Rozpoczął się Nowy Rok – czysta karta, którą w rolnictwie w bieżącym tygodniu ponownie zapisze czas. A co wydarzyło się w rolnictwie jeszcze przed zawitaniem Nowego Roku? Jakieś sensacje? A może wręcz przeciwnie – może nic ciekawego się nie wydarzyło? Sprawdźmy to!
-
POLSKA OWOCOWYM LIDEREM
Polska jest niekwestionowanym liderem, jeśli chodzi o uprawę takich przepysznych owoców, jakimi są borówki amerykańskie. Nie od zawsze w Polsce je uprawiano – uprawy borówek w naszym kraju są, trzeba to przyznać, stosunkowo młode, bowiem zaczęto się tym trudnić nieco ponad dwadzieścia lat temu. W tym czasie borówki amerykańskie zyskały sobie wielu zwolenników, dlatego ich uprawy stale się powiększały. Dziś, w Polsce borówki uprawia się już na ponad czterech tysiącach hektarów, a więc trzeba przyznać, ze powierzchnia ich uprawy robi wrażenie. Niemniej jednak, warto wziąć pod uwagę również fakt, że takie plantacje to nie tylko dobre strony. Niestety, produkcja i uprawa borówek amerykańskich jest dosyć kosztowna – nasadzenie oraz uprawa kosztuje nawet do stu tysięcy złotych na hektar.
-
WODNA KONSTYTUCJA GOTOWA
W minionym tygodniu społeczeństwo doczekało się wreszcie przesłania przez Ministerstwo Środowiska tak zwanej wodnej konstytucji – dokumentu regulującego tak naprawdę wszystko to, co jakkolwiek związane jest z gospodarką wodną. Mowa tu między innymi o zaopatrzeniu rolnictwa w wodę, zabezpieczeniami przed powodziami lub suszami czy też odprowadzanie ścieków. Społeczeństwo, a zwłaszcza ci, których dokument ten dotyczy w największym stopniu czyli hodowcy ryb oraz spółki wodne, mają teraz prawo zaproponować poprawki do wspomnianej „konstytucji”. Mają na to jednak tylko miesiąc, choć Ministerstwo i tak spodziewa się wielu różnych propozycji poprawek.
-
NOWY ROK, WIĘKSZA STABILIZACJA?
Czy Nowy, 2015 Rok przyniesie większą stabilizację cen w rolnictwie? Tego niestety nikt nie jest w stanie przewidzieć, ale eksperci szacują, że takich niskich cen w tym roku nie powinniśmy się już spodziewać. To był dla rolników bardzo ciężki czas, bo spadek cen był dość drastyczny. Dotknął on nie tylko producentów zbóż, ale również hodowców trzody chlewnej. Do spadku cen przyczyniło się niewątpliwie również rosyjskie embargo. Wypada więc mieć nadzieję, że Nowy Rok będzie dla rolników o wiele bardziej korzystny i spokojniejszy pod względem zawirowań cenowych.
-
DZIKICH PROBLEMÓW CIĄG DALSZY
Nie od dziś wiadomo, że dziki plądrują łąki i pola powodując czasami niewyobrażalne szkody dla rolników i hodowców zwierząt. Łąki po przejściu dzików wyglądają niejednokrotnie jak pobojowiska, więc o zbieraniu z nich siana dla krów można zapomnieć. Problem z dzikami nie byłby jednak tak znaczący, gdyby ktoś chciał odpowiadać za wyrządzone przez nie szkody i gdyby chciał za nie zapłacić. Taki „ktoś” się jednak jeszcze nie znalazł i nie wiadomo, czy kiedykolwiek o tego dojdzie. Czasami rolnicy otrzymają od kół łowieckich dziczyznę w ramach zadośćuczynienia za szkody, ale to zdarza się rzadko, a i jest to raczej tylko symboliczna rekompensata za wyrządzone szkody.
-
ZYSKI Z ZIEMI
Koniec roku dla Agencji Nieruchomości Rolnych był jak najbardziej pozytywny – Agencja zakończyła rok 2014 ze sporą nadwyżką, a wszystko dzięki sprzedaży państwowej ziemi. Hektar ziemi kosztował średnio około 24,5 tysiąca złotych, a to cena wyższa, aniżeli na początku roku. Do wzrostu cen przyczynił się oczywiście zwiększony popyt na ziemię i walka rolników w licytacjach i przetargach. Pieniądze ze sprzedaży państwowych gruntów będą jednak przeznaczone nie na inwestycje rolnicze, a raczej na zasilenie ogólnego budżetu państwa.
-
OCENA SEZONU OWOCOWEGO
Sezon owocowy 2014/2015 można ocenić tylko w jeden sposób – sezon stracony. Było źle, ale teraz może być jeszcze gorzej. Nowy Rok oznaczał bowiem dla producentów owoców, głównie jabłek, rozpoczęcie ich sprzedaży do Rosji. W tym sezonie jest to jednak niemożliwe, bo blokadę nie do pokonania stanowi wciąż rosyjskie embargo. Zbiory owoców nie były najgorsze, ale w związku ze zmniejszoną ilością rynków zbytu, ceny owoców były bardzo niekorzystne dla producentów i plantatorów. Niekorzystne były do tego stopnia, ze wielu producentów twierdziło, ze do swojego interesu musi nawet dokładać.
-
AFRYKAŃSKI POMÓR ŚWIŃ – JAK DŁUGO JESZCZE?
Na Podlasiu znaleziono kolejnego, trzydziestego już dzika zarażonego wirusem afrykańskiego pomoru świń. Dzik wykryty został w lesie, w wyznaczonej wcześniej strefie zagrożenia, dokładnie 19 kilometrów od polsko-białoruskiej granicy. Lekarz weterynarii twierdzi, że nie ma powodu, by powiększać strefę zagrożenia. To już trzydziesty przypadek chorego zwierzęcia, a hodowcy są coraz bardziej zmartwieni – pytają, ile jeszcze będzie trwała walka z wirusem, bo przecież aktualnie trwa ona już prawie rok.
-
2014 ROKIEM PROTESTÓW
Rok 2014 pełen był protestów rolników – walka o rytualny ubój, szkody wyrządzane na polach przez dziki, jak również rosyjskie embargo to główne powody, dla których rolnicy w minionym roku zawzięcie protestowali. Miejmy nadzieję, że rok 2015 przyniesie rolnikom większe zadowolenie i znacznie mniej powodów do blokowania dróg i urzędów.
Natalia Majcher