Plantacja zaatakowana przez omacnicę prosowiankę wygląda jak... stratowana przez bydło.
Omacnica prosowianka w chwili obecnej uznawana jest za najgroźniejszego szkodnika kukurydzy w Polsce. - Jest to gatunek o znaczeniu ekonomicznym, powodujący straty w plonach ziarna kukurydzy, które są szacowane w skali kraju na ok. 15-20 % - mówi dr inż. Paweł Bereś, entomolog z Instytutu Ochrony Roślin w Poznaniu. - Nie jest nowym gatunkiem. Występuje od lat 50-tych XX wieku, ale w ostatnich latach zyskała na znaczeniu ze względu na rosnący areał upraw, stosowanie uproszczeń agrotechnicznych, a w szczególności występowanie korzystnych warunków meteorologicznych dla jej licznego rozwoju.
Omacnica prosowianka jest nocnym motylem, ciepłolubnym. Jego szkodliwym stadium są gąsienice, dorastające ostatecznie do 2,5 cm długości. Na poziom szkód powodowanych przez omacnicę prosowiankę wpływa liczba gąsienic znajdująca się w roślinie. W latach najbardziej sprzyjających rozwojowi omacnicy w jednej tylko roślinie może żerować nawet ok. 5-6 dwuipółcentymetrowych gąsienic. Łatwo można więc sobie wyobrazić, jak duże spustoszenie powodują w tkankach roślin.
Straty powodowane przez omacnicę prosowiankę zależą przede wszystkim od warunków meteorologicznych występujących w danym roku, a także od sposobu uprawy kukurydzy. Najbardziej narażone na uszkodzenie są plantacje prowadzone w wieloletniej monokulturze. Szkodnik ma wtedy możliwość namnażania się, zwłaszcza jeśli nie są dokonywane żadne działania zwalczające. Na południu Polski omacnica prosowianka uszkadza z reguły do 50-60%, a lokalnie powyżej 80% roślin. Jest to szkodnik trudny do zauważenia w ciągu dnia. Motyle chowają się z reguły pod liśćmi kukurydzy lub w zaroślach.
Gąsienice również są trudne do zaobserwowania, gdyż bezpośrednio po wylęgu chowają się w zakamarkach roślin, a w późniejszym okresie wgryzają się do wnętrza łodyg oraz kolb. Pierwsze widoczne oznaki tego, że dana roślina jest zaatakowana przez omacnicę prosowiankę, występują pod koniec lipca i na początku sierpnia. Możemy wówczas zaobserwować łamiące się wiechy, brunatniejące, gnijące znamiona kolb. Główny obraz uszkodzeń, powodowanych przez ten gatunek, możemy zobaczyć pod koniec sierpnia, na początku września. Wtedy widać białawe trociny wysypujące się z tkanek roślin zaatakowanych przez ten gatunek.
Pojawiają się wtedy również pierwsze złomy łodyg powyżej i poniżej kolby. Z ekonomicznego punktu widzenia najgroźniejsze są uszkodzenia łodyg, gdy ulegną one złomu poniżej miejsca osadzenia kolby. Taka roślina przewraca się na glebę i zebranie plonu jest niemożliwe. Bardzo groźne dla wielkości upraw jest również bezpośrednie wyjadanie ziarniaków z kolb przez gąsienice. Mogą one powodować znaczne ubytki. Wszelkie uszkodzenia tkanek powodowane przez gąsienice są bramą, przez którą wnikają do wnętrza roślin groźne patogeny, w szczególności grzyby. Są one odpowiedzialne za wytwarzanie, kumulowanie w roślinach groźnych dla zdrowia, a nawet życia ludzi i zwierząt mitotoksyn. Gatunek ten więc oprócz bezpośredniego wpływu na wysokość plonu - czy to zielonki, kiszonki czy też ziarna - powoduje również straty jakościowe.
