Wielkopolska Izba Rolnicza wspólnie z innymi organizacjami rolniczymi: Stowarzyszenie Kłos, Stowarzyszenie Rolnicy Południowej Wielkopolski, Stowarzyszenie Rola Wielkopolski Związek Zawodowy Rolnictwa „Samoobrona”, Poznański Okręgowy Związek Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych, Oddolny Ogólnopolski Protest Rolników, Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Rolników Indywidualnych „Solidarność” w dniach 9 i 11 grudnia br. zorganizowała spotkania konsultacyjne z posłami i senatorami, mające na celu dialog i pogłębienie zrozumienia dla kluczowych problemów dotykających polskiego rolnictwa, które w opinii rolników wymagają pilnych uwag i rozwiązań. Rolnictwo, będące jednym z fundamentów polskiej gospodarki, stoi obecnie przed wieloma trudnościami, które bez podjęcia odpowiednich działań mogą prowadzić do głębokiego niezadowolenia rolników. Zdajemy sobie sprawę, że część tych wyzwań wynika z braku pełnego zrozumienia specyfiki rolnictwa. Dlatego zaprosiliśmy Parlamentarzystów Ziemi Wielkopolskiej na spotkania konsultacyjne, aby omówić i przedyskutować kluczowe kwestie dla przyszłości rolnictwa w Polsce.
Pierwsze spotkanie konsultacyjne odbyło się 9 grudnia br. w Skarszewie (powiat kaliski), a zaproszeni na nie zostali Posłowie z okręgów wyborczych nr 36 (Kalisz) oraz nr 37 (Konin). Na spotkaniu obecni byli: Zbigniew Dolata, Andrzej Grzyb, Alicja Łuczak, Katarzyna Sójka. Drugie spotkanie konsultacyjne odbyło się 11 grudnia br. w Poznaniu, a zaproszeni na nie zostali Posłowie z okręgów wyborczych nr 38 (Piła) oraz nr 39 (Poznań). Na spotkaniu obecni byli: Piotr Głowski, Maria Małgorzata Janyska, Marcin Porzucek oraz Bartłomiej Stroiński - Biuro Poselskie Katarzyny Ueberhan, Maria Dąbek - Biuro Poselskie Franciszka Sterczewskiego oraz Marcin Klemenski - Biuro Poselskie Bartłomieja Wróblewskiego.
Pierwszym tematem poruszanym przez rolników na obu spotkaniach była tzw. ustawa łańcuchowa. Rolnicy domagają się wycofania z procedowania obywatelskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o ochronie zwierząt oraz zmianie niektórych innych ustaw. Nie godzą się oni na wprowadzenie przepisów zwiększających kompetencje NGO. Ich zdaniem to właśnie Państwo i jego inspekcje są od tego, aby kontrolować i egzekwować prawo. Rolnicy uważają, że ustawa łańcuchowa to gra na emocjach. Obawiają się, że wiele jej elementów może być wykorzystane do prac nad ustawą już stricte ukierunkowaną na zwierzęta gospodarskie. Może to być precedensem do dalszych ograniczeń w hodowli zwierząt.
Obecni na spotkaniach Posłowie zapewniali rolników, że jest to projekt obywatelski, dopiero konsultowany i w zaproponowanym brzmieniu z pewnością nie wejdzie w życie. Parlamentarzyści wskazywali, że należy wyważyć różne racje i podejść rozsądnie do dalszych prac. Poseł Maria Małgorzata Janyska wskazała, że parlamentarnemu zespołowi analizującemu projekt przewodniczy Poseł Dorota Niedziela – lekarz weterynarii, co daje rękojmię rzetelnej analizy proponowanych zmian. Poseł Piotr Głowski dodał, że obecna koalicja przyjęła zasadę, że projekty obywatelskie nie będą odrzucane, ale dalej analizowane w komisjach sejmowych. Novum polega na tym, że do projektów obywatelskich będzie przeprowadzana ocena skutków regulacji (OSR), co zapewni ich rzeczową i merytoryczną ocenę.
