Już we wrześniu z pól zebrany zostanie pierwszy całkowicie czysty chmiel, uprawiany na nowoczesnych konstrukcjach, które nie szkodzą człowiekowi ani glebie. Niestety, w większości polskich chmielników korzysta się jeszcze z drewnianych słupów pokrytych szkodliwym impregnatem.
W Polsce chmiel uprawiany jest na obszarze ponad 2 tys. ha. Produkcją zajmuje się niemal tysiąc gospodarstw, a chmielowym zagłębiem jest Lubelszczyzna. Polska jest czwartym pod względem wielkości producentem chmielu w Unii Europejskiej oraz szóstym na świecie.
Szyszki chmielu wykorzystuje się do produkcji piwa, ale też leków uspokajających, kosmetyków (składnik szamponów i kremów) i likierów. Co ciekawe, w niektórych krajach chmiel stosowany jest też do pieczenia chleba na zakwasie.
Dlatego ważne jest, aby szyszki chmielowe były zdrowe i bezpieczne dla człowieka. Tymczasem niemal 100 proc. chmielników w Polsce wykorzystuje do upraw drewniane konstrukcje pokryte szkodliwym impregnatem – kreozotem. Dotyczy to również czeskich i niemieckich plantacji.
Rakotwórczy kreozot
To środek zapobiegający niszczeniu drewna, zapewniający trwałość, ale bardzo szkodliwy dla ludzi i zwierząt. Olej kreozotowy zawiera WWA, czyli wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne, które mają rakotwórcze działanie.
W kontakcie z glebą lub wodą związki kreozotu przedostają się do środowiska, a w temperaturze powyżej 18 st. C mogą dostać się także do atmosfery, stwarzając zagrożenie dla ludzi i zwierząt.
Od kwietnia 2018 r., zgodnie z rozporządzeniem Unii Europejskiej, nie można do impregnacji drewna stosować kreozotu z powodu jego szkodliwego działania. To oznacza, że branża chmielarska będzie musiała wymienić drewniane słupy chmielników na bezpieczne konstrukcje.
Czym zastąpić drewniane słupy?
Producenci chmielu nie mają wielu ofert do wyboru. Jedną z najnowocześniejszych technologii są kompozytowe słupy produkowane przez Polski Eko Chmiel SA. Są lekkie, trwałe i odporne na zmiany pogody, więc idealnie zastępują drewno. Spółka jest jedynym na świecie dostawcą kompozytowych konstrukcji nośnych chmielnika, które wyposażone są w system monitoringu rozwoju roślin.
Ale to nie wszystko. W Jastkowie powstała pierwsza w Europie plantacja chmielu wykorzystująca kompozytowe nośniki. Już we wrześniu zebrane zostaną pierwsze szyszki chmielowe, które wyrosły na glebie pozbawionej zanieczyszczeń pochodzących z kreozotu.
– Nasz czysty, wolny od substancji WWA chmiel rośnie już na plantacji w Jastkowie, gdzie tradycyjne słupy zastąpiliśmy kompozytowymi. Chmiel z pierwszej w Polsce takiej uprawy dostępny będzie już jesienią tego roku. Chcemy reaktywować nasze polskie ciekawe odmiany, by stworzyć unikalny rynek odmian dla piwowarów. Na pierwszej plantacji posadziliśmy odmiany Magnat i Lubelska – mówi Zbigniew Szkopek, właściciel firmy.
– Nasze odmiany chmielu będą dostosowane do aktualnych potrzeb browarnictwa, ale też przemysłu farmaceutycznego, kosmetycznego i zielarskiego – dodaje.
Chmiel stosowany od wieków
Już w czasach Słowian warzono słód, dodając do niego różne zioła. Chmiel zaczęto dodawać do piwa około IX wieku. Ze względu na goryczkę i właściwości konserwujące wyparł on używane dotąd zioła.
Później jego uprawa stała się jednym z elementów tradycji warzenia piwa. Do Europy trafiła z głębokiej Azji wraz z wędrującymi stamtąd ludami.
Pierwsze wzmianki o uprawie tej rośliny w Polsce pochodzą z 1224 r. z historycznych kronik śląskich. Rozwój upraw zahamowały rozbiory Polski. Ponowny rozkwit chmielarstwa datuje się na początek XIX w.
http://polskiekochmiel.pl/
Jak będą darmowe to wymienię ;)