Wielkopolska Izba Rolnicza na wniosek rolników z powiatu gnieźnieńskiego wystąpiła do Dyrekcji OT KOWR w Poznaniu o organizację spotkania w sprawie przetargów, które odbyły się na tym terenie i wielu wątpliwości, co do ich rozstrzygnięć. Zainteresowanie spotkaniem było tak ogromne, że sala przetargowa w siedzibie KOWR nie pomieściła wszystkich chętnych i część rolników musiała przysłuchiwać się prowadzonej dyskusji z korytarza.
Zbigniew Stajkowski Wiceprezes Wielkopolskiej Izby Rolniczej podziękował rolnikom za ich liczne przybycie, a także Bogdanowi Flemingowi Dyrektorowi OT KOWR w Poznaniu za organizację spotkania. W terenie narosło bardzo dużo wątpliwości i problemów, które przekładają się na niezadowolenie rolników i należy zdaniem Z. Stajkowskiego wyjaśnić wszystkie sprawy związane z tymi przetargami, tworząc platformę do dyskusji.
Bogdan Fleming w swoim początkowym wystąpieniu wyjaśnił, iż pełni funkcję Dyrektora OT od 2 lat i stara się wyjaśnić wszystkie sprawy, tak aby ziemia trafiała do rolników indywidualnych. Dzierżawcy, którzy nie zadeklarowali wyłączenia 30% ze swoich umów dzierżaw, zgodnie z zapisami ustawy z 2011 r., nie będą mieli przedłużanych dzierżaw, a jedynie przesunięcie w wydaniu nieruchomości, o np. rok na wygaszenie produkcji. Do obecnego prawodawstwa dotyczącego ziemi uwagi zgłaszali również związkowcy, ale przepisy te wymagają zmian. Do tego potrzebna jest inicjatywa. Jest wiele problemów z którymi trzeba się w obecnej sytuacji borykać, jak np. fikcyjne przemieszczenia stad, fikcyjne rozwody. Wszyscy uczestnicy przetargu podpisują oświadczenia o prawidłowości podanych danych, jeżeli istnieje przypuszczenie, że są one nieprawidłowe należy taką sytuację zgłośnić właściwym organom. To nie mogą być jednak pomówienia, gdyż zaczniemy na siebie krzywo patrzeć. W swojej wypowiedzi B. Fleming podkreślił, że dokumentacja do przetargów których tyczy spotkanie była sprawdzana 2-3 razy. W ustawie nie ma zapisów, że jeżeli ktoś kiedyś wygrał przetarg na ziemie z Zasobu WRSP nie może wygrać po raz kolejny.
Wojciech Czepielewski kierownik Wydziału Kształtowania Ustroju Rolnego i Gospodarowania Zasobem OT KOWR dodał, że przetargi ofertowe są dla KOWR bardzo trudne, pracownicy muszą wysłuchiwać wielu pretensji i obelg od rolników. Dyrektor KOWR zaznaczył, że w przypadku przetargów licytacyjnych wielu rolników było niezadowolonych, gdyż licytowano przetargi z bardzo wysokimi czynszami. Niestety w przypadku przetargów ofertowych też są niezadowolenia. Nie ma rozwiązania, które będzie dobre dla wszystkich.
Zebrani na sali rolnicy podnosili sprawę nieruchomości przeznaczonych do dzierżawy, w tym przetargu na gminie Zdziechowa, które leżą odłogiem i zarastają chwastami. Ich stan przeczy dobrej kulturze rolnej i stanowi zagrożenie dla innych dziełek. Rolnicy wnioskowali o zgodę na jej uprawienie i uzyskali odmowną odpowiedź, a już p chwili działka została zagospodarowana przez inne osoby. B. Fleming wyjaśnił, że w takim wypadku musi wystąpić z ogłoszeniem, czy są inni chętni na takie zagospodarowanie.
