Mimo nowelizacji przepisów, wciąż jest problem z rzetelnym szacowaniem szkód oraz terminową wypłatą odszkodowań rolnikom. Gminy nie były bowiem przygotowane technicznie ani organizacyjnie do realizacji nowych zadań – to główne wnioski po kontroli przeprowadzonej przez NIK. Izba wnioskuje o zmiany w Prawie łowieckim i uregulowanie sposobu ustalania i dokumentowania wysokości odszkodowania w przypadku zawierania ugody cywilno-prawnej.
W ostatnich latach narasta problem szkód łowieckich. Kwoty odszkodowań, wypłacanych rolnikom przez koła łowieckie są coraz większe. W łowieckim roku gospodarczym 2017/2018 kwota wypłaconych odszkodowań wyniosła 90 850,3 tys. zł, tj. o 13 687,4 tys. zł (17,7%) więcej niż w roku gospodarczym 2016/2017 oraz o 17 339,5 tys. zł (23,6%) więcej w porównaniu z rokiem 2015/2016. Zdecydowaną większość odszkodowań (ponad 85%) wypłacił Polski Związek Łowiecki. Pozostałe środki wypłaciło PGL Lasy Państwowe.
Za szkody w uprawach należy się odszkodowanie
Przepisy ustawy z dnia 13 października 1995 r. – Prawo łowieckie, zobowiązują dzierżawców i zarządców obwodów łowieckich do wynagradzania szkód w uprawach i płodach rolnych spowodowanych przez dziki, łosie, jelenie, daniele i sarny. Skarb Państwa natomiast odpowiada za szkody wyrządzone przez te zwierzęta na obszarach, które nie wchodzą w skład obwodów łowieckich oraz za szkody wyrządzone przez zwierzęta łowne objęte całoroczną ochroną, co obecnie dotyczy tyko łosi.
Zmiany z 2018 roku nie rozwiązały problemu
W roku 2018 w ustawie Prawo łowieckie wprowadzono zmiany, które miały zapewnić rzetelne szacowanie szkód oraz terminowe wypłacanie odszkodowań. W skład zespołów szacujących szkody zostali włączeni przedstawiciele gmin, a także możliwe stało się składanie odwołań do nadleśniczych. NIK sprawdziła działanie nowego systemu. Skontrolowała Zarząd Główny Polskiego Związku Łowieckiego, 17 kół łowieckich, 11 nadleśnictw i 11 urzędów gmin. Kontrola objęła czas pomiędzy 1 kwietnia 2017 r. a 31 sierpnia 2019 r.
Wprowadzone zmiany w ustawie Prawo łowieckie niewiele zmieniły w kwestii szacowania szkód oraz terminowego wypłacania odszkodowań. Rola gmin w praktyce sprowadzała się do przyjmowania wniosków o szacowanie szkód, wyznaczania terminów oględzin lub szacowania ostatecznego oraz informowania stron w tym zakresie. Sześć spośród 11 kontrolowanych gmin nie dysponowało sprzętem do szacowania szkód i podczas wykonywania tych zadań wykorzystywano urządzenia dzierżawców lub zarządców obwodów. Udział przedstawicieli gmin w szacowaniu szkód sprowadzał się do wykonania czynności technicznych. W praktyce protokoły oględzin lub szacowania ostatecznego były sporządzane przez przedstawicieli dzierżawców lub zarządców.
W tej sytuacji szacowanie szkód i ustalanie wysokości odszkodowania było wykonywane przez dzierżawców lub zarządców obwodów łowieckich. Byli oni przygotowani organizacyjnie oraz wyposażeni w odpowiednie środki techniczne do wykonywania tych zadań. Kontrolowani dzierżawcy i zarządcy wywiązywali się z obowiązku szacowania szkód i wypłaty odszkodowań. Tylko jedno z kontrolowanych kół w pięciu przypadkach pomimo otrzymania zgłoszeń szkód nie wykonało oględzin i szacowania ostatecznego oraz nie poinformowało poszkodowanych rolników o odmowie wypłaty odszkodowania.
Zarówno poszkodowani rolnicy jak i dzierżawcy/zarządcy korzystali częściej z możliwości złożenia odwołania do nadleśniczego niż z istniejącej do 1 kwietnia 2018 r. możliwości mediacji z udziałem organu gminy.
