Chcąc zaoszczędzić na zakupie nasion, niektórzy rolnicy wysiewają ziarno własnej produkcji, nie zdając sobie sprawy, ile tracą na ilości i jakości plonu.
Postępem biologicznym w produkcji roślinnej nazywamy wprowadzanie nowych, a co za tym idzie bardziej wydajnych odmian, które lepiej wykorzystują istniejące warunki przyrodnicze i rolnicze. Obecna sytuacja polskiego rolnictwa nie stwarza żadnych barier do wprowadzania postępu biologicznego. Dzięki stosowaniu nowych odmian bardziej odpornych na choroby i szkodniki oraz lepiej wykorzystujących składniki pokarmowe zawarte w glebie, zużycie środków ochrony roślin i nawozów mineralnych jest mniejsze.
Podstawowymi zbożami na świecie są: pszenica, kukurydza i ryż. W 2011 roku pod względem zasiewów pszenica zajmowała pierwsze miejsce na świecie (223 mln ha), natomiast pod względem wielkości zbiorów kukurydza ją wyprzedzała (288 mln ton). W ostatnim dwudziestoleciu nastąpił ogromny wzrost uprawy kukurydzy. A światowa powierzchnia i zbiory tego zboża wzrosły o 30%. W naszym kraju powierzchnia uprawy kukurydzy w 2011 roku wynosiła 760 tys. ha, a w 2012 roku zaobserwowano znaczący wzrost zasiewów, sięgających nawet 1,1 mln ha. Tak duży wzrost można tłumaczyć dużą stratą roślin ozimych, które nie przezimowały i zostały przesiane m.in. kukurydzą. Należy też podkreślić ekonomiczny aspekt takiej decyzji, która była również podyktowana wzrostem cen sprzedaży, jaki nastąpił na przełomie 2011/2012 roku.
Pomimo dużego zainteresowania polskich rolników uprawą kukurydzy nadal borykają się oni z problemami dostępności nawozów naturalnych (spadek pogłowia bydła) oraz mineralnych, których ceny stale rosną, co często jest przyczyną ograniczania zalecanych dawek. Kolejnym problemem jest niestabilny rynek cen jak i okresowa nadprodukcja. Dlatego rolnicy, którzy produkują kukurydzę na ziarno, oczekują większego i szerszego wykorzystania tego surowca do produkcji przemysłowej, spożywczej, fermentacyjnej oraz bioenergetycznej. Nowoczesna hodowla kukurydzy Zea mays L. opiera się na zjawisku heterozji, czyli bujności mieszańców występującej w pokoleniu F1. Jest to zjawisko sformułowane w 1908 roku przez Shulla. Opracowana na początku XX wieku w USA koncepcja mieszańców pojedynczych powstałych ze skrzyżowania dwóch linii wsobnych (AxB) nie znalazła uznania w hodowli ze względu na wysokie koszty produkcji nasiennej.
Jednak duży przełom w praktyce rolniczej miało wprowadzenie przez Jonsa w 1918 roku mieszańców czteroliniowych (AxB/CxD), gdzie formami rodzicielskimi nie były linie wsobne, a mieszańce pojedyncze. Jednak efekt heterozji uzyskiwany przy ich uprawie jest mniejszy, natomiast produkcja nasienna była tańsza. Pod koniec lat pięćdziesiątych w USA zaczęto uprawę mieszańców trójliniowych (AxB/C), charakteryzujących się tym, iż linią mateczną był pojedynczy mieszaniec (AxB), a formą ojcowską linia wsobna C, co dawało gwarancję wyższej plenności w produkcji nasiennej. Hodowlę odmian mieszańcowych w Polsce rozpoczęto w 1953 roku, a w 1967 zarejestrowano pierwszego mieszańca czteroliniowego KB 260 pochodzącego z Kobierzyc.
Zastąpienie odmian populacyjnych mieszańcami liniowymi należy postrzegać jako sukces światowej i krajowej hodowli kukurydzy. W przypadku wysiewu nasion zebranych z plantacji produkcyjnej, czyli pokolenia F2 mieszańca następuje tzw. rozszczepienie się cech mieszańca i zdecydowany spadek plonu ziarna czy całych roślin, w porównaniu z roślinami wyrosłymi z oryginalnego materiału siewnego danego mieszańca. Chcąc zaoszczędzić na zakupie nasion niektórzy rolnicy wysiewają ziarno własnej produkcji, nie zdając sobie sprawy, ile tracą na ilości i jakości plonu. Z badań przeprowadzonych w latach 2005-2007 na Uniwersytecie Przyrodniczym w Poznaniu wynika, że stosowanie do siewu pokolenia F2 spowodowało stratę w plonie ziarna w roku niekorzystnym dla uprawy o 31,8 %, a w roku sprzyjającym kukurydzy o 23,5%.
