W dniu 16 grudnia br. w Lubuskim Ośrodku Doradztwa Rolniczego w Kalsku odbył się Walny Zjazd Lubuskiego Związku Hodowców Bydła, któremu przewodniczył Prezes Stanisław Zawadzki. Przedstawił on sprawozdanie z działalności Związku, w którym podziękował lubuskim hodowcom za pracę, która przyczyniła się do uzyskanych wysokich wyników, a także podsumował rok 2013 jako pomyślny dla producentów mleka. Ceny mleka w województwie należą do najwyższych w kraju. Średnia cena za październik wyniosła 149,38 zł/100 litrów i jest najwyższą w kraju. Również wydajności nie musimy się wstydzić. W 2012 roku zajęliśmy pierwsze miejsce w kraju – średnio8456 kgmleka od jednej krowy. Natomiast obecnie rekordzistką Polski (ocena użytkowości mlecznej) jest krowa Alfa 12 ze Spółki Rolnej Kalsk, urodzona 21.11.1999r., która urodziła 11 cieląt i osiągnęła życiową wydajność136834 kg mleka. Podczas Zebrania Zarząd LZHB uzyskał absolutorium.
W posiedzeniu wziął udział Stanisław Gąsiorowski Z-ca Dyrektora ds. Oceny w Regionie Oceny Poznań Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka, który wraz z Prezesem Stanisławem Zawadzkim wręczyli Stefanowi Lisowi byłemu wieloletniemu Dyrektorowi Okręgowej Stacji Hodowli Zwierząt w Zielonej Górze Złotą Honorową Odznakę Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka.
Lubuską Izbę Rolniczą Reprezentował Alfred Kałużny Członek Zarządu, który korzystając z okazji podziękował za zaproszenie i pogratulował Zarządowi uzyskania absolutorium czego zasługa jest dobre kierowanie Związkiem. Stwierdził również, że praca rolnika nie jest łatwa, a jej rezultat nie zawsze przewidywalny, dlatego jeśli przynosi satysfakcje i wymierne korzyści w postaci wyników hodowlanych i finansowych jest to niewątpliwie powód do dumy i tym trzeba się chwalić.
Ponadto w Zebraniu uczestniczyli przedstawiciele LODR z Dyrektorem Zbigniewem Żywieniem, przedstawiciele Agencji Rynku Rolnego, prezesi spółdzielni mleczarskich, przedstawiciel Wielkopolskiego Centrum Hodowli i rozrodu Zwierząt w Poznaniu, Filia w Skwierzynie.
Podczas spotkanie zapytałem się również bezpośrednio producentów mleka jak z ich perspektywy wygląda ten mijający rok, co sądzą o zniesieniu przez UE w 2015 roku kwot mlecznych i jak widzą swoje gospodarstwa w przyszłości?
Piotr Kruszyna prowadzi hodowlę w miejscowości Górecko, powiat strzelecko-drezdenecki. Na dzień dzisiejszy posiada 49 krów mlecznych. Można powiedzieć, że 2013 to dobry rok. Wiadomo zawsze mogło być lepiej ale faktycznie nie ma powodów do narzekania, zwłaszcza iż cena mleka jest naprawdę satysfakcjonująca. Według mnie i pewnie dla wielu średnich hodowców wycofanie kwot mlecznych nie jest, a właściwie nie będzie korzystnym posunięciem. Kwotowanie mleka daje pewną stabilizację i pewność zbytu określonej ilości mleka, co jest niezmiernie istotne właśnie dla średnich i mniejszych hodowli. Jest wiele obaw związanych z tą decyzją. Jeśli chodzi o gospodarstwo i hodowlę to dużo myślę nad przejściem na hodowlę bydła mięsnego. Jest to produkcja na pewno mniej zyskowna, ale również mniej pracochłonna. W miarę możliwości będę również starał się pozyskać środki z przyszłego PROW. Jest to szansa na rozwój gospodarstwa.
Antoni Jurewicz prowadzi hodowlę krów mlecznych – 130 sztuk w miejscowości Stare Strącze, powiat wschowski.
Patrząc na własne gospodarstwo ten rok był dobrym rokiem, szczególnie dla producentów mleka, ale i ceny żywca też nie były najgorsze. Produkcja mleka była rentowna. Ceny mleka poszły do góry i jest to na pewno impuls i duży argument aby działać w tym kierunku tj. głównie powiększać stado podstawowe. Producentów, którzy chcą inwestować i produkować więcej mleka ograniczają kwoty mleczne, dlatego osobiście uważam, że zniesienie ich będzie niosło za sobą korzyści i spore szanse. Oczywiście będą obawy przed bumem na produkcję mleka, gdyż wielu będzie chciało to robić, jednak rynek wszystko zweryfikuje, dlatego trzeba optymistycznie patrzeć w przyszłość.
P. Sas
GALERIA:
Źródło
Lubuska Izba Rolnicza
http://lir.agro.pl/