Zadaniem hodowców jest stworzenie nowych odmian, które cechują się wysokim potencjałem plonowania, wydają plon lepszej jakości i posiadają korzystne, pożądane przez rynek cechy (wyższą zimotrwałość, lepszą tolerancję na choroby czy wyższą odporność na osypywanie się nasion) oraz lepiej adaptują się do lokalnych warunków. Proces tworzenia odmian jest niezwykle skomplikowany i pracochłonny. Zanim odmiana zostanie zarejestrowana przez COBORU i trafi do dystrybucji mija kilka, a nawet kilkanaście lat. Równolegle z procesem rejestracji firmy hodowlano-nasienne prowadzą badania odmian, testują je w warunkach lokalnych, ustalają zasady agrotechniki. Przed wprowadzeniem na rynek opracowuje się dla niej rekomendacje agrotechniczne, które obejmują wszystkie aspekty uprawy, począwszy od zalecanej lokalizacji, terminu siewu, obsady, technologii nawożenia, ochrony pestycydowej, aż po zbiór. O systemie ustalania rekomendacji agrotechnicznych opowie Pan Andrzej Aleksandrowicz, który jest doświadczonym doradcą agrotechnicznym i od wielu lat zajmuje się ustalaniem rekomendacji między innymi dla rzepaku ozimego.
Anna Rogowska: Czy jest różnica pomiędzy wynikami doświadczeń hodowlanych, a uprawą na dużą skalę? Jeśli tak, to na czym ona polega?
Andrzej Aleksandrowicz: Doświadczenia hodowlane pokazują jaki dana odmiana ma potencjał czy w ogóle nadaje się do uprawy w danym regionie – testuje się podstawowe parametry odmiany, natomiast doświadczenia łanowe potwierdzają wyniki prac hodowców na dużej powierzchni. Podczas uprawy produkcyjnej dodatkowo testowana jest ich przydatność oraz ustalane są rekomendacje agrotechniczne. Potrzebna jest „instrukcja obsługi” odmiany, by producent wiedział w jaki sposób wydobyć z niej maksymalny plon.
A.R.: Proszę zatem opowiedzieć o przygotowaniu tej „instrukcji”. W jakim momencie procesu hodowli zaczyna Pan testować odmianę? Przed czy w trakcie jej rejestracji?
A.A.: To zależy od wielu czynników. Najczęściej jednak rozpoczynam swoją pracę w momencie, kiedy odmiana zostaje zgłoszona do COBORU. Na ogół proces rejestracji trwa dwa do trzech lat. Tyle samo zajmuje przygotowanie pełnych zaleceń agrotechnicznych.
A.R.: Pod jakim kątem badacie odmiany?
A.A.: Głównym celem mojej pracy jest weryfikacja odmiany przed wprowadzeniem jej na rynek. Testuję jak odmiana sprawdza się w warunkach polowych. Oczywiście najważniejszym kryterium jest plon. Sprawdzam także, w przypadku rzepaku ozimego, zawartość tłuszczu w nasionach, zimotrwałość i tolerancję na choroby. Doświadczenia przeprowadzam na różnych rodzajach gleb, od najsłabszych do najlepszych, w różnych regionach naszego kraju.
A.R.: Jak przebiega proces opracowania rekomendacji?
A.A.: Doświadczenia łanowe prowadzone są w różnych kierunkach. Przede wszystkim sprawdzamy, jaka technologia nawożenia jest najbardziej efektywna dla danej odmiany – koncentrujemy się głównie na nawożeniu azotem. Badamy wpływ regulatorów wzrostu i termin ich zastosowania na kondycję roślin. Testujemy gęstość siewu. Zimotrwałość. Ustalamy zalecenia dotyczące lokalizacji upraw. To główne kierunki naszych prac.
A.R.: W ilu lokalizacjach testujecie odmiany?
A.A.: W Polsce posiadamy ponad 20 lokalizacji ścisłych doświadczeń. Ponadto prowadzimy szeroko zakrojone testy w Czechach i w Niemczech, gdzie warunki klimatyczne zbliżone są do polskich. Dzięki wynikom tych testów dysponujemy znacznie większą wiedzą na na temat nowych odmian. Oprócz tego w Polsce prowadzimy ponad 70 doświadczeń produkcyjnych, w gospodarstwach, gdzie testujemy przede wszystkim wysokość i jakość plonu przy zastosowaniu różnych technologii uprawy. Na podstawie wyników kilkuletnich badań, wielu kombinacji i powtórzeń wybieramy te technologie, które sprawdziły się najlepiej. Na tej podstawie tworzymy rekomendacje.
A.R.: A co z odmianami, które są zarejestrowane we Wspólnotowym Katalogu Odmian Roślin Rolniczych. Są one badane w polskich warunkach? Kto testuje je pod kątem adaptacji do lokalnych warunków?
A.A.: Odmiany, które są zarejestrowane w jednym z krajów Unii Europejskiej można oczywiście kupić i uprawiać w naszym kraju. Niektóre z tych, które nie były zgłaszane do rejestracji w Polsce, a są dostępne w katalogu CCA zgłaszamy do badań rozpoznawczych prowadzonych przez COBORU. Na przykład w ubiegłym roku, dwie z naszych odmian DK Excellium i DK Explicit otrzymały rekomendację tej instytucji – zostały wpisane na listę odmian zalecanych do uprawy na terenie Polski. Badania potwierdziły ich bardzo wysoki potencjał plonotwórczy i bardzo dobrą adaptację do warunków lokalnych.
