Wkrótce w kuchniach zapanuje przedświąteczna krzątanina, a w domach zacznie rozchodzić się zapach potraw związanych z Bożym Narodzeniem. W wielu rejonach Polski nieodłącznym elementem świątecznego stołu są smakołyki oparte na drobnych ziarnach - maku. - A maku w tym roku jak na lekarstwo- mówią dystrybutorzy dodatków piekarniczych. Ceny w skupie stale rosną, a surowca zaczyna brakować.
Święta Bożego Narodzenia bez maku?
Mak, to jedna z tych roślin, której uprawa sprawia polskim rolnikom wiele trudności. Przede wszystkim jest ona uprawą wysokiego ryzyka. Po pierwsze, trzeba się liczyć z tym, że w zbyt mokrym roku jest duża ekspansja grzybów, a w zbyt suchym, w niewłaściwym przebiegu wiosny są bardzo słabe wschody, słaba obsada, mizerne makówki, a co za tym idzie niski plon.
Po drugie, ścisłe procedury prawne wynikające z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, a także trudności związane z samą hodowlą maku skutecznie zniechęcają plantatorów do uprawy tej rośliny. W Polsce mak sieje ok 120 plantatorów na obszarze nieco ponad 150ha.
Z hektara można uzyskać nawet tonę maku, ale nie jest to łatwe. Problemem często jest także zbiór makówek. Jeśli hodowca nie ma maszyn do zbioru, wtedy najczęściej z małych poletek makówki zbiera się ręcznie. Następnie, trzeba jeszcze z nich wyłuskać mak. Otwiera się nożykiem makówkę i wytrzepuje ziarenka.
- Mak, wykorzystywany m.in. do robienia makowców, ciast i ciasteczek, sprowadzamy głównie z Czech, a także Węgier, Francji czy Hiszpanii. Tam nie ma ograniczeń w uprawie – przyznaje Paweł Katolik, prezes Zarządu Katolik Group.
W tym roku mak jest wyjątkowo trudno dostępny, panująca susza w Europie mocno osłabiła plantacje. - Zdajemy sobie sprawę, że zbiory w niektórych rejonach były nawet trzykrotnie mniejsze niż poprzednie, co ma ogromny wpływ na tegoroczne ceny. W zeszłym roku, o tej porze płaciliśmy ok 6-7 zł za 1 kg. Obecnie kosztuje on ok 16-17 zł/ kg. Co więcej, przewidujemy dalszy wzrost cen– mówi P. Katolik.
Po drugie, ścisłe procedury prawne wynikające z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, a także trudności związane z samą hodowlą maku skutecznie zniechęcają plantatorów do uprawy tej rośliny. W Polsce mak sieje ok 120 plantatorów na obszarze nieco ponad 150ha.
Z hektara można uzyskać nawet tonę maku, ale nie jest to łatwe. Problemem często jest także zbiór makówek. Jeśli hodowca nie ma maszyn do zbioru, wtedy najczęściej z małych poletek makówki zbiera się ręcznie. Następnie, trzeba jeszcze z nich wyłuskać mak. Otwiera się nożykiem makówkę i wytrzepuje ziarenka.
- Mak, wykorzystywany m.in. do robienia makowców, ciast i ciasteczek, sprowadzamy głównie z Czech, a także Węgier, Francji czy Hiszpanii. Tam nie ma ograniczeń w uprawie – przyznaje Paweł Katolik, prezes Zarządu Katolik Group.
W tym roku mak jest wyjątkowo trudno dostępny, panująca susza w Europie mocno osłabiła plantacje. - Zdajemy sobie sprawę, że zbiory w niektórych rejonach były nawet trzykrotnie mniejsze niż poprzednie, co ma ogromny wpływ na tegoroczne ceny. W zeszłym roku, o tej porze płaciliśmy ok 6-7 zł za 1 kg. Obecnie kosztuje on ok 16-17 zł/ kg. Co więcej, przewidujemy dalszy wzrost cen– mówi P. Katolik.
Oprócz wysokiej ceny, importowany mak ma jeszcze inne wady, m.in. może zawierać wysokie stężenie morfiny, różnić się kolorem czy też smakiem. Dobry jakościowo mak powinien być słodki. Im bardziej jednolita barwa ziaren, tym lepiej, ponieważ makówki dojrzewały w podobnym czasie lub maszyna czyszcząca jest bardzo dobra i sortuje również według koloru.
Mak z Czech, Węgier czy Słowacji wykorzystywany jest w naszym kraju głównie przez przemysł spożywczy. To właśnie z tego maku powstają pyszne świąteczne wypieki, albo masa makowa, którą użyjemy już niebawem w naszej kuchni przygotowując świąteczne desery. Mimo że ceny w skupie są wysokie, a surowiec trudno dostępny, możemy być pewni- święta Bożego Narodzenia bez mak nam nie grożą.
***
Mak z Czech, Węgier czy Słowacji wykorzystywany jest w naszym kraju głównie przez przemysł spożywczy. To właśnie z tego maku powstają pyszne świąteczne wypieki, albo masa makowa, którą użyjemy już niebawem w naszej kuchni przygotowując świąteczne desery. Mimo że ceny w skupie są wysokie, a surowiec trudno dostępny, możemy być pewni- święta Bożego Narodzenia bez mak nam nie grożą.
***
Autor: Justyna Korzeniak, Adventure Media
Zdjęcie: www.freepik.com
Zdjęcie: www.freepik.com
***
KATOLIK GROUP - to globalny dystrybutor dodatków dla piekarnictwa i cukiernictwa standardowych oraz BIO. Firma nastawiona jest na ciągły rozwój. Już niebawem rozpocznie się budowa nowej przestrzeni biznesowej w Raciborskiej Strefie Gospodarczej przy ul. Komunalnej. Obecnie swoją główną siedzibę ma w Kietrzu, posiada także oddziały w Obornikach Śląskich oraz nowoczesną linię produkcyjną do oczyszczania ziaren w Olkuszu. Rocznie importuje aż 15 tysięcy ton siemienia lnianego, co pozwala firmie wieść prym wśród tego typu przedsiębiorstw w kraju. Szczegóły na stronie: www.katolikgroup.pl oraz w poratu Facebook.com/KatolikGroupSp.zoo.