Wiele pytań z sali dotyczyło punktacji uzyskanej w przetargu i sposobu jej liczenia. Zdaniem producentów rolnych nie wyciągnięto wniosków po przetargach w Łabiszynku. Rolnicy, którzy w tamtym przetargu wygrali, wygrali również na Zdziechowej. Zdaniem zebranych należało konsultować warunki przetargu oraz wielkości działek. B. Fleming wyjaśnił, że kryteria i wagi przetargowe są ustalane dla całego kraju i nie ma możliwości ich zmiany do poszczególnych przetargów – są one stałe. Oczywiście w toku prac widać pewne nieprawidłowości, ale muszą być one zmienione na poziomie krajowym. W. Czepielewski również zwrócił uwagę na fakt, iż nie można zmieniać kryteriów i wag przetargowych i sami pracownicy KOWR zauważają potrzebę zmiany. Tak było w przypadku kryterium dotyczącego wieku. Odnosząc się do kwestii wielkości działek, to obecnie przyjęta wielkość na poziomie średniej wojewódzkiej jest najbardziej optymalnym rozwiązaniem. B. Fleming zauważył, że zasady przetargów były znane przed ich organizacją i wtedy nie było protestów. Obecne zarzuty dotyczą również faktu, że pod jednym adresem zamieszkują 3 osoby. Startują w przetargu i wygrywają. Jest to prawnie dopuszczalne, gdyż nigdzie nie ma zapisu, który by taką sytuację wykluczał. Osoby te posiadają odrębne numery gospodarstw.
Dyrektor OT KOWR zaznaczył, że w jego ocenie przetargi ofertowe się sprawdziły, choć narzucają ogromna pracę na KOWR. W trakcie sprawdzenia dokumentacji bardzo często wychodzi, że rolnik który składa ofertę na np. 3-4 działki, w każdej dokumentacji wpisuje inne dane. Jeżeli rolnicy życzą sobie przetargów licytacyjnych to taka informacja musi trafić do KOWR.
Rolnicy wyrazili również swoje niezadowolenie odnoszące się do kwestii czynnika społecznego w przetargach, że jest niedostateczny. Z. Stajkowski wyjaśnił, że praca w takich komisjach jest bardzo pracochłonna, a osoby w niej uczestniczące z ramienia czynnika społecznego są narażone na uwagi ze strony środowiska rolniczego. WIR jest czynnym uczestnikiem komisji, jednak jej przedstawiciele nie mają możliwości skutecznego protestu, mogą zgłosić swoją wątpliwość, jednak bez dowodów nie ma on skutku.
Po raz kolejny zwrócono uwagę na fakt, iż uczestnicy przetargu nie mają informacji o punktacji przyznania jej uczestnikom, a to wyjaśniłoby wiele sytuacji i sami rolnicy byli by czynnikiem sprawdzającym. Wiceprezes WIR podkreślił, że wszyscy rolnicy są członkami izby rolniczej, kwestia tylko zaangażowania. Zgadza się z twierdzeniem, że najlepszym rewidentem jest uczestnik przetargu. Delegaci są w każdej gminie i pracują społecznie. Jest to często ogrom poświęconych godzin i ciężka praca również w kontaktach między społecznych. Ustaw dopuszcza pewne rzeczy i czekamy na głosy rolników, co należy zmienić. Sam lider nic nie zrobi, jeżeli nie ma zaplecza.
Barbara Idczak przedstawiciel WIR w Terenowej Radzie Społecznej wyjaśniła, iż TRD jest organem opiniodawczo-doradczym dla Dyrektora OT KOWR. W jej skład wchodzi 15 przedstawicieli organizacji rolniczych, w tym 2 osoby z izby rolniczej. Każdorazowo TRS opiniuje przedstawione przez Dyrektora KOWR wnioski dotyczące sprzedaży bądź też dzierżawy nieruchomości, jednak nie ma mocy sprawczej i nie może zmieniać przepisów. Problemem jest również skład rady, który niestety jest zbyt szeroki i obejmuje przedstawicieli organizacji o zasięgu zbyt małym bądź zbyt dużym, w związku z powyższym osoby te bardzo często nie uczestniczą w posiedzeniach i nie możliwości podjęcia wiążącej decyzji. WIR zwracała uwagę na ten fakt w momencie tworzenia regulaminu TRS, tak jak zwracała również uwagę na konieczność weryfikacji kryteriów i wag przetargowych. Bogdan Fleming poinformował zebranych, że jego zdaniem należy zmienić zapisy o TRS i wykluczyć z jej składu tzw. „kanapowe” organizacje.
