Pod takim hasłem 16 października br. odbyło się spotkanie Prezesa Rady Ministrów, Mateusza Morawieckiego z młodymi rolnikami z całego kraju. Uczestniczyła w nim również delegacja lubuskich rolników z dyrektor biura LIR Anną Słowik na czele. Obecni byli także przedstawiciele Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi: sekretarz stanu Szymon Giżyński, podsekretarz stanu Ryszard Zarudzki oraz podsekretarz stanu Rafał Romanowski.
Premier RP Mateusz Morawiecki podczas wystąpienia przedstawił propozycje rozwoju polskiej wsi na najbliższe lata. Omówił szczegółowo priorytety, wśród których są:
– Pogarszająca się sytuacja sprzedaży warzyw i owoców, która trwa już od kilku lat. Ten rok jest szczególny – mówił premier – przez ostatnie miesiące widać drastyczne spadki ceny sprzedaży, dlatego też jest potrzeba utworzenia Narodowego Holdingu Spożywczego, który będzie między innymi utrzymywał ceny płodów rolnych. Będzie polskim przedstawicielem sprzedaży towarów na rynkach zagranicznych. W tym temacie zostały już podjęte działania międzyresortowe.
– Pomoc dla rolników dotkniętych tegoroczną suszą. W 2015 roku na wypłacenie szkód rolnych rząd przekazał 450 mln zł. W tym roku budżet został zwiększony do 1,5 mld zł. Pomocą zostaną ujęte gospodarstwa rolne, w których komisje oszacowały straty. Premier poinformował, że część środków została już wypłacona poszkodowanym. Jest to kwota ok. 800 mln zł.
– Kolejnym przedstawionym priorytetem jest rozwój sprzedaży bezpośredniej i rolniczego handlu detalicznego. Wprowadzane regulacje mają umożliwić polskim rolnikom sprzedaż produktów lokalnych do 40 tys. zł rocznie bez podatku.
– W planie rozwoju wsi jest uwzględniane również wprowadzenie znakowania żywności. Konsumenci mają prawo znać kraj pochodzenia danego produktu. „Kochamy to, co jest polskie, dobre jest to, co jest polskie i my chcemy to wspierać” – mówił premier.
– Rząd chce wprowadzić również fundusz, który będzie wspierał działalność Kół Gospodyń Wiejskich. Aby umożliwić ich rozwój w zakresie promocji kultury lokalnej, zakupu strojów ludowych czy promocji kuchni planowane jest wsparcie wysokości 3000 tys. zł.
– Ponadto priorytetem Rządu RP będzie modernizacja dróg lokalnych na terenach wiejskich. Już trwa ich systematyczna modernizacja, a w najbliższych latach zostaną zwiększone środki z budżetu państwa na ten cel.
– Kolejnym tematem, którym chce zająć się Rząd RP jest wprowadzenie funkcji pomocnika rolnika, jako wsparcia przy pracach w gospodarstwie. Jest to jedna z form prawnych ułatwiająca zatrudnianie pracowników sezonowych. Według KRUS-u około 60 tys. takich pomocników już jest zatrudnianych w sezonie – mówił premier.
Na koniec M. Morawiecki poinformował zgromadzonych o przyspieszeniu dopłat rolniczych oraz o zwiększonych środkach na dopłaty za paliwo rolnicze.
O refleksje nt. spotkania poprosiliśmy uczestników: Adama Kowalika – członka Żagańskiej Rady Powiatowej LIR oraz Tomasza Zajkowskiego – członka Zielonogórskiej Rady Powiatowej LIR.
A. Kowalik: Takie spotkania powinny odbywać się częściej, nie tylko przed wyborami. Ważnym punktem dzisiejszego spotkania był temat pomocy rolnikowi w zakresie minimalizowania skutków suszy, która najsilniej wystąpiła w naszym województwie. Dużą pomocą będzie zmodernizowanie systemu monitoringu opadów i innych zjawisk atmosferycznych, ale ważne jest również, aby Rząd RP pochylił się nad zmniejszeniem biurokracji w tym zakresie. Dodatkowo, uważam iż niezbędna jest współpraca instytucji z samorządami. Komisje, które będą powoływane powinny mieć dostęp do bazy danych wniosków obszarowych jaką dysponuje ARiMR. Ułatwiłoby to im pracę podczas szacowania strat, jeżeli takie wystąpią. Miejmy nadzieję, że w przyszłym roku ominie nas susza.
T. Zajkowski: Rolnictwo jest jedną z kilku branż w kraju, która ma bardzo duży wpływ na jego rozwój gospodarczy. Premier przedstawił priorytety dla rozwoju polskiej wsi, które są potrzebne od wielu lat. Lubuscy rolnicy, poprzez Lubuską Izbą Rolniczą, wielokrotnie przedstawiali swoje stanowisko i kierunki rozwoju rolnictwa na naszym terenie. Wszystko zależy od wytycznych, które będą zamieszczane w regulacjach prawnych., gdyż czasem „diabeł tkwi w szczegółach”. Ważnym punktem jest również rozwój grup producenckich. Uważam, że barierą w tej materii jest zbyt duża biurokratyzacja oraz brak adekwatnego wsparcia dla dużych silnych grup.
Red.