Tylko do 2017 roku rolnik może przejść na wcześniejszą emeryturę. Mężczyzna musi ukończyć 62 lata, a kobieta 55.
– Po 2017 roku będą obowiązywały zasady takie, które są w ubezpieczeniu powszechnym. Chciałabym, abyście państwo zwrócili na to uwagę – apelowała Irena Frąszczak, zastępca dyrektora KRUS Oddział w Poznaniu podczas Forum Rolniczego w Pleszewie (powiat pleszewski). Dlatego apelowała, aby ci rolnicy, którzy do tego czasu osiągną wiek umożliwiający przejście na wcześniejsza emeryturę, skorzystali z tej możliwości. – A wiem, że panuje zasada, co moje to nie rusz, bo nie wiadomo, co następca zrobi – mówiła. Irena Frąszczak podkreślała, że po 2017 roku mężczyzna, który będzie chciał przejść na emeryturę, musi mieć ukończone 67 lat, a kobieta 65 lat.
Rolnik Lucjan Kempiński z powiatu pleszewskiego zwrócił uwagę na niespójność przepisów, jakie obowiązują w Polsce. – W rolnictwie jest taka specyfika, że właściciel gospodarstwa, chcąc przejść na emeryturę, musi wyzbyć się gospodarstwa i przekazać go następcy. Zbywający musi nabrać prawa emerytalne. (…) Hipotetycznie może być taka sytuacja, że dziecko rolników może się urodzić, kiedy oni mają po 22 lata. Ten następca może przejąć gospodarstwo, dopiero kiedy będzie miał 45 lat, bo wówczas jego rodzice nabędą prawa emerytalne. (…) I, o ironio, ten następca z kolei nie nabędzie prawa emerytalne mając te 67 lat, bo żeby osiągnąć 25 lat składkowych musi pracować do 70 lat. To jest kuriozum – ubolewał rolnik. Chciał wiedzieć, czy okresy składkowe z ZUS-u można doliczyć do KRUS-u i odwrotnie.
Irena Frąszczak nie do końca zgodziła się z rolnikiem. Przyznała, że może dojść do sytuacji, że dziadek zapisze gospodarstwo wnukowi, pomijając syna. – Pan ma rację, że nie ma takiej spójności, jak było do tej pory, że można było płynnie przechodzić przez te systemy – mówiła. Podkreśliła, że w ustawie jest jeszcze zapis, który mówi, że ten syn może być ubezpieczony jako domownik. – Albo ojciec u tego syna. I ten okres się zalicza – wyjaśniała dyrektorka. Stwierdziła, że przepisy mogą jeszcze ulec zmianie. Irena Frąszczak wyjaśniła, że teraz ZUS może doliczyć okresy składkowe w KRUS-ie, ale odwrotna sytuacja nie może mieć miejsca. – Ale przecież wiemy, że wielu rolników raz jest w KRUS-ie, raz w ZUS-ie. (…) W przyszłości ma to wyglądać tak, że każdy ma za swoje płacić, a jak to się zsumuje, to nie wiadomo co z tego wyjdzie – tłumaczyła.
Anetta Przespolewska
Źródło
"Wieści Rolnicze"
http://www.wiescirolnicze.pl