Posłowie zwrócili także uwagę, że samorządy będą miały bardzo duże problemy z finansowaniem wymogów ww. ustawy. Wskazywali również, że być może osoby tworzące projekt ustawy nie do końca znają specyfikę pracy na wsi. Dodali także, że kontroli gospodarstw, w tym dobrostanu zwierząt winny dokonywać tylko uprawione służby państwowe, a nie organizacje prozwierzęce.
Wielkopolska Izba Rolnicza również wyraziła swoje uwagi i zastrzeżenia do zapisów projektu ustawy:
- Zakaz trzymania zwierząt domowych na uwięzi – przyjmujemy argument, że nie należy trzymać psów na stałej uwięzi, jednak uważamy, że wprowadzenie takiego zakazu w obecnej formie może prowadzić do nadmiernych obciążeń administracyjnych i finansowych dla właścicieli zwierząt na terenach wiejskich. Proponowane regulacje wymuszą znaczne inwestycje w dostosowanie infrastruktury, co może być trudne do realizacji w wielu gospodarstwach.
- Wymiary kojców – w naszej ocenie, wymiary określone w projekcie ustawy są zbyt duże, szczególnie w odniesieniu do przeliczenia na jednego psa. Tak duże przestrzenie mogą być niepraktyczne w wielu gospodarstwach wiejskich, gdzie przestrzeń jest ograniczona. Naszym zdaniem, te wymiary są nadmierne i nieadekwatne do rzeczywistych potrzeb psów, zwłaszcza w warunkach wiejskich. Dodatkowo, w przypadku przetrzymywania psów o różnej wielkości w jednym kojcu, problemem staje się konieczność dostosowania powierzchni kojca do największego psa. Uważamy, że takie rozwiązanie jest niepraktyczne. Proponujemy bardziej elastyczne podejście, które pozwoli na uwzględnienie różnych rozmiarów psów, bez konieczności znacznego powiększania kojca. Ponadto w wielu gospodarstwach utrzymywanych jest więcej niż jeden pies. Spędzenie zwierząt do jednego, nawet dużego kojca, może powodować ich wzajemną agresję. Powstanie zatem konieczność budowy kilku osobnych kojców, co będzie stanowić dodatkowe obciążenie finansowe dla właścicieli.
- Znakowanie psów i kotów – obecny kształt przepisów, dotyczących obowiązkowego znakowania zwierząt, może prowadzić do nadmiernych obciążeń administracyjnych i finansowych dla właścicieli zwierząt, szczególnie na terenach wiejskich. Problemy mogą dotyczyć kosztów, trudności organizacyjnych oraz niewystarczająco precyzyjnych przepisów, co może paradoksalnie przyczynić się do zwiększenia liczby porzucanych zwierząt oraz biurokracji. Koszty, organizacja procesu oraz brak dostatecznych informacji o wdrożeniu przepisów stanowią istotne problemy. Apelujemy o ponowną analizę tego przepisu, uwzględniając specyfikę życia na wsi oraz możliwości jego wdrożenia bez nadmiernych obciążeń dla rolników.
- Kastracja i sterylizacja zwierząt – nie popieramy obowiązkowej kastracji i sterylizacji zwierząt na terenach wiejskich. Sugerujemy rozważenie alternatywnych rozwiązań, które uwzględniałyby specyfikę funkcjonowania gospodarstw rolnych.
- Zakaz pirotechniki – akceptujemy dopuszczenie używania wyrobów pirotechnicznych w Sylwestra i w dzień lub dwa dni po nim, ale nie zgadzamy się, aby zakaz obejmował myśliwych. Uważamy, że pirotechnika stosowana przez myśliwych nie powinna podlegać tym samym ograniczeniom, co w przypadkach komercyjnych pokazów, czy wydarzeń prywatnych.