W skrajnych przypadkach plantacja zaatakowana przez omacnicę prosowiankę wygląda jak stratowana przez bydło. - Takie objawy miałem możliwość zaobserwować na Podkarpaciu w 2007 roku, kiedy omacnica na naszych polach doświadczalnych uszkodziła 100% roślin - mówi specjalista z Instytutu Ochrony Roślin. - Pole wyglądało tak, jakby przeszło przez nie tornado. Łodygi były w większości przypadków wyłamane, poniżej i powyżej kolby,często przewracały się na glebę. Na szkodliwość omacnicy prosowianki nakłada się jeszcze szkodliwość wielu innych gatunków, m.in. stonki kukurydzianej - w przypadku jeżeli plantacje są uprawiane w monokulturze.
Przy zwalczaniu omacnicy prosowianki niezwykle ważny jest monitoring jej występowania oraz sygnalizacja terminów zwalczania. - Niestety, nie jest to zadanie łatwe - przyznaje dr inż. Paweł Bereś. Trzeba zastosować wiele różnych metod do śledzenia jej rozwoju na kukurydzy. Aby wykryć obecność motyli, możemy posłużyć się izolatorami entomologicznymi - są to zwyczajne klatki obleczone drobnowłóczkową siatką, taką, która uniemożliwia szkodnikom wydostanie się na zewnątrz. Do tych izolatorów musimy w okresie jesiennym, ewentualnie wczesnowiosennym, włożyć resztki pożniwne zawierające zimujące gąsienice tego szkodnika. Taki izolator umieszczamy w warunkach polowych i obserwujemy wiosną - kiedy pojawiają się pierwsze motyle.
Kiedy już je zauważymy, jest to sygnał, że szkodnik może się pojawić w warunkach naturalnych na plantacji kukurydzy. Wówczas musimy zastosować inne sposoby, np. użyć pułapek feromonowych lub świetlnych. Pierwsze zawierają feromon płciowy, który zwabia wyłącznie samce omacnicy prosowianki. Drugie - świetlne - zwabiają osobniki obojga płci. Możemy też zastosować bezpośrednią obserwację roślin. Pokazują one nam bardzo dokładnie, kiedy powinniśmy zwalczać szkodnika. To jednak bardzo pracochłonna metoda.
Do takich analiz możemy zaliczyć poszukiwanie złóż jaj omacnicy prosowianki i obserwację wylęgu gąsienic. Omacnica prosowianka składa najwięcej jaj w środkowych partiach kukurydzy, w strefie wokół kolb. Znajdują się one na spodniej stronie blaszek liściowych, w środku jej długości, tuż przy nerwie głównym. Takie obserwacje na obecność jaj musimy prowadzić co najmniej dwa-trzy razy w tygodniu, począwszy od połowy czerwca. Sygnałem do wykonania zabiegu ochrony roślin będzie stwierdzenie masowego składowania jaj i masowego wylęgu gąsienic omacnicy prosowianki. - Najprostszym sposobem jest jednak - na podstawie praktyki rolniczej - monitorowanie liczebności motyli - tłumaczy entomolog. - Decyzję o zabiegu podejmujemy, kiedy stwierdzimy wyraźny wzrost liczby odławianych motyli na zastosowane pułapki.
W warunkach polskich optymalny termin zwalczania szkodnika przypada około drugiej, niekiedy na początku trzeciej dekady lipca. W tym okresie występują masowe wylęgi gąsienic. Jest to najlepszy moment, żeby tego szkodnika zwalczyć. W południowej Polsce, gdzie omacnica prosowianka uszkadza niekiedy ponad 60-80% roślin, celowe może być wykonanie dwóch zabiegów. Wykonanie pierwszego, zaleca się na początku wylęgu, co przypada albo na koniec czerwca, albo w pierwszych dniach lipca.
Zabieg jest możliwy do przeprowadzenia, ponieważ w niektóre plantacje można jeszcze wjechać standardowym opryskiwaczem ciągnikowym i można te pierwsze gąsienice zwalczyć. Podstawowy termin ich zwalczania przypada w połowie lipca. Wówczas trzeba skorzystać z opryskiwaczy szczudłowych, ewentualnie jeszcze na etapie siewu pozostawić drogi przejazdowe dla ciągnika z opryskiwaczem. Każda z metod monitorowania obecności omacnicy prosowianki ma swoje wady i zalety.
