Trudno sobie wyobrazić pracę w polu bez wykorzystywania pługu. Maszyny tego rodzaju powinny odznaczać się trwałością, stabilnością pracy i wydajnością. I takie właśnie są pługi wytwarzane przez podlaską firmę KOJA, która sukcesywnie poszerza swoją ofertę asortymentową właśnie o ten rodzaj maszyn. Choć konkurencja na rynku w tym segmencie jest spora, przedsiębiorstwo wierzy w sukces.
Firma Koja to rodzinne przedsiębiorstwo, której zakład mieści się w Stawiskach niedaleko Łomży. Firma rozpoczynała swoją działalność od produkcji kabin do ciągników rolniczych. I choć dziś należy do ścisłej czołówki krajowych podmiotów specjalizujących się w tej dziedzinie, właściciele sukcesywnie dywersyfikują ofertę wprowadzając na rynek nowe kategorie maszyn. Od niedawna z hal produkcyjnych wyjeżdżają nowoczesne pługi.
- Proponujemy pługi obrotowe oraz zagonowe. Oferta w tym zakresie jest stale poszerzana. Nasi konstruktorzy pracują aktualnie nad zupełnie nowym asortymentem i najprawdopodobniej jeszcze jesienią tego roku trafi on na rynek – mówi Andrzej Konopka, szef firmy Koja i podkreśla, że dostępne obecnie pługi, w zasadzie przez cały czas poddawane są kolejnym modyfikacjom i zmianom konstrukcyjnym tak, aby w najlepszy możliwy sposób zadowolić klientów.
Pług orny – obrotowy przeznaczony jest do wykonywania orki zagonowej na polach płaskich o niewielkim nachyleniu. Posiada resorowe zawieszenie i dzięki temu może być stosowany na rożnych rodzajach gleb. Maszyna jest bardzo prosta w obsłudze. Wystarczy naprawdę kilka regulacji i jest gotowa do pracy.
- Klient otrzymuje od nas produkt kompletnie zmontowany i gotowy do pracy. Jego podstawowym elementem jest rama nośna, do której za pośrednictwem głowic przymocowane są zespoły robocze pługa. Regulację szerokości pierwszej skiby wykonuje się poprzez przestawienie belki zaczepowej za pomocą specjalnej śruby – mówi Andrzej Konopka.
Szerokość bruzdy może być regulowana na dwa sposoby: płynnie za pomocą systemu hydraulicznego lub mechanicznie, używając do tego celu specjalnych śrub, w zakresie od 30 cm do 50 cm. Rama główna wraz z zespołami roboczymi przymocowana jest do głowicy z dwustopniowymi łożyskami. Nietypowy sposób zawieszenia pługa na dwóch łożyskach o różnej średnicy gwarantuje ponadstandardową sztywność konstrukcji i pozytywnie wpływa na trwałość maszyny. Jednocześnie prosty demontaż belki zaczepowej ułatwia podpięcie pługa do ciągnika.
W ofercie firmy KOJA znajdują się również pługi zagonowe.
- Wyróżniają je doskonałe proporcje wytrzymałości w stosunku do wagi.
Naszym konstruktorom udało się na tyle zmniejszyć jego wagę, co w konsekwencji nie przekłada się na jego cenę i ergonomię użytkowania, jednocześnie nie tracąc nic ze swej wytrzymałości – dodaje szef przedsiębiorstwa ze Stawisk.
Stabilność pracy urządzenia gwarantuje konstrukcja ramy o wymiarach 180 x 120 [mm], która jest w stanie przeciwstawić się wszelkim obciążeniom wynikającym z różnorodności gleb.
Największą zaletą maszyny jest system zabezpieczenia resorowego. To rozwiązanie cechuje się większą efektywnością pracy na glebach zawierających znaczną ilość kamieni.
- Przed zakupem konkretnego modelu, warto rozważyć wybór urządzenia w wariancie do rozbudowy. Decydując się na pług 3 lub 4 skibowy w wersji „plus”, w przyszłości będziemy mieli możliwość zamontowania kolejnego korpusu. Oznacza to że w przypadku wymiany ciągnika na inny, o większej mocy, nie będziemy zmuszeni do jednoczesnej wymiany pługa na większy – radzi przedstawiciel firmy KOJA.
Przedsiębiorstwo istnieje od 1992 roku. Mieści się w Stawiskach w powiecie kolneńskim i w tej okolicy jest jednym z największych pracodawców. Aktualnie zatrudnia blisko 170 osób. Od początku produktem sztandarowym były kabiny do ciągników rolniczych. Dziś rocznie z taśmy produkcyjnej wyjeżdża przeszło 1000 kabin. Większość z nich wykonywana jest według własnych projektów na zlecenie czołowych producentów ciągników – m.in. Zetor i Farmtrac Tractors Europe. KOJA Oprócz kabin i pługów wytwarza też innych maszyn, dedykowanych nie tylko dla rolnictwa ale też dla firm z branży usług komunalnych.