Wyniki kontroli wskazują, że w kołach łowieckich najczęściej wysokość odszkodowań ustalano w drodze porozumienia z rolnikami, w drodze ugody, poza procedurą wskazaną w ustawie Prawo łowieckie. Możliwość taką wskazał Minister Środowiska w kwietniu 2018 roku. Praktyka była najczęściej stosowana w 14 spośród 17 kontrolowanych kół łowieckich. Ugody stanowiły od 100% do 3,4%, spraw, które zakończono wypłatą odszkodowania. Zawierając ugody, całkowicie lub częściowo pomijano procedurę szacowania szkód określoną w ustawie i przepisach wykonawczych. W protokołach szacowania ostatecznego nie podawano danych dotyczących m. in.: powierzchni uszkodzonej, procentu zniszczenia uprawy, plonu z 1 ha. Brak tych danych uniemożliwiał zweryfikowanie uzgodnionej kwoty do wysokości odszkodowania, która przysługiwałaby w przypadku zastosowania przepisów. Tylko w dwóch kołach nie stosowano ugód, a w jednym kole zawarto jedną umowę ugody (poprzedzoną szacowaniem) na 116 spraw zakończonych wypłatą odszkodowania.
W drodze ugody wysokość odszkodowań ustalano w ośmiu gminach. Podobnie jak w przypadku kół łowieckich, wpisana do protokołu kwota odszkodowania ustalona została z pominięciem procedur szacowania szkód określonych w przepisach prawa.
NIK zwraca uwagę, że całkowite pomijanie procedury szacowania określonej w Prawie łowieckim i przepisach wykonawczych lub częściowe jej stosowanie – w związku z ustalaniem wysokości odszkodowania w drodze ugody – skutkuje brakiem możliwości odniesienia uzgodnionej przez strony wysokości odszkodowania do wysokości odszkodowania, jaka przysługiwałaby w przypadku zastosowania procedury szacowania.
W kontrolowanych nadleśnictwach nie zawierano ugód, szacowanie szkód przeprowadzano według procedury wynikającej z przepisów prawa łowieckiego.
Wystąpiły przypadki opóźnień wypłat odszkodowań przez dzierżawców i zarządców obwodów łowieckich, które wyniosły od jednego do 192 dni.
Czytaj też: Resort klimatu chce zaostrzenia kar za porzucanie śmieci >
NIK pozytywnie ocenia wprowadzenie możliwości składania odwołań od oględzin lub szacowania ostatecznego do nadleśniczych. W 34 sprawach rozstrzygniętych decyzjami nadleśniczych, postępowania przeprowadzono zgodnie z obowiązującymi przepisami: powiadamiano strony o terminie oględzin lub szacowania, a w trakcie oględzin i szacowania stosowano wszystkie wymagane przepisy Prawa łowieckiego. Po zakończeniu oględzin lub szacowania ostatecznego sporządzono protokoły, które zawierały wymagane elementy. Decyzje nadleśniczych o wysokości odszkodowania były wydawane w oparciu o ustalenia zawarte w protokołach i zgodnie z prawem uzasadniane.
Szacowanie szkód łowieckich było przedmiotem niewielu kontroli przeprowadzonych przez Zarząd Główny Polskiego Związku Łowieckiego oraz zarządy okręgowe czy Regionalne Dyrekcje Lasów Państwowych. Zarząd Główny PZŁ przeprowadził kontrolę w jednym ośrodku hodowli zwierząt, zarządy okręgowe PZŁ w trzech spośród 17 kontrolowanych kół łowieckich, a RDLP w dwóch nadleśnictwach.
Wszyscy kontrolowani dzierżawcy i zarządcy obwodów łowieckich podejmowali działania mające na celu ograniczenie szkód łowieckich w uprawach rolnych. W tym celu zakupywali i przekazywali rolnikom środki odstraszające zwierzynę lub materiały do wykonywania ogrodzeń. Organizowali także nocne dyżury myśliwych przy najbardziej zagrożonych uprawach oraz intensyfikowali polowania w tych rejonach.
Wnioski pokontrolne
W wyniku kontroli NIK skierowała do Ministra Środowiska wniosek o podjęcie działań w celu wprowadzenia do ustawy – Prawo łowieckie sposobu ustalania i dokumentowania wysokości odszkodowania w przypadku zawierania ugody cywilno-prawnej.
Źródło:
https://www.prawo.pl/samorzad/szkody-i-odszkodowania-lowieckie-raport-nik-2020,502504.html
Źródło
Podlaska Izba Rolnicza
http://pirol.pl