W innych badaniach straty te były większe i sięgały 40%. W obu przypadkach koszt zakupu materiału siewnego był znacznie niższy niż poniesione straty wynikające z utraty plonu. Również plon świeżej masy przeznaczonej do zakiszenia spadł średnio o 21,2% w porównaniu do plonu uzyskanego z pokolenia F1. Pozorna oszczędność wynikająca ze stosowania nasion pokolenia F2 w niektórych gospodarstwach z pewnością się nie opłaca. Niestety nadal w naszym kraju stosuje się takie praktyki celem zaoszczędzenia na kwalifikowanym materiale siewnym.
W krajowym rejestrze odmian prowadzonym przez COBORU znajduje się obecnie 174 odmian mieszańcowych kukurydzy pastewnej, wśród których 43 to odmiany polskie. Polski Związek Producentów Kukurydzy (PZPK) podaje, że na rynku polskim znajduje się około 20 firm zajmujących się hodowlą i sprzedażą materiału siewnego.
Udział polskich odmian na rynku nasiennym w Polsce aktualnie stanowi 40%, ale już wiadomo, że w badaniach rejestrowych uczestniczy kolejnych 31 odmian, co może napawać optymizmem na dalsze lata. Tylko w 2012 roku zarejestrowano 17 nowych odmian kukurydzy, w tym 9 na ziarno i 7 na kiszonkę hodowcom zagranicznym. Jedną odmianę kukurydzy na kiszonkę zarejestrowano hodowcy polskiemu oraz przedłużono rejestrację 4 odmian na kolejne 10 lat. Od momentu przystąpienia Polski do krajów UE dopuszczono do obrotu także odmiany ze wspólnego katalogu (CCA), do których należy prawie 4.500 odmian. Należy jednak pamiętać, iż większości z nich, ze względu na zbyt długi okres wegetacji (liczba FAO powyżej 300) nie można uprawiać w naszym kraju. Wybór mieszańca wiąże się z odpowiednim doborem odmiany o właściwej dla regionu i kierunku użytkowania liczbie FAO.
Aktualnie polski rolnik zbiera od 7 do 13-14 ton/ha wysuszonego ziarna kukurydzy, a rekordowe plony w minionym roku sięgały nawet 16 ton/ha. Przy zachowaniu idealnych warunków dla wzrostu i rozwoju kukurydzy można osiągnąć nawet 25 ton/ ha.
Dobrym materiałem siewnym kukurydzy przeznaczonym na ziarno mogą być wczesne mieszańce pojedyncze, charakteryzujące się wysoką plennością, odpornością na szkodniki i choroby, pewną odpornością na suszę, jak i odpowiednią wysokością osadzenia kolb, ułatwiającą zbiór kombajnem. Dobór mieszańca wcześniejszego niż przewidziany do uprawy w danym rejonie zapewnia jego wcześniejszy zbiór, pozwalając sprzedawać ziarno w momencie jego braku na rynku. Ponadto w takiej uprawie ziarno jest mniej wilgotne, dzięki czemu koszt suszenia staje się niższy. Ciekawą propozycją dla producentów kiszonki są odmiany tzw. „stay green” charakteryzującej się zielonością łodyg i liści jeszcze w okresie dojrzewania roślin, co pozwala na uzyskanie lepszego materiału do zakiszania.
W celu ułatwienia producentom wyboru właściwego mieszańca do uprawy w swoim gospodarstwie, w różnych rejonach kraju prowadzone są Porejestrowe Doświadczenia Odmianowe (PDO), a także wiele doświadczeń prowadzonych przez firmy hodowlano- -nasienne. Analiza wyników tych doświadczeń, uczestnictwo w pokazach i tzw. „dniach pola” pozwala na wybór odmiany najlepiej dostosowanej do specyficznych warunków danego gospodarstwa, co jest podstawą sukcesu rolnika.
Porejestrowe Doświadczalnictwo Odmianowe i Rolnicze zostało powołane przez COBORU w Słupi Wielkiej i ma tworzyć dla poszczególnych województw „listy zalecanych do uprawy odmian roślin rolniczych”. Jest to bardzo korzystne dla rolników uprawiających kukurydzę i ważnym celem tych wszystkich doświadczeń jest także doradztwo rolnicze.
Należy pamiętać, że nie ma drogich mieszańców kukurydzy, natomiast bywają źle dopasowane do rejonu i warunków uprawy.
POREJESTROWE DOŚWIADCZALNICTWO ODMIANOWE I ROLNICZE
WCZESNE
- ES Cirrius
- ES Kongress
- ES Zizou
- Laurinio
- MAS 15P
- Silvinio
- SY Cooky
- Nerissa
- NK Falkone*
POŚREDNIOPÓŹNE
- Alduna
- Amoroso
- ES Chrono
- Grosso
- Lavena
- Lindsey
- MAS 29H
- P9400
- PR38N86
- Ronaldinio
- Castelli CS
- Crispi
- PR38A79
ŚREDNIOWCZESNE
- Ambrosini
- ES Albatros
- ES Palazzo
- Konsulixx
- NK Nekta
- Prollix
- Ricardinio
- SY Multitop
- LG 32.58
- Luigi CS
- Tiberio
Źródło: Centralny Ośrodek Badania Odmian Roślin Uprawnych
Opracował: mgr inż. Artur Sitek
UP Poznań Katedra: Agronomii