Kolejnym tematem poruszanym na spotkaniach była umowa o wolnym handlu pomiędzy Unią Europejską, a krajami Mercosur. Umowa ta budzi wiele kontrowersji, zwłaszcza w kontekście europejskiego rolnictwa. Wśród zagrożeń wymienianych przez rolników znalazły się:
- nieuczciwa konkurencja: import taniej wołowiny, drobiu, cukru z krajów Mercosur może zagrażać europejskim producentom, którzy ponoszą wyższe koszty związane z surowszymi normami produkcji. Według wyliczeń do Europy trafi m.in.: 99 000 ton wołowiny, 180 000 ton drobiu, 180 000 ton cukru.
- zagrożenie dla bezpieczeństwa konsumentów: produkty z krajów Mercosur mogą nie spełniać europejskich standardów w zakresie ochrony środowiska, dobrostanu zwierząt czy bezpieczeństwa żywności.
- Wzrost emisji CO2 – zwiększony handel towarami rolnymi z krajów Mercosur może doprowadzić do wylesiania Amazonii, co przyczyni się do dalszego pogłębienia kryzysu klimatycznego.
- utrata dochodów rolników – spadek cen w wyniku importu tańszych produktów może doprowadzić do problemów finansowych wielu gospodarstw rolnych.
- uzależnienie od importu – umowa może osłabić unijną samowystarczalność żywnościową zwiększając zależność od zewnętrznych dostawców.
Rolnicy domagają się pilnej rewizji dotychczasowych umów o wolnym handlu, szczególnie w zakresie dostępu produktów rolno-spożywczych spoza Unii Europejskiej do wspólnotowego rynku. Rolnicy nie chcą dłużej tolerować sytuacji, w której na rynek unijny trafiają produkty wywarzane w warunkach odbiegających od rygorystycznych norm i standardów, które muszą spełnić europejscy producenci. Przypominamy, że 15 listopada 2024 r. Prezes Wielkopolskiej Izby Rolniczej Mieczysław Łuczak, wspólnie z przedstawicielami wielkopolskich organizacji rolniczych i związków zawodowych, w tym: Stowarzyszenia Rola Wielkopolski, Stowarzyszenia Rolników Południowej Wielkopolski, Związku Zawodowego RI Solidarność, Stowarzyszenia Kłos, Kółek Rolniczych, złożyli na ręce II Wicewojewody Wielkopolskiego Pana Jarosława Maciejewskiego petycję, zawierającą protest wobec zamiaru podpisania przez Komisję Europejską umowy o wolnym handlu z krajami Ameryki Południowej (Mercosur) oraz ograniczania budżetu UE na rolnictwo – szerszą relacje wraz z apelem znajdą Państwo tutaj
Rolnicy zwrócili uwagę, że niepisaną umowę z Mercosur mamy także tuż za naszą wschodnią granicą – chodzi o Ukrainę. Według nich obecny brak kontroli prowadzi do destabilizacji rynku oraz negatywnie wpływa na europejskich producentów. Domagają się natychmiastowej korekty i skutecznych działań, które przywrócą równowagę i zapewnią uczciwe warunki konkurencji. Rolnicy dodali, że środki ochronne w ramach autonomicznych środków handlowych (ATM), które miały chronić unijny rynek przed nadmiernym napływem produktów rolnych z Ukrainy, okazują się fikcją. Drastyczne przekroczenie limitów importowych w kilku kluczowych produktach potwierdza ich nieskuteczność: jajka – import z Ukrainy przekroczył ustalony limit o 200%, cukier – wzrost o 125%, miód – import przekroczył 115% ustalonego progu. Dodatkowo prognozuje się, że już w ciągu miesiąca drób również przekroczy dozwolone limity importu.