A.R.: Proszę przedstawić przykładową rekomendację dla mieszańcowej odmiany rzepaku ozimego.
A.A.: Jest kilka naprawdę świetnych odmian hybrydowych. Na przykład DK Exstorm to mieszaniec polecany do uprawy we wszystkich regionach Polski, który należy wysiewać we wczesnym lub optymalnym terminie dla danego regionu. Wymieniam tę odmianę, bo nie tylko cechuje się bardzo wysokim, ale także wyjątkowo stabilnym plonem oraz podwyższoną odpornością na osypywanie nasion. Norma wysiewu 50-55 nasion/m² tak, aby uzyskać obsadę docelową 45-50 roślin/m². W celu uzyskania maksymalnej ilości rozgałęzień bocznych z dużą ilością łuszczyn należy zachować zalecaną obsadę roślin stosując regulatory wzrostu. Dodatkowo w szczegółowych zaleceniach, które zawarte są w katalogu odmian naszej firmy lub na stronie internetowej czy też przekazywane rolnikom podczas szkoleń polowych podawane są jeszcze rekomendowane dawki nawozów, herbicydów, fungicydów i insektycydów czy nawet preparatów do desykacji.
A.R.: Opisał Pan technologię uprawy hybryd. Ponieważ rolnicy coraz częściej rezygnują z uprawy tradycyjnych, liniowych odmian i decydują się na mieszańce, czy mógłby Pan podać ogólne różnice w zaleceniach agrotechnicznych dla odmian liniowych i mieszańcowych?
A.A.: Przede wszystkim obsada. Normy wysiewu są zdecydowanie niższe dla odmian mieszańcowych – 35-50 nasion/m². Tradycyjne odmiany liniowe to 50-70 nasion/m². Mieszańce cechują się bardzo dobrym jesiennym wigorem, co oznacza, że znoszą opóźnienia w terminie siewu. Decydując się na wybór tych odmian zapewniamy sobie szersze „okno siewu”. Większy wigor i silniejszy system korzeniowy pozwala uprawiać je stosując różnego typu uproszczenia, jak choćby uprawa bezorkowa czy wysiew pasowy (strip –till). Kolejną różnicą jest lepsze wykorzystanie azotu przez odmiany mieszańcowe.
A.R.: Jakie odmiany Pan aktualnie testuje?
A.A.: Co roku testuję kilkanaście nowych. Wszystkie to mieszańce wyhodowane w systemie Ogura. Badane przeze mnie odmiany można podzielić na te do produkcji intensywnej, odmiany o niskiej biomasie i odmiany zalecane do stosowania w systemie Clearfield.
A.R.: Co to są odmiany mieszańcowe o niskiej biomasie?
A.A.: Są to odmiany, których uprawa jest i prosta i w miarę niedroga. Odmiany te są niższe od tradycyjnych o 20-40 cm – o wysokości około 130-150, co sprawia, że ich zbiór jest mniej kłopotliwy i po prostu tańszy. Niska wysokość eliminuje stosowanie regulatorów wzrostu podczas jesieni i na wiosnę. Poza tym odmiany te tolerują większą ilość błędów podczas wysiewu – nie wymagają specjalistycznych siewników – precyzyjnego siewu i charakteryzują się bardzo dobrą zimotrwałością, co umożliwia ich uprawę na terenach narażonych na większe wymarznięcia.
A.R.: Na czym polega technologia Clearfield?
A.A.: Ten system opiera się o odmiany mieszańcowe, które posiadają odporność na substancję czynną imazamox. Pozwala ona kontrolować zachwaszczenie chwastami między innymi z rodziny kapustnych, których nie zwalczymy innymi herbicydami. Mieszańce z tej grupy polecamy producentom, którzy mają problem z tymi chwastami lub którzy nie mogą wykonać oprysku herbicydami przed lub krótko po wschodach rzepaku.
A.R. Czy są jeszcze inne charakterystyczne cechy odmian, na które powinniśmy zwrócić uwagę przy ich wyborze, a które umożliwią nam już na starcie możliwość osiągnięcia lepszych plonów?
A.A. Tak. Na przykład podwyższona odporność na pekanie łuszczyn i osypywanie się nasion, które są cechą charakterystyczną odmian wyhodowanych w systemie Ogura. Odporność łuszczyn na pękanie spowodowana jest domieszką genów rzodkwi, przez co łuszczyny są bardziej odporne na uszkodzenia mechaniczne, a także niekorzystne zjawiska atmosferyczne jak deszcz czy średni grad. Dzięki odporności na pękanie łuszczyn i osypywanie się nasion rzepaku zwiększa się bezpieczeństwo i stabilność plonu, zwłaszcza przy opóźnionych zbiorach,
A.R.: Jeśli zatem zdecydowaliśmy się na zakup odpowiedniej odmiany rzepaku i posiadamy tę „instrukcję obsługi” czy to gwarantuje nam sukces?
A.A.:Właściwie dobrana odmiana jest podstawą sukcesu, ale dodatkowo musimy dokładnie przestrzegać zaleceń agrotechnicznych od siewu do zbioru,
A.R.: Nie pozostaje mi nic innego, tylko podziękować za rozmowę i życzyć dalszych sukcesów w pracach nad testowaniem nowych odmian.
Rozmawiała Anna Rogowska
Agencja Prasowa Jatrejon