Nie ma idealnej. Najprostsze w użyciu w warunkach polowych jest zastosowanie pułapek feromonowych. Z reguły mają one postać daszków, w których znajduje się podłoga lepowa. Ustawiamy na niej dyspenser feromonowy, który ma za zadanie zwabić motyle. Przy stosowaniu tych pułapek jest bardzo ważne, żeby nie dotykać feromonu gołą ręką - zapach ludzki zostaje przeniesiony na ten feromon i może on całkowicie stracić swoje właściwości wabiące. Ważne jest także, by takie pułapki montować nie tyle na plantacji kukurydzy, co w jej najbliższym otoczeniu - w rowach, zaroślach śródpolnych, tuż niedaleko roślin kukurydzy. Okazuje się bowiem, że motyle zbierają się w terenach przy plantacji kukurydzy - tam się chowają w ciągu dnia i dopiero wieczorami nalatują na plantację i tam składają jaja.
Bardzo dokładny monitoring pozwala nam zastosowanie pułapki świetlnej. Mamy idealny obraz, jak wygląda struktura płciowa motyli. Aby zainstalować taką pułapkę, musimy mieć dostęp do prądu elektrycznego i prowadzić obserwacje niemal co noc. Pułapka feromonowa kosztuje około 50 zł, świetlna - kilkaset złotych, ale feromonową trzeba kupować co roku, a ta druga, bardziej ekonomiczna i zarazem dokładniejsza, posłuży przez wiele lat. Zarówno pułapki feromonowe jak i świetlne - nie powinny się znajdować ponad wierzchołkami roślin kukurydzy, tylko - około 50 cm nad ziemią (i nie bezpośrednio w zasiewie, ale tuż obok). Takie położenie wystarczy, by zwabić motyle, które nie latają zbyt wysoko.
Czy rolnicy nie lekceważą szkodnika kukurydzy? - Problem omacnicy prosowianki narasta od wielu lat. Rolnicy widzą szkody powodowane przez ten gatunek, jednak niestety większość z nich nie ma możliwości skutecznego zareagowania na wystąpienie tego szkodnika, z uwagi na brak specjalistycznego sprzętu do zwalczania omacnicy w pełni sezonu wegetacji kukurydzy - mówi dr inż. Paweł Bereś. - W ostatnich latach coraz częściej wielkie gospodarstwa decydują się na zakup opryskiwaczy szczudłowych do zwalczania zarówno tego gatunku, jak i stonki kukurydzianej. Aktualnie dużą popularnością cieszy się biologiczne zwalczanie omacnicy prosowianki z wykorzystaniem pasożyta jaj tzw. kruszynka. Rezygnuje się z uciążliwego stosowania opryskiwaczy szczudłowych. W tym roku do zabiegów biologicznego zwalczania omacnicy na południu Polski wykorzystano m.in. wiatrakowce - ultralekkie samoloty, które rozrzucały biopreparaty na plantacje kukurydzy. Podobną metodę stosują Czesi, a także Ukraińcy.
Do zwalczania omacnicy prosowianki możemy wykorzystać kilka metod. Dzieli się je na agrotechniczne, hodowlane, biologiczne i chemiczne. W metodach agrotechnicznych ważne jest, by stosować płodozmian. Dokładnie rozdrabniać i przeorać resztki pożniwne po zebraniu plonów, gdyż w nich znajdują się zimujące gąsienice. Stosując się do wspomnianych zaleceń, jesteśmy w stanie na danym polu zniszczyć nawet do 60% zimujących gąsienic. W przypadku metody hodowlanej możemy dobierać do uprawy takie odmiany, które są mniej atakowane przez tego szkodnika. W metodach biologicznych stosujemy pasożyta jaj omacnicy prosowianki. W ochronie chemicznej - zarejestrowane do tego celu insektycydy.
Do zwalczania omacnicy prosowianki zalecane są aktualnie następujące preparaty:
Karate Zeon 050 CS (lambda-cyhalotryna) w dawce 0,2 l/ha
Proteus 110 OD (tiachlopryd + deltametryna) w dawce 0,5 l/ha
Steward 30 WG (indoksakarb) w dawce 0,125-0,15 kg/ha
Rumo 30 WG (indoksakarb) w dawce 0,125-0,15 kg/ha
Anna Kopras-Fijołek