Posłowie przekazali, że Rada Ministrów podjęła decyzję o braku zgody strony polskiej na podpisanie przez Unię Europejską wynegocjowanej do tej pory umowy o wolnym handlu z krajami Ameryki Południowej, zrzeszonymi w ramach organizacji MERCOSUR. Polski Rząd wyraził jednogłośny sprzeciw wobec zawarcia umowy w proponowanym kształcie, ponieważ nie zapewnia ona bezpieczeństwa polskim rolnikom i konsumentom. Posłowie dodali, że rolnictwo jest niezwykle strategicznym obszarem i pełni najistotniejszą rolę w tworzeniu bezpieczeństwa żywnościowego i bezpiecznej żywności. Posłowie przekazali, że do Polski i Francji, które nie popierają umowy dołączą prawdopodobnie Włochy. Brak poparcia Polski, Francji, Włoch i kilku mniejszych państw UE uniemożliwi uzyskanie wymaganej większości kwalifikowanej w Radzie UE. Aby umowa weszła w życie, musi zostać ratyfikowana przez Unię Europejską. Możliwe są dwa scenariusze: albo umowa będzie wymagała ratyfikacji przez wszystkie parlamenty narodowe, albo będą musiały przegłosować ją Parlament Europejski oraz kraje członkowskie w Radzie UE. W drugim scenariuszu państwa decydowałyby większością kwalifikowaną, co oznacza zgodę 15 z 27 krajów reprezentujących co najmniej 65 proc. mieszkańców UE.
Na spotkaniach poruszane zostały także tematy związane z obrotem ziemią. Rolnicy domagają się bezwzględnego zakończenia/wygaszenia umów dzierżawy w terminie przez KOWR z dzierżawcami dzierżawiącymi grunty o łącznej powierzchni powyżej 300 ha z Zasobu Skarbu Państw, którzy nie wywiązali się z obowiązku wyłączenia z umowy 30% gruntów zgodnie z obowiązującą ustawą. Rolnicy oczekują także całkowitego wycofania się z idei tworzenia Ośrodków Produkcji Rolniczej. Poseł Piotr Głowski zapewnił, że w ramach działań sejmowej komisji rolnictwa i rozwoju wsi wystosowano pismo do Dyrektora Generalnego KOWR, aby przyspieszyć działania nad podziałami geodezyjnymi i przygotowaniem gruntów do wydzierżawienia. Ewentualne opóźnienia wynikają tylko z tego, że oddziały terenowe KOWR nie wyrabiają się z pracą. Dlatego komisja zaleciła, aby przerzucić część zadań na oddziały mniej dociążone pracą i w ten sposób zintensyfikować cały proces. Pan Poseł zapewnił również, że nie ma sztucznego opóźniania terminów odbierania gruntów od dzierżawców.
Podczas obu spotkań zasygnalizowano jeszcze inne tematy, które wymagają systemowych rozwiązań. W szczególności zwrócono Posłom uwagę na szkodliwe dla rolnictwa i całej gospodarki zapisy Zielonego Ładu i zbyt ambitne cele klimatyczne, które UE sobie postawiła. Te zapisy powodują, że nasze rolnictwo i gospodarka stają się niekonkurencyjne w kontekście globalizacji rynków światowych.
Na zakończenie Posłowie podziękowali za organizację takiego ważnego spotkania w zaproponowanej formule. Platformą łączącą poszczególne organizacje jest samorząd rolniczy. W mniejszym gremium przedstawiciele rolników mogą zgłaszać swoje problemy i merytoryczne uwagi. Posłowie zapewnili, że są otwarci na uczestnictwo w kolejnych podobnych spotkaniach konsultacyjnych. Rolnicy podkreślali, że konsultacje są potrzebne przed głosowaniami w Sejmie czy Senacie, aby dostarczyć Parlamentarzystom merytorycznych argumentów. Obie strony spotkań podkreślały ich spokojny i merytoryczny przebieg oraz chęć ich kontynuacji w przyszłości.
Opracowanie:
Grzegorz Wysocki
Andrzej Przepióra
Aleksander Poznański
Źródło
Wielkopolska Izba Rolnicza
http://www.wir.org.pl/