Po trzech latach względnego spokoju wirus ptasiej grypy dał o sobie znać. Początek roku zaowocował ogniskiem tej choroby w województwie lubelskim oraz ogniskiem w Topoli Osiedle, gmina Ostrów Wlkp. Ta druga lokalizacja znajduje się w zagłębiu produkcji drobiarskie a przy okazji w niedalekiej odległości od rezerwuarów dzikiego ptactwa. Na chwilę obecną wiemy, że kury nioski z dwóch kurników oraz jaja będą musiały być zutylizowane. Łącznie jest to 65 tys. kur. Służby wytyczyły obszar zapowietrzony – okręg o promieniu 3 km od ogniska choroby i zagrożony – co najmniej 10 km od ogniska ptasiej grypy. W dniu 03.01.2019 r. o godzinie 11.00 zebrał się sztab kryzysowy pod przewodnictwem wojewody wielkopolskiego Pana Łukasza Mikołajczyka. Korzystając z okazji bardzo dziękujemy Panu Wojewodzie za umożliwienie przedstawicielowi Wielkopolskiej Izby Rolniczej wzięcia udziału w tym sztabie. Podczas tego spotkania poinformowano o działaniach służb, które w tej chwili skupiają się na likwidacji ogniska poprzez bezpieczną utylizację drobiu. Podjęto również działania mające na celu zabezpieczenie sąsiednich obiektów hodowlanych przed przeniesieniem się wirusa.
Przypominamy wszystkim hodowcom oraz innym osobom mającym styczność z chowem drobiu o bezwzględnym przestrzeganiu zasad bioasekuracji. W tej sytuacji należy przede wszystkim:
- zabezpieczyć paszę przed dostępem zwierząt dzikich,
- nie karmić drobiu na zewnątrz budynków, w których drób jest utrzymywany,
- stosować w gospodarstwie odzież i obuwie ochronne oraz po każdym kontakcie z drobiem lub dzikimi ptakami umyć ręce wodą z mydłem,
- stosować maty dezynfekcyjne w wejściach i wyjściach z budynków, w których utrzymywany jest drób,
- chronić dzieci przed dostępem do miejsc przebywania drobiu oraz przed kontaktem z padłymi ptakami,
- wskazane jest przetrzymywanie drobiu w przeznaczonych do tego celu pomieszczeniach bez możliwości swobodnego poruszania się po otwartym wybiegu.
Warto wspomnieć, że Polska jest na dzień dzisiejszy wiodącym producentem i eksporterem drobiu w Europie. Postawanie nowych ognisk i rozwój choroby może doprowadzić do zakazu importu drobiu z Polski na rynki państw europejskich i nie tylko. Oznaczałoby to katastrofę finansową dla wielu podmiotów produkcyjnych i przetwórczych a także rolników produkujących zboża paszowe dla ferm drobiarskich.
Andrzej Przepióra
Źródło Wielkopolska Izba Rolnicza http://www.wir.org.pl/