. Pochodzi z Azji. W Europie pojawił się wraz z rozpowszechnieniem upraw kukurydzy. Obecnie masowo występuje na obszarze Europy Środkowej i Północnej. W Polsce stanowi bardzo poważny problem i zagrożenie dla upraw zbóż na terenie prawie całego kraju, z wyjątkiem obszarów górskich.
Siewka chwastnicy posiada równowąski i zaostrzony na szczycie epikotyl z licznymi równoległymi nerwami. U podstawy źdźbła wytwarza korzenie przybyszowe. Na tym etapie rozwoju łatwo można ją pomylić z różnymi gatunkami włośnic. Źdźbła ma wzniesione, lekko spuszczone. Liście szerokie, lekko pofalowane, lancetowate, zielone lub ciemnozielone z włoskami. Blaszki liściowe posiadają szorstkie brzegi, a pochwy liściowe są lekko spłaszczone i nie mają uszek ani języczka. Korzenie ma bujne i płytkie. Roślina osiąga nawet metr wysokości. Kwitnie od lipca do października. Kwiaty zebrane ma w gęstą, wyprostowaną i jednostronną wiechę z szorstkimi i owłosionymi gałązkami. Owoc chwastnicy to żółtobrunatny, oplewiony ziarniak.
Chwast ten pojawia się na polu najczęściej wiosną, gdy temperatura przekracza 10ºC. Jednak rośliny rosną szybko i intensywnie wyczerpują glebę ze składników pokarmowych, szczególnie z potasu i z azotu. W doświadczeniu mającym na celu zbadanie ilości pobranych przez ten chwast składników pokarmowych wykazano, iż chwastnica występująca w nasileniu 50 szt./m² wytwarza ponad 10 ton/ha biomasy zużywając porównywalną ilość składników pokarmowych, co kukurydza w obsadzie 9 szt./m². Plon rośliny uprawnej w takich warunkach spada średnio o połowę.
Nasiona tego chwastu mogą przetrwać w glebie nawet kilka lat. Nie tracą zdolności do kiełkowania po przejściu przez przewód pokarmowy zwierząt, co oznacza, że rozprzestrzenianiu się tego gatunku sprzyja stosowanie obornika.
Szczególnie niebezpieczne jest pojawienie się chwastnicy w trakcie ciepłej i deszczowej wiosny. Taka pogoda sprzyja jej ekspansji. Rzadki siew oraz długi okres wschodów kukurydzy powodują, iż pole przez kilka tygodni praktycznie pozostaje do dyspozycji chwastów. Jeżeli nie rozpoczniemy walki z tym agrofagiem tuż po wykonaniu siewu, doprowadzimy do silnego namnożenia się tego chwastu i zagłuszenia roślin kukurydzy. Późniejsze zabiegi interwencyjne nie pomogą uratować plonu.
Skutecznym narzędziem w walce z chwastnicą jednostronną jest zastosowanie petoksamidu. Preparaty zawierające tę substancję aktywną świetnie radzą sobie z niszczeniem tego gatunku. Działają nalistnie i poprzez glebę. Nie tylko zabezpieczają uprawę kukurydzy przed wschodami chwastnicy jednostronnej, ale także radzą sobie z wieloma chwastami dwuliściennymi. Herbicydy tego typu stanowią świetny komponent rozwiązań przed- i powschodowych. Cechują się doskonałą selektywnością działania i wysoką skutecznością we wczesnych fazach rozwojowych chwastów. Mają szerokie okno aplikacji.
Jednak z uwagi na fakt, iż kukurydza dosyć często uprawiana jest w monokulturze /około 30% zasiewów/ oraz możliwość powstawania ras chwastów odpornych na zawarte w herbicydach substancje aktywne, należy pamiętać o naprzemiennym stosowaniu preparatów zawierających różne związki z różnych grup chemicznych, by wyeliminować lub przynajmniej znacznie zredukować to niekorzystne zjawisko. Jeżeli w danym roku zdecydujemy się na ochronę kukurydzy preparatami zawierającymi petoksamid, to w następnym sezonie warto skorzystać z innych rozwiązań, na przykład z mieszaniny nikosulfuronu z sulkotrionem lub wybrać zupełnie odmienną technologię.
Anna Rogowska
Agencja Prasowa Jatrejon