W Wielkopolsce w dniach 2-14.08.1922 roku miał miejsce powszechny strajk robotników rolnych, który objął łącznie 1200 majątków ziemskich. Do stłumienia strajków użyto wojska. Zginęło kilkadziesiąt osób. Strajk zakończył się niepowodzeniem, robotnicy powrócili do pracy bez osiągnięcia zakładanych celów płacowych. 7 sierpnia do tragicznych wydarzeń doszło w miejscowości Górzno w gminie Ostrów Wielkopolski. Podczas próby rozpędzenia manifestantów przez policję i wojsko, śmierć poniosło trzech robotników rolnych. 6 sierpnia br. właśnie w Górznie pod pomnikiem ofiar strajku odbyły się uroczystości upamiętniające 95 rocznicę Strajku Chłopskiego w Wielkopolsce.
Uroczystości rozpoczęły się od mszy świętej w intencji ofiar Strajku Chłopskiego, którą odprawili księża z parafii pw. św. Mateusza w Górznie: ks. proboszcz Rafał Kowalski oraz ks. Prałat Andrzej Walczak. Po mszy świętej uczestnicy uroczystości prowadzeni przez poczty sztandarowe przeszli pod pomnik ofiar, gdzie złożono wiązanki kwiatów. Następnie odbyło się spotkanie okolicznościowe, które poprowadził Radny Powiatu Ostrowskiego Piotr Walkowski.
W uroczystości wzięli udział potomkowie poległych w strajku, parlamentarzyści z Posłem do Parlamentu Europejskiego Andrzejem Grzybem na czele, Prezes Wielkopolskiej Izby Rolniczej Piotr Walkowski, Wójt Gminy Ostrów Wielkopolski Piotr Kuroszczyk, radni powiatowi i gminni a także poczty sztandarowe i delegacje struktur gminnych PSL, Delegacje Polskiego Związku Emerytów i Rencistów, przedstawiciele WIR oraz środowisk wiejskich, sołtysi i delegacje OSP z gminy Ostrów Wielkopolski. Spotkanie uświetnił występ zespołu STAWISZYNIANKI.
W imieniu organizatorów głos zabrał Prezes Wielkopolskiej Izby Rolniczej Piotr Walkowski, który podziękował przybyłym za udział w spotkaniu upamiętniającym tragiczne wydarzenia sprzed 95 lat. Podkreślił, że w uroczystościach, które są w tym miejscu orgaznizowane co pięć lat najważniejsza jest pamięć i świadomość, że musimy uczynić wszystko, by nigdy więcej Polak nie wystąpił przeciwko Polakowi.
Uroczystości zorganizowane zostały z inicjatywy Wielkopolskiej Izby Rolniczej, Wójta Gminy Ostrów Wielkopolski, Zarządu Powiatowego PSL w Ostrowie Wielkopolskim oraz Zarząd Koła Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów w Górznie i ks. prob. parafii pw. św. Mateusza w Górznie.
Opis wydarzeń sprzed 95 lat
W pierwszych dniach sierpnia 1922 roku, kiedy żniwa były już w pełni, w 1200 majątkach Wielkopolski strajk podjęło 120.000 robotników rolnych. Do strajku przyłączyła się też spora grupa mieszkańców, robotników rolnych z Sobótki, Górzna i wiosek ościennych. Miejscowi policjanci z Sobótki próbowali rozpędzać gromadzące się, najczęściej na polach i drogach tłumy bezbronnych nędzarzy. Znany mieszkańcom Sobótki i okolic komendant policji Grosman, próbował wraz ze swymi podkomendnymi policjantami, szarżując na białym koniu, rozpędzić zebrany tłum. Spotkał się jednak ze stanowczym opo¬rem. W stronę nacierających policjantów posypał się grad kamieni i cegieł. Po kilku dniach, do pomocy policji, został przysłany z Ostrowa oddział wojska. Żołnierzy zakwaterowano w majątku von Stieglera w Sobótce. Ich zadaniem było zapewnienie ochrony nielicznym łamistrajkom, których z pól przepędzali strajkujący. A oto, jak po latach wspominali owe sierpniowe spotkanie z polskim wojskiem na polach Lipskiego w Górznie, uczestnicy strajku, "Było to 7 sierpnia 1922 roku. Dzień zapowiadał się pogodny. Strajk trwał nadal. Robotnicy żądali uznania ich postulatów, sprawiedliwych i regularnych wynagrodzeń za pracę oraz nowych ustaw i kontraktów, które gwarantowałyby pewną przyszłość. Nikt jednak nie był w stanie przewidzieć, że ten sierpniowy dzień stanie się tragiczny i że pole, na którym przebywali strajkujący, zroszone będzie ich własną krwią. Zgromadzeni w Górznie robotnicy folwarczni z okolicznych wsi Kotowiecka, Sobótki, Lewkowa, Czekanowa i Biniewa w liczbie kilkuset, ustawili się wzdłuż drogi, naprzeciw szpaleru wojska, które tworzyło blokadę osłaniającą pracujących łamistrajków. W pewnej chwili strajkujący przerwali ów szpaler i rozdzieliwszy się na dwie grupy zaczęli biec - jedni w stronę lasu, drudzy w kierunku Górzenka”. Tego dnia w Górznie śmierć poniosło trzech robotników rolnych: Michał Nowicki z Górzna, Jan Chrzanowski z Lewkowa i Michał Kaczmarek z Kotowiecka. W hołdzie poległym w strajku chłopskim nieopodal bramy wjazdowej na teren pałacu Lipskich postawiono pomnik. Na obelisku umieszczono tablicę upamiętniającą to wydarzenie oraz wypisano nazwiska poległych.
Katarzyna Strzyż
Źródło
Wielkopolska Izba Rolnicza
http://www.wir.org.pl/