Jednym z najważniejszych wyznaczników stopnia demokratyzacji życia społeczeństw jest udział instytucji samorządowych w sprawowaniu władzy. Bez silnych samorządów lokalnych, zawodowych i gospodarczych nie ma mowy o demokracji. Demokracja obywatelska przejawia się najpełniej w samorządzie społecznym, w jego formach, które stanowią wyraz zdecentralizowanej władzy państwowej w różnych dziedzinach życia społecznego. W sferze administracyjnej jest to samorząd terytorialny, w którym społeczność lokalna otrzymuje określony ustawą zakres władzy państwowej i wykonuje ją efektywniej niż administracja rządowa. W tym zakresie samorząd terytorialny jest autonomiczny i suwerenny wobec organów administracji rządowej. W sferze ekonomicznej jest to samorząd gospodarczy, którego wyrazem są izby rolnicze, przemysłowo-handlowe, rzemieślnicze, turystyczne i inne. Zakres uprawnień izb gospodarczych, ich charakter obligatoryjny lub dobrowolny jest miarą decentralizacji administracji państwowej w dziedzinie gospodarczej – wyrazem zaufania Państwa do zorganizowanego w izbach czynnika obywatelskiego. Wreszcie samorząd zawodowy, którego wyrazem są izby lekarskie, aptekarskie, adwokackie i inne stanowiące ochronę określonych zawodów.
Doświadczenia samorządów lokalnych są bardzo zachęcające i potwierdzają ogólną zasadę, iż skracając drogę pomiędzy zauważalną potrzebą a ośrodkiem decyzyjnym, zwielokrotnia się szybkość i trafność ulokowania środków finansowych, a tym samym ogranicza się istotnie stopień trwonienia środków publicznych. W myśl tych samych przesłanek społeczeństwa o trwałych demokracjach, coraz więcej uprawnień władz centralnych cedują na wszelkiego typu samorządy, aby te – znając najlepiej swoje potrzeby i istotę swoich problemów – dysponowały środkami finansowymi i władztwem w poszczególnych sprawach.
Również rolnicy mają swój samorząd, który jest sposobem przedstawienia własnych, rolniczych interesów wobec państwa i innych grup społecznych. Jest również tym, który ma świadczyć pomoc organizacyjną, materialną i finansową na rzecz rozwoju gospodarstw, podwyższenia wiedzy i umiejętności gospodarowania, organizowania oświaty i szkół rolniczych. W wyznaczonym przez prawo zakresie i na podstawie zawartych porozumień z administracją państwową i samorządem terytorialnym, samorząd rolniczy może realizować zadania związane z wykonywaniem funkcji publicznych Państwa, przez podejmowanie decyzji administracyjnych. W swoim działaniu samorząd rolniczy jest niezależny od Państwa, co gwarantują mu odpowiednie zapisy ustawowe. Samodzielność samorządu rolniczego podlega ochronie sądowej. Samorząd rolniczy nie jest związkiem zawodowym. Samorząd rolniczy jest niezależny od innych samorządów, innych organizacji społecznych i partii politycznych.
Samodzielność, niezależność i obligatoryjne członkostwo, to jedno, a brak należnych kompetencji administracyjnych, to drugie. Działacze izb od początku podkreślali niedostateczne kompetencje samorządu rolniczego w stosunku do oczekiwań rolników. Większość zadań skupia się wokół wydawania opinii, które i tak nie mają mocy wiążącej lub występowania z wnioskami, które bardzo różnie są traktowane przez administrację państwową i samorządową. Są i takie zadania, jak choćby: przyznawanie tytułów kwalifikacyjnych w zakresie rolnictwa czy inicjowanie powstawania nowych szkół i zmian w programach nauczania, które nie są realizowane z powodu braku odpowiednich przepisów wykonawczych w tym zakresie. Izby rolnicze mogą wykonywać także zadania zlecone z zakresu administracji rządowej, przekazane ustawami lub na podstawie porozumień z właściwymi organami administracji rządowej. Niestety, jak dotąd, administracja państwowa niechętnie pozbawia się swoich uprawnień i przypisanych na te cele środków.
Kolejne apele o zwiększenie kompetencji izb rolniczych nie znajdują zainteresowania w kręgach decyzyjnych. Tracą na tym zarówno rolnicy, jak i same izby rolnicze. Dowodem może być chociażby słaba frekwencja w trzech kolejnych wyborach do izb rolniczych, które odbyły się 31 maja 2015 r., 28 lipca 2019 r. i 24 września 2023 r. To zamknięte koło i samonapędzający się mechanizm można w pewien sposób zniwelować, poprzez pracę u podstaw i jeszcze większe zaangażowanie, zarówno Zarządu, Pracowników, jak i samych Delegatów. Jednak bardziej widoczne efekty przyniosłoby przypisanie konkretnych kompetencji stanowiących (decyzyjnych) izbom rolniczym, na wzór rozwiązań francuskich czy niemieckich. Wszystko po to, by izby rolnicze mogły zyskać szersze spektrum dla swej działalności.
Obecnie samorząd rolniczy stoi w ważnym punkcie historii. Członkowie Izb Rolniczych oczekują nowelizacji ustawy, dającej izbom szersze możliwości działania. Przy Krajowej Radzie Izb Rolniczych powstał specjalny zespół, który przygotowuje propozycje nowelizacji ustawy o izbach rolniczych, która od 23 lat nie była istotnie modyfikowana. Powołana przez Walne Zgromadzenie WIR komisja statutowa również wypracowała pewne propozycje w kierunku wzmocnienia kompetencji samorządu rolniczego. Zostaną one przekazane do KRIR, a następnie zbiorczo do decydentów, w jakim kierunku powinni pójść. Oby nie zabrakło im odwagi, aby wzmocnić kompetencyjnie samorząd rolniczy, a także roztropności, aby nie zepsuć tego, co już się udało zrobić i co dobrze funkcjonuje.
W 2025 roku przypada 30-lecie uchwalenia ustawy o izbach rolniczych. Jest to idealny moment, aby pochylić się nad jej nowelizacją. Nie każda grupa zawodowa może się poszczycić swoim samorządem. Trzeba to umieć docenić i uszanować. Wszyscy razem tworzymy samorząd rolniczy i w dużej mierze to od nas samych zależy, jaki on będzie w przyszłości. Zachęcamy wszystkich rolników do lobbowania u parlamentarzystów w swoich okręgach wyborczych, aby do przyszłego roku udało się znowelizować ustawę o izbach na 30-lecie jej uchwalenia przez Sejm RP II kadencji.
Opracowanie: Grzegorz Wysocki
Źródło
Wielkopolska Izba Rolnicza
http://www.wir.org.pl/