W dniu dzisiejszym publikujemy najnowsze notowania i kalkulacje produkcji rolniczej. W przypadku zbóż i rzepaku odzwierciedlają one trend spadkowy, o którym piszemy od kilku dni. Niższe ceny przekładają się automatycznie na niższe dochody rolników i spadek opłacalności produkcji rolniczej, ponieważ w tym samym czasie rosną koszty środków produkcji. Rolnicy na przednówku żniw muszą podejmować decyzje o tym czy sprzedać czy poczekać ze sprzedażą ziarna. Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi – Henryk Kowalczyk doradza, aby zachować spokój i poczekać, ponieważ ceny mogą tylko rosnąć. Patrząc na czynniki kształtujące podaż i popyt, należy Panu Ministrowi przyznać rację. Ze względu na pogodę, zbiory zbóż w krajach południowej Europy są niższe od zakładanych. Presja na eksport ziarna na rynki trzecie będzie większa, ponieważ części zboża z Ukrainy nie uda się logistycznie wywieźć. To powinno pchać ceny w górę. Jednak wielką niewiadomą pozostaje sytuacja, ile ukraińskiego ziarna trafi do Polski. Mamy liczne sygnały od rolników ze wschodnich i południowych regionów kraju, że tamtejsze skupy i magazyny są już załadowane ukraińskimi zbożami i nie prowadzą akcji skupowej.
Krajowa Rada Izb Rolniczych zaproponowała, żeby to Komisja Europejska kupiła zboża od Ukrainy i zmagazynowała je z przeznaczeniem na eksport na rynki trzecie, tam gdzie zazwyczaj ono trafia. Amerykanie proponują budowę magazynów logistycznych przy granicy z Polską wszyscy zastanawiają się jednak, jak wywieźć to zboże drogą inna aniżeli poprzez porty. Rozwiązanie tego problemu pewnie potrwa i w tym okresie czeka nas huśtawka cenowa. W dłuższej perspektywie czasu, sytuacja powinna się jednak ustabilizować i wrócić do stanu równowagi rynkowej.
Niestety produkcja trzody chlewnej pozostaje ciągle pod kreską. Pomimo braków surowca na rynku, ceny w Polsce i w Niemczech zatrzymały się na poziomie, który nie gwarantuje jeszcze pokrycia kosztów. Jeśli jednak ceny zbóż będą w dalszym ciągu spadać, to można spodziewać się, że część rolników powróci do produkcji tuczników i wstawi warchlaki. Taki trend już jest widoczny w postaci lekkiego wzrostu cen duńskich warchlaków.
Sytuacja ekonomiczna producentów mleka i bydła mięsnego pozostaje stabilna. Na tych rynkach wzrost cen skupu póki co równoważy wzrost kosztów produkcji.
Serdecznie zapraszamy do lektury notowań oraz kalkulacji:
Notowania:
Ceny produktów pochodzenia roślinnego
Ceny produktów pochodzenia zwierzęcego
Kalkulacje:
Zapraszamy również do lektury pierwszego raportu z monitoringu żniwnego. Znajdziecie go Państwo tutaj
Opracowanie:
Kaja Walkowska
Andrzej Przepióra
Aleksander Poznański
Źródło
Wielkopolska Izba Rolnicza
http://www.wir.org.pl/