Kolejna kwestia omawiana na spotkaniu dotyczyła sprzedaży Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej Niechanowo. W tej sprawie WIR występowała również do KOWR, czy istniej możliwość jej wykupu przez KOWR wzorem RSP Koszanowo, gdyż zdaniem rolników osoba nabywająca nie spełnia definicji rolnika indywidualnego, a okoliczni rolnicy są zainteresowani jej zakupem bądź dzierżawą. B. Fleming wyjaśnił, iż na chwilę obecną nie posiadają informacji na temat tej sprzedaży. W. Czepielewski zwrócił uwagę, iż jedyny wgląd w dokumentację KOWR ma na etapie przesłania przez notariusza umowy warunkowej. Jeżeli umowa notarialna została podpisana, a nabywcą nie był rolnik to w takim wypadku czynność ta jest nieważna. W przypadku RSP Koszanowo nabywcą nie był rolnik indywidualny, więc Dyrektor OT zdecydował o wejściu w prawa tej umowy i jej wykup. W przypadku Niechanowa, jeżeli umowa została zawarta z rolnikiem indywidulanym nie ma konieczności informowania o fakcie sprzedaży KOWR-u. Rolnicy poinformowali Dyrektora OT, że nabywcy już wjechali na pola po RSP Niechanowo, zaorali drogi. W. Czepielewski wyjaśnił, iż nagminną sprawą w takich przypadkach jest wcześniejsze poddzierżawianie nieruchomości przed sprzedażą.
Zbigniew Stajkowski podzielił się z zebranymi konkluzją, że instrumenty kontrolne dla przyszłych dzierżawców powinny być takie same, jak dla rolników w grupach producenckich i konieczne jest sprawdzenie czy nie stworzono sztucznych warunków. Każdy z delegatów izby wie, pracując w komisjach suszowych, jak „poszatkowane” są gospodarstwa w gminach. Nie powinniśmy skakać sobie do oczu, powinniśmy współpracować i powinna zostać wzmocniona kontrola zewnętrzna, tak aby sąsiad nie patrzył na sąsiada bykiem.
W. Czepielewski zwrócił uwagę na konieczność uszczelniania procedur przetargowych, tymczasem w nowych przetargach nie będzie obowiązywało oświadczenie z gminy o wielkości gospodarstwa, tylko weryfikacja będzie odbywała się na podstawie oświadczenia rolnika. Zdaniem przedstawiciela KOWR spowoduje to, że w wyniku wielu nieprawidłowości, będzie konieczność przedstawienia zaświadczenia z ARiMR o dopłatach. Na razie nie jest jednak to wymagane.
Rolnicy wyrazili również swoje oburzenie w kwestii budynków z Zasobu będących w dzierżawie, które niszczeją. Zdaniem zebranych jest to celowe działanie, aby doprowadzić je do ruiny i do wyburzenia. Powinno się w takim wypadku odebrać taką dzierżawę. Dyrektor OT KOWR potwierdził, że sytuacje takie maja miejsce w całej Wielkopolsce. Dzierżawcy maja problem z tymi budynkami, gdyż nie są one przystosowane do obecnych wymogów i w wielu przypadkach piecze nad nimi sprawuje jeszcze konserwator zabytków. W przypadkach świadomego i drastycznego zniszczenia sprawy są zgłaszane do prokuratury. Niestety w przypadkach zniszczeń przez dzierżawcę KOWR otrzymuje informację od konserwatora, iż „jeżeli dzierżawca zniszczył, to KOWR ma odbudować”. Niestety w trakcie tego procesu brak jest jakiejkolwiek kontroli konserwatora. Jest też wiele gospodarstw dzierżawiących nieruchomości zabudowane, które dbają o budynki i konieczne jest wspieranie takich gospodarstw należycie wywiązujących się z umowy dzierżawy.
Zebrani poprosili również B. Fleminga o usprawnienie kontaktu telefonicznego z Oddziałem, gdyż zdaniem rolników dodzwonienie się graniczy z cudem i pracownicy nie odbierają telefonów. B. Fleming wyjaśnił, iż niestety centrala telefoniczna jest tak skonstruowana, że nawet jeżeli pracownik rozmawia, to dzwoniący słyszy wolny sygnał. Osobna kwestią jest fakt, że pracownicy prowadzą po kilka spraw, muszą przemieszczać się między biurami i jest to uciążliwe. Poza tym jest tak dużo telefonów, że paraliżuje to pracę. Oczywiście OT postara się rozwiązać tę kwestię.
Na zakończenie podsumowano sprawę związaną z przetargami na terenie gminy Zdziechowa – rolnicy otrzymali informację, że wszystkie złożone skargi były bezpodstawne. Sprawa jest obecnie sprawdzana w Warszawie.
Podsumowując to spotkanie należy zauważyć, że istnieje ogromna potrzeba spotkań rolników z Dyrekcją OT KOWR, aby wyjaśnić większość problemów nurtujących producentów rolnych. Sam KOWR był chyba zaskoczony frekwencją, patrząc na organizacyjne przygotowanie Oddziału do spotkania.
Biuro WIR
Źródło Wielkopolska Izba Rolnicza http://www.wir.org.pl/