Zobaczmy, z czym aktualnie walczą, z czego się cieszą, a odnośnie czego mają mieszane uczucia nasi rolnicy. W minionym tygodniu w rolnictwie sporo się wydarzyło, a mianowicie…
-
JEDNOLITE ETYKIETY
O Tym, że po Nowym Roku trzeba będzie ujednolicić etykiety wiedziano już jakiś czas temu. Nie wiedziano jednak, że przepisy będą na tyle zagmatwane, że ciężko je będzie w ogóle zrozumieć. Wyznaczona została minimalna wielkość czcionki – klient nie ma mieć żadnych problemów z odczytaniem składu produktów. Skład powinien być również zrozumiały, bo, zdaniem Brukseli, klienci mają pełne prawo wiedzieć, jakie składniki czy alergeny zawarte są w danym produkcie. I choć wydawać by się mogło, że ujednolicenie etykiet przyniesie ład i porządek na sklepowych półkach, to jednak nie dla wszystkich producentów reguły znakowania produktów są jasne. A przecież za niedługo staną oni przed kolejnymi wymaganiami.
-
ROLNIK UCZY SIĘ CAŁE ŻYCIE
Choć rolnicy mają niezbędną im do prowadzenia gospodarstwa i uprawy pola w jednym, małym palcu, to jednak nie wiedzą wszystkiego. Rolnictwo nieustannie się bowiem rozwija i dziś na topie jest tak zwane rolnictwo precyzyjne, które ma być dla rolników ułatwieniem. Czy jednak aby na pewno nim jest? Komputerowe wspomaganie gospodarstwa to dla wielu rolników nie lada kłopot, dlatego też w Białymstoku odbyło się spotkanie, na którym przybliżono rolnikom zalety takiego rozwiązania. Nie wszyscy są do tego typu pomocy przekonani, ale rozwój rolnictwa precyzyjnego wydaje się być nieunikniony, więc za jakiś czas zapewne wszyscy będą musieli oswoić się z komputeryzacją i w tej dziedzinie naszego życia.
-
LEPIEJ WIEDZIEĆ
Jak od kilku dni informuje hodowców drobiu kampania informacyjna, wirus H5N8 jest blisko Polski. Jak do tej pory znaleziono kilka ognisk tego wirusa w Europie – między innymi w Niemczech czy Holandii. Polscy hodowcy chronią swoje zwierzęta przed wirusem, jak tylko mogą – stosują maty dezynfekujące, trzymają zwierzęta w zamknięciu do minimum ograniczając ich kontakt z ptactwem. Czy jednak takie zabezpieczenia wystarczą? Miejmy nadzieję, że okażą się one skuteczne.
-
KARY I ZYSKI
Niektórzy producenci mleka zapłacą bardzo wysokie kary, które tylko nieznacznie niższe będą od cen skupu mleka. To oznacza, że ci producenci zarobią niewiele, a już na pewno nie tyle, ile chcieliby albo mogliby zarobić, gdyby lepiej kontrolowali swoją produkcję. Niektórzy obwiniają rząd, jednak władze bronią się mówiąc, iż starają się pomoc producentom mleka jak tylko mogą. Na kiepską sytuację polskich producentów składają się bowiem nie tylko wysokie kary za nadprodukcję, ale również spadek cen skupu, a także rosyjskie embargo.
-
RATUNEK DLA PRODUCENTÓW MLEKA
Już od jakiegoś czasu producenci mleka są świadomi tego, iż będą musieli zapłacić wysokie kary za nadprodukcję. Jest jednak dla nich małe światełko w tunelu, a mianowicie podział dodatkowych limitów produkcji mleka z rezerwy krajowej. Nie jest to być może znacząca pomoc w przypadku i ta grożących producentom kar, ale jednak zawsze to lepiej mieć chociaż mały ratunek, aniżeli nie mieć żadnego.
-
BĘDĄ STRAJKI?
Rolnicy ostrzegają, że jeśli rząd nie pomoże im jakoś wyjść z kryzysu, to wiosną odbędą się strajki i zamiast na pola rolnicy wyjdą na ulice naszych miast. Kryzys stale się pogłębia – niskie ceny skupu żywca i mleka, a także problemy ze sprzedażą owoców. Wszystko to prowadzi do bardzo niekorzystnej sytuacji wielu rolników i sadowników, którzy, jak zapowiadają, nie zamierzają czekać na pomoc z założonymi rękoma i jeśli trzeba wyjdą na ulice, by walczyć o swoje.
-
REKORDOWY EKSPORT
Wszystko wskazuje na to, że w tym roku mamy do czynienia z rekordowym eksportem zbóż. Mimo obaw, że nadwyżki zbóż nie da się odpowiednio zagospodarować, to jednak zostanie ona wysłana do nowych zbiorów i to w wysokości o 700 ton więcej, aniżeli w zeszłym roku. Mimo wszystko jednak rolnicy skarżą się na niewystarczająco wysokie ceny skupu zboża, bo dużo można dostać tylko za ziarna o bardzo dobrych parametrach, a tych nie jest zbyt wiele. Firmy skupowe są sprytne i tylko szukają pretekstu do zniżek, co oczywiście bynajmniej nie cieszy rolników, którzy muszą sprzedawać zboże po cenie, po której sprzedawać go nie chcą.
-
DROŻSZA WOŁOWINA
Powód do radości mają hodowcy bydła, gdyż w minionym tygodniu odnotowano wzrost ceny skupu wołowiny. I mimo, iż wzrost nie jest zbyt duży, to jednak w związku z tym, że był on długo wyczekiwany, to niezmiernie hodowców cieszy. Wzrost cen zainicjuje zatem wzrost produkcji wołowiny, choć hodowcy boją się, by wzrost cen nie był tylko chwilowy. Wychodzą jednak z założenia, że kto nie ryzykuje, ten nie ma i stawiają wszystko na jedną kartę.
-
UŁATWIENIA ZAKUPU GRUNTÓW
Ułatwień zakupu gruntów rolnych domaga się Krajowa Rada Izb Rolniczych. Od przyszłego roku ziemię będą mogli bez żadnych problemów kupować obcokrajowcy, dlatego warto ułatwiać kupno młodym rolnikom. Muszą oni mieć wykształcenie rolnicze, nie więcej, niż 300 hektarów ziemi oraz co najmniej pięcioletnie doświadczenie w prowadzeniu gospodarstwa.
